×

Jak wybrać idealny planner i kalendarz? Przegląd plannerów na 2020 rok

Jeszcze jako nastolatka, co roku, we wrześniu kupowałam kalendarz na rok szkolny. Zapisywałam w nim daty sprawdzianów, urodzin i ważnych wydarzeń. Gdy skończyłam edukację, odeszłam od planowania, a moje przygody z kalendarzami i planerami raczej nie należały do udanych. Przez ostatni rok brakowało mi jednak miesjca, gdzie mogłabym zapisywać codzienne zadania, rzeczy związane ze szkołą i przedszkolem dzieci czy choćby wizyty u lekarzy. Kalendarz ścienny nie wystarczał, a robienie rozpisek w zeszycie nie było zbyt zadowalającą formą organizacji. Rozpoczęłam więc poszukiwania plannera idealnego.

Po co planować?
Czy nie lepiej iść na żywioł? Niestety, kiedy łączymy pracę zawodową z życiem rodzinnym, a jeszcze chcemy w jednej dobie upchnąć czas dla siebie, nie da się żyć bez planu. Może nie na cały rok z góry, ale choćby na następny dzień. To głównie kobiety planują, najczęściej w głowie przed snem, co mają zrobić w dniu jutrzejszym. Faceci mają terminarze, a my kobiety obszerne planery, bo całą tę listę trudno spamiętać: kto zawozi do szkoły, co trzeba przynieść, jak kto ma zmianę w pracy, co na obiad i jakie zakupy zrobić, kiedy wizyta u dentysty? Lodówki bywają obklejone karteczkami, po torebkach walają się zapiski z datami, a rano nerwowo sprawdzamy edziennik. Żeby zasnąć spokojnie, warto planować. Choćby kilka dni do przodu. Unikniemy pośpiechu, nie zapomnimy o niczym, a każdy członek rodziny będzie wiedział, jakie ma zadania danego dnia. Czasem nie wszystkie plany da się w stu procentach zrealizować, ale warto próbować. Sama lepiej funkcjonuję, gdy kolejny dzień mam jako tako poukładany. Tu z pomocą przychodzi mi planner i kalendarz ścienny, w których jasno i przejrzyście mam wszystko wypisane. 

Jak wybrać idealny planner?
Zacznij od tego, jakie masz potrzeby i zadaj sobie kilka pytań.
Czy potrzebujesz plannera dla kobiety, matki, blogerki...?
Jakie zakładki, strony są dla Ciebie niezbędne? 
Czy wystarczy zwykły kalendarz dzienny?
Czy ma mieć listy zadań i priorytetów, zawierać cele tygodniowe i miesięczne?
Czy potrzebujesz dodatkowych plansz z rozpiską finansów, ćwiczeń, wpisów na blog...?
Czy będziesz korzystać z niego wyłącznie w domu, czy zabierać do pracy/ w torebkę?
Czy znaczenie ma dla Ciebie wygląd?

Możesz kupić zwykły tradycyjny kalendarz książkowy dzienny i rozpisać sobie plan po swojemu. W nich zazwyczaj jest za mało miejsca na wszystko, co kobeity mają danego dnia do zrobienia, a i forma nie jest wystarczająca. Wiele kobiet lubi listy zadań i tu na przeciw wychodzą nam twórcy plannerów. Różnią się one od kalendarzy tym, że oprócz dat i odrobiny pustego miejsca, często z godzinami, mają także dodatkowe rubryki jak lista zadań właśnie lub lista priorytetów, czy nawet ilość wypitych szklanek wody, aktywność fizyczna, lista wydatków, zakupów i wiele innych. Na początku roku czy miesiąca zawierają mapy celów, na końcu sporo miejsca na notatki, plany fitness, rozpiski tematów na blog, plany nowych projektów czy tabele finansowe. Można kupić gotowy już planner, ale dostępne są także peronalizowane, w których same ustalamy jakie wkłady zawierać ma nasz planner i tylko za te płacimy. 

Zanim zdecydowałam się na zakup, zrobiłam mały przegląd plannerów na 2020 rok:
Jak sama nazwa wskazuje, to planner personalizowany, czyli same wybieramy jego zawartość. Codzienny kalendarz ma aż sześć opcji i form. Możemy wybrać karty z datami na 2020 rok lub ogólny, bez nich i zacząć planować w dowolnej chwili. W planerze znajdują się kalendarz roczny, miesięczne i strony na notatki. Dokupić możemy dodatkowe wkłady, m.in dotyczące ciąży, dziennik wdzięczności, harmonogram sprzątania, listy książek, filmów i seriali czy planner postów oraz wiele, wiele innych. Do wyboru 14 okładek z możliwością personalizacji. Koszt w wersji podstawowej (miękka okładka i wyłącznie strony z kalendarzem) to 36,90 zł-45,90 zł. Waga w zależności od wybranych opcji. 



To już gotowy planner. W środku, oprócz codziennego harmonogramu i listy zadań, także listy celów, motywacyjne teksty, ważne wydarzenia, arkusze finansowe, listy kontaktów i miejsce na notatki. Do wyboru trzy okładki. W wersji tygodniowej to koszt 119 zł, w wersji dziennej 129 zł. Muszę przyznać, że w porównaniu do zawartości, cena dość wysoka. Waga- 550 g.






Kalendarz Minimalife to połączenie plannera z kalendarzem (na stronie można kupić także planner niedatowany). Planner dzienny, zawiera ponad 400 stron. Oprócz rozpiski na każdy dzień zawiera m.in. planner podróży, finansowy, plannery celu... Tych dodatkowych kart wydaje się być naprawdę sporo. Do wyboru dwa kolory: granat lub brudny róż. Cena- 129 zł. Waga 720 g.


Tu do wyboru mamy plannery dzienne, tygodniowe i niedatowane, ale dodatkowo także opcję na spirali lub książkową. Każdy dzień obejmuje harmonogram, priorytety, listę zadań i brudnopis. Na końcu znajdziemy m.in. listy ważnych kontaktów, wydarzeń, postanowień, stron www czy prezentów. Sześć okładek do wyboru. Koszt 119 zł. Waga około 800 g.


Planner, który wybrałam- Make it easy
Przyciągnęły mnie okładki (aż osiem wersji do wyboru) i cena. Plannery można kupić w wersji książkowej za 69,99 zł lub na spirali za 59,99 zł. Obydwie opcje są do wyboru w formie kalendarza dziennego lub tygodniowego. Oprócz codziennej rozpiski (weekend na jednej stronie) godzinowej, na każdej stronie mam listę priorytetów, listę to do, mogę zaznaczyć aktywność fizyczną oraz mam miejsce na notatki. U dołu każdej strony znajduje się inspirujący cytat, a ja uwielbiam cytaty!
Każdy tydzień rozpoczyna się od planu z celami, listą zadań i notatkami, również każdy miesiąc ma taki plan wraz z planem finansowym. Na początku roku znajduje się mapa celów. a na końcu plannera Fitness Plan, kalendarz ćwiczeń, karta dobrych nawyków, plan urlopowy, Projekt Plan, kontakty, ważne daty, lista haseł oraz strony na notatki. Bardzo bogata zawartość, za niewielką cenę. 
Do tego elegancki wygląd- okładka ma na rogach metalowe okucia. Wybrałam planner na spirali ze względu na wygodę otwierania. Wydaje się być praktyczny i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze planowało najbliższy rok. 




A kalendarze ścienne?
Nie każdy je lubi, bo trzeba przyznać, że nie są zbyt ładne. Te designerskie czy artystyczne oferują jedynie spojrzenie na datę, nie pozostawiając miejsca na notatki. Te notatnikowe zazwyczja nie są zbyt urodziwe. Przekonałam się, że nie potrafię dobrze się zorganizować bez kalendarza ściennego z możliwością rozpiski dla każdego członka rodziny. W zeszłym roku kupiłam zwykły i chociaż był ładny, to nie mieściłam się z notatkami w maleńkiej rubryce. Wcześniej, przez dwa lata, miałam ścienny kalendarz notatnikowy od busy.b Niestety dostępny jest tylko na bonami.pl i w tym roku zgapiłam się z jego zakupem. Ma dość minimalistyczny wygląd, więc wygląda w miarę elegancko na ścianie. Sporo miejsca na zapiski dla pięciu członków rodziny. Każdy miesiąc ma na dole jakby papierową kieszonkę, gdzie przechowywać można ważne notatki czy zapiski na kartkach. Do kalendarza dołączany jest zestaw naklejek ułatwiających organizację. Koszt kalendarza to około 50 zł.

Jednak nie zdążyłam go w tym roku kupić, więc w księgarnii wzięłam jedyny notatnikowy jaki był dostępny. Piękny nie jest, ale musi wystarczyć na ten rok, a zapisać sobie muszę, by już w październiku rozglądac się za tym idealnym.

Używacie kalendarzy/ plannerów? Czy w ogóle lubicie organizowac sobie dzień, czy raczej żyjecie bez planu? Jaki byście wybrały?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger