×

Przeczytałam we wrześniu


 Zaczyna się. Długie jesienne wieczory, które spędzać należy w jedyny słuszny sposób: z książką, pod kocykiem! Co przeczytałam we wrześniu?

80/2020
Całkiem nowe życie- Maria Ulatowska

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na miejsce akcji. Miała rozgrywać się w Karpaczu, lecz jednak był on zaledwie mglistym tłem. 
W 1968 roku, ledwie dwudziestoletnia Franciszka wyjeżdża po raz pierwszy na wczasy. Ląduje w Karpaczu i tam poznaje swojego przyszłego męża. Dojrzałego już kierownika domu wczasowego. Dla niego porzuca dotychczasowe życie i przeprowadza się w góry. Jednakże jej życie nie będzie tak kolorowe, jak się Frani z początku wydawało. Musi walczyć o siebie i swoje marzenia. 
Nie była to szczególnie fascynująca lektura. Fanką typowych obyczajówek nie jestem.
Ocena: 5/10
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka; rok: 2013; stron: 440; kategoria: powieść obyczajowa. 

81/2020
Siedem sióstr- Lucinda Riley

...jeśli ktoś urodził się twórcą, to ma duszę niczym niebo pełne spadających gwiazd i zawsze zwróci się ku tej muzie, która akurat zachwyci jego wyobraźnię.

Tę książkę czytali już chyba wszyscy. Miliony fanów serii na świecie. Musiałam się przekonać i ja, o co tyle szumu. 
Pa Salt adoptował pięć córek. Każdą z innego zakątka świata. Mieszkają w Atlantis- malowniczym zamku nad Jeziorem Genewskim. Na wieść o śmierci ojca, siostry wracają do domu. Każda z nich otrzymuje od Pa Salta wskazówki, gdzie mają szukać swojej przeszłości. Maja- najstarsza sióstr, rusza do Brazylii, by dowiedzieć się czegoś na temat rodziny biologicznej. Tam odkrywa tajemnice związane z powstawaniem pomnika Chrystusa. 
Liczyłam na większe WOW. Książka była wciągająca i intrygująca, ale myślałam, że będzie bardziej tajemnicza. 
Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Albatros; rok: 2017; stron: 544; kategoria: powieść obyczajowa. 

82/2020
Księga Bezimiennej Akuszerki- Meg Elison

- Nie potrzebujemy innych ludzi. Nie planowaliśmy dzieci. Życie to wystarczająca praca. Zawsze chodziło tylko o przetrwanie. Może to wygląda inaczej, jak się idzie na studia, kupuje dom i robi te wszystkie rzeczy, ale jak dla nas zawsze chodziło o przetrwanie. Nic się nie zmieniło. Tylko konkurencja jest teraz mniejsza.

To opowieść o świecie bez kobiet, gdzie jest ich bardzo mało. O świecie bez dzieci, gdy kobiety nie mogą ich rodzić. Opowieść Bezimiennej Akuszerki. Czy jej misja ma sens? Przeczytajcie pełną recenzję.
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Rebis; rok: 2020; stron: 344; kategoria: powieść postapokaliptyczna. 

83/2020
Wyjdź za mnie, kochanie- Krystyna Mirek

Ludzie pokładali tak wielką ufność w murach, drutach i elektronice, które on pokonywał bez trudu. Tymczasem człowiek może zabezpieczyć się przed wszystkim, tylko nie przed własnymi słabościami. 

To chyba najzabawniejsza książka Krystyny Mirek. Opowieść o złodzieju, który chciał skraść serce dziewczynie. Tutaj przeczytacie moją recenzję. 
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Edipresse; rok: 2020; stron: 352; kategoria: powieść obyczajowa. 

84/2020
Jeden błąd- Anna Szafrańska

Bo miłość nigdy nie jest błędem.

Czytałam większość książek Ani Szafrańskiej i ta jest najlepsza!
Dominika ma narzeczonego, planują ślub, a on ma zostać wspólnikiem w kancelarii jej ojca. Niby wszystko jest super, ale on jest dość apodyktyczny. Dziewczyna chce spróbować pracy zawodowej i dostaje pracę w liceum jako nauczycielka. W swojej klasie ma zbuntowanego chłopaka z trudnej rodziny. Dominikę zaczyna łączyć z nim coś więcej...
Trzymający w napięciu i emocjonujący romans. Takie książki lubię. 
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Novae Res; rok: 2018; stron: 496; kategoria: powieść obyczajowa/romans.

85/2020
Siostra burzy- Lucinda Riley

Zresztą kto jak kto, ale ty na pewno wiesz, że nie jest ważne to, skąd wzięły się nasze geny, ale to, na kogo wyrastamy.

O ile pierwsza książka z serii mnie zaledwie zaciekawiła, tak Siostra burzy zachwyciła. Niesamowicie wciągająca opowieść. 
Druga w kolejności z sióstr- Ally, gdy usłyszała o śmierci ojca, akurat przygotowywała się do regat. Spędzała romantyczny czas na łodzi ze swoim nowym chłopakiem i jako ostatnia przybyła do Atlantis. Początkowo nie odczuwała potrzeby by odszukać swoje korzenie, ale jedno dramatyczne wydarzenie sprawiło, że musiała czymś zająć swoje myśli. I tak trafiła do Norwegii, by zająć się historią pewnej śpiewaczki z niewielkiej wioski, która zrobiła karierę śpiewając w najsłynniejszych operach.
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Albatros; rok: 2017; stron: 576; kategoria: powieść obyczajowa.

86/2020
Przygody Alicji w Krainie Czarów- Lewis Carol

Wszystko jest możliwe, trzeba tylko wiedzieć o sposobach

Czy jest ktoś, kto nie zna przygód Alicji? Ja znałam je dotychczas z filmowej wersji i chętnie sięgnęłam po książkę. Zdecydowanie nie jest to opowieść dla dzieci. Może dla tych starszych. Mnie bardzo podobała się ta dziwna wizja. Uwielbiam kapelusznika, uwielbiam ciut naiwną Alicję i tę herbatkę bym chętnie wypiła. Klasyka, którą trzeba znać.
Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia; rok: 2019; stron: 128, kategoria: literatura dziecięca.

87/2020
Harry Potter. Podróż przez historię magii. 

To pełna ilustracji książka, którą wydano z okazji 20. rocznicy wydania Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Publikacja towarzyszyła wystawie w Bibliotece Brytyjskiej. Pełno w niej ciekawostek z zakresu astronomii, zoologii czy botaniki oraz rękopisy J.K. Rowling.
Świetna propozycja dla fanów Harrego Pottera. 
Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Media Rodzina; rok: 2018; stron: 144; kategoria: album.

We wrześniu przeczytałam około 3024 stron!
Najlepszą lekturą była Księga Bezimiennej Akuszerki Meg Elison ze względu na niebanalny temat i totalne zaskoczenie. Najgorszą zaś trochę nudnawe Całkiem nowe życie Marii Ulatowskiej.

Na moje półki we wrześniu trafiły książki do recenzji: Wyjdź za mnie, kochanie, Jak pachnie deszcz, Dziennik Bezimiennej Akuszerki, Prosta sprawa, Wiosna zaginionych, Nic bez ryzyka. 
Kilka pozycji tez kupiłam: Greenpeace: O tym, jak grupa ekologów, dziennikarzy i wizjonerów zmieniła świat oraz dla dzieci: Było sobie życie. tajemnice ludzkiego ciała, Jano i Wito. Na wakacjach, Atlas ciała człowieka, Elementarz naszej przyrody. Zwierzęta. 

Większość moich wrześniowych lektur to były świetne książki. I tego sobie życzę- żeby czytać tylko dobre pozycje ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger