×

Nasze jutro. Na zawsze

Dwa lata temu, pisałam Wam, że kontynuacje powieści zazwyczaj nie zachwycają mnie tak, jak pierwszy tom. Od jakiegoś czasu nie sięgam po następne części serii, zazwyczaj jestem znudzona lub zniechęcona zbyt wieloma dramatami w życiu bohaterów. Jednak, gdy książka kończy się w tak tragicznym momencie jak Nasze wczoraj, trudno nie wyczekiwać dalszych losów...

Nasze jutro, to druga część dylogi Na zawsze autorstwa Ani Szafrańskiej. O pierwszej części pisałam tutaj, zastanawiając się, czy polskie YA jest dobre. 

Z Łucją i Danielem rozstaliśmy się, gdy zmarła ich mama. Kobieta przed śmiercią wyznaje synowi, że nie jest jego biologiczną matką. Rodzina jest zrozpaczona po śmierci mamy, Łucja nie może się pozbierać, ojciec ucieka w pracę. Chcąc chronić siostrę, Daniel nie wyznaje jej prawdy o swoim pochodzeniu i znów ją odrzuca. Łucja podsłuchuje rozmowę chłopaka z ojcem. Mając dość bycia pomijaną, wyjeżdża uczyć się za granicą. Jednak jej miłość do Daniela nadal się tli. Łucja wraca do Polski, ale na drodze ich miłości, wciąż stają przeszkody. Największą jest przekonanie, że nie powinni być razem...

Wiem, że Ania Szafrańska jest królową dramatów, jednakże ilość przeszkód, które musieli pokonać Łucja i Daniel jest zdecydowanie zbyt wielka. Już sam temat miłości z pozoru kazirodczej nie jest łatwy, a właściwie dość kontrowersyjny. Czy można zakochać się w kimś, kogo przez całe życie uważaliśmy za rodzonego brata? Nie jestem pewna... Dalej wcale nie jest łatwo: walka z własnymi uczuciami, inne kobiety, opinia otoczenia... Ostatecznie i tak domyślamy się, że ta para przezwycięży wszystko i będzie ze sobą Na zawsze, więc moglibyśmy część z tych dramatów zwyczajnie pominąć. Osobiście byłam zmęczona kolejnymi problemami tej pary.

Z drugiej strony... książkę tę czyta się wyjątkowo lekko, a lekturze towarzyszy cała gama emocji. O to przecież chodzi! Byśmy przeżywali je razem z bohaterami, a autorka ma talent do wciągania czytelnika w ich świat. 

Może nie do końca byłam zadowolona z ilości dramatów, może główny problem był dla mnie nieprawdopodobny, ale i tak ostatecznie przepadłam, wciągnęłam się i przeczytałam. Może ja się tylko niepotrzebnie czepiam. W miłości przecież nie zawsze wszystko jest logiczne, szczególnie w tej pierwszej. 

Dylogia Na zawsze ukazała się nakładem Wydawnictwa NieZwykłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger