×

Ścieżka Prostej Obfitości. 365 dni do życia w harmonii i radości.

 


Ten rok chyba dla każdego był trudny. Dla mnie był przepełniony lękiem i niepewnym jutrem. Ograniczenia napawały mnie przygnębieniem, doniesienia ze świata przerażeniem. Jednakże w całym tym chaosie odkryłam jedno- wdzięczność. Wdzięczność za zdrowie, rodzinę, za stabilność finansową i poczucie bezpieczeństwa. Potrafię dostrzegać wyjątkowość zwyczajnego dnia: piękno cichego poranka, cud zachodu słońca, satysfakcję z dobrze spędzonego dnia. Zaczęłam częściej ćwiczyć jogę sama w domu, zaczęłam w końcu medytować. Zaczęłam odnajdywać spokój. W przyszłym roku chciałabym te umiejętności rozwinąć, ale nadal potrzebuję wsparcia, chcę by ktoś mnie poprowadził. Dlatego kolejne 365 dni będą prowadzić mnie do życia w harmonii i spokoju. Kolejne 365 dni będę szła Ścieżką Prostej Obfitości Sarah Ban Breathnach.

Książka, a właściwie dziennik ten ma ponad 25 lat. Powstał, gdy o wdzięczności nikt jeszcze nie mówił tak głośno, a medytowali nieliczni. Sarah potrzebowała książki, która ją napędzi do działania, ale też ukoi. Nie mogła znaleźć takiej publikacji, więc napisała ją sama. Była doświadczoną dziennikarką, wydała wcześniej dwie książki dotyczące życia wiktoriańskiej rodziny, ale miała spory problem z wydaniem Ścieżki. Od jej napisania do wydania minęło dobrych kilka lat. Dopiero gdy przeredagowała swoje dzieło w formę dziennika, udało jej się znaleźć wydawcę i dotrzeć do milionów kobiet- to do nich głównie skierowana jest ta książka. Dziś to już kolejne, uaktualnione jej wydanie, za które wdzięcznych jest miliony czytelniczek na świecie. Mam nadzieję, że za rok znajdę się wśród nich i ja. 

Prosta Obfitość umożliwiła mi doświadczenie codziennych epifanii, znajdowanie Sacrum w zwyczajności, mistycyzmu w sprawach przyziemnych i wkroczenie w sakrament chwili obecnej. Nawet śmiałam się częściej niż dotychczas, nawet z samej siebie.
Dokonałam nieoczekiwanego, lecz ekscytującego odkrycia, że wszystko w moim życiu jest wystarczająco ważne i warte tego, aby stać się niewyczerpanym źródłem refleksji, objawienia, zespolenia: zła fryzura, zmienne nastoje, podwożenie dziecka do szkoły, napięte terminy, debet na koncie bankowym, brudna podłoga, zakupy w sklepie spożywczym, zmęczenie, choroba, braki w garderobie, niespodziewani goście, nawet zgubienie ostatnich dwudziestu pięciu funtów. Prosta Obfitość dawała mi transcendentną świadomość, że autentyczne życie jest najbardziej osobistą formą kultu. Codzienne życie stało się moją modlitwą.
(ze wstępu do najnowszego wydania)

Co zawiera i dokąd poprowadzi mnie Ścieżka Prostej Obfitości? Jeszcze nie wiem, zapytajcie za rok ;) Dziś wiem, że przede mną 365 krótkich tekstów, esejów, opowieści, które mają mnie przeprowadzić przez kolejny rok. Każdy tekst rozpoczyna się cytatem. To ponad siedemset stron inspirujących medytacji, drogi, która prowadzi do odnalezienia równowagi w najtrudniejszych chwilach życia, a może po prostu w tym życiu codziennym. Mnie już samo patrzenie na tę przepiękną okładkę uspokaja, a objętość książki wcale nie przeraża, ale szalenie ciekawi i ekscytuje. Szkoda tylko, że wydanie to nie ma twardej oprawy (chociaż trochę to rozumiem, bo księga byłaby wtedy zbyt ciężka), ale najbardziej brakuje mi jakiejś wstążki czy sznureczka, który ułatwiałby znalezienie fragmentu na dany dzień- poradzić musimy sobie sami, zwykłą zakładką. 


To kolejna książka, która będzie mi towarzyszyć w 2021 roku. Oprócz plannera (znów wybrałam ten od Make It Easy, ale w wersji tygodniowej i zeszytowej, więcej o plannerach tutaj) codziennie czytać będę krótkie medytacje Dalajlamy oraz praktykować wdzięczność z Mocą sześciu minut (niestety nadal nie wyrobiłam w sobie nawyku notowania i przerwałam po niecałym miesiącu, dlatego od stycznia chcę wrócić do regularnego spisywania rzeczy, za które jestem wdzięczna). Jeśli wydaje Wam się, że to zbyt dużo i kiedy będę miała na to czas, to jestem pewna, że przeczytanie i zastanowienie się na krótkim tekstem, a nawet spisanie miłych chwil z dnia, nie zajmie mi więcej niż 20-30 minut dziennie. Zastanówcie się ile czasu bezmyślnie traci się na przeglądanie mediów społecznościowych, a ile można w zamian za to poświęcić dla siebie, dla swojego spokoju i samorozwoju. To kwestia wyboru. To jedno z moich postanowień na nadchodzący rok. 

Ścieżka Prostej Obfitości, to ścieżka którą chcę podążać w 2021 roku. Pragnę szukać spokoju, harmonii i wdzięczności za to, co mam, a nie gonić za nieosiągalnym. Przez tę drogę, każdego dnia poprowadzi mnie dziennik Sarah Ban Breathnach i mam nadzieję, że za rok powiem Wam- jestem wdzięczna, jestem radosna, jestem spokojna. 


Dziś i na cały nadchodzący rok:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger