×

Siła kobiet!


 Narzeczona nazisty to był hit! Ponad 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy (a czytelników pewnie jeszcze więcej), sprzedane prawa do ekranizacji i nominacje w rozmaitych plebiscytach. Książka była niesamowita, nic więc dziwnego, że co do drugiej powieści Barbary Wysoczańskiej, Siły kobiet, miałam naprawdę wysokie oczekiwania.

Rozalia, wychowana wśród lawendowych pól Prowansji, po ślubie z Ignacym Lubowidzkim, posłem na sejm II Rzeczypospolitej, zamieszkuje w Polsce, we dworze w Kargominie. Pełna pasji i ekspresji młoda Francuzka nie pasuje jednak do poważnego męża stanu, jakim jest Igancy. Po kilku latach małżeństwa Rozalia jest już zupełnie inną kobietą. 
Ignacy zostaje zastrzelony, a młoda wdowa wyrywa się z małżeńskiego piekła. Otrzymuje list od kochanki swojego męża, która błaga o pomoc dla swojej (i Ignacego) chorej córki. Ku zdziwieniu otoczenia, Rozalia udziela pomocy i schronienia Zuzannie i Lili. Początkowo odrzuca też pomoc Gustawa, młodszego brata Ignacego, lekarza. Postanawia być samodzielna, przy wsparciu swojej ciotki Klary, emancypatki. Również Ada Lubowidzka, po latach bycia świadkiem dramatu bratowej, nie zamierza podporządkowywać się mężczyznom i zaczyna buntować się matce...
Kto zabił Ignacego Lubowidzkiego? Czy kobiety są dość silne, by walczyć o swoje prawa? Czy uda się zburzyć mur uprzedzeń?

Dwie kobiety- zupełnie różne, z zupełnie innych światów, złączone ślepym losem z tym samym mężczyzną. 

To najlepsza książka jaką w tym roku czytałam! Jeszcze lepsza niż debiut autorki!
Tym razem tłem są polityczne roszady w II Rzeczypospolitej, rozgrywki w męskim świecie, a wśród nich, ciche dramaty kobiet. Miały być tylko ozdobą mężczyzny, siedzącą cicho, zależną finansowo od męża i nie mającą swojego zdania. Gdy kobieta pochodziła z niższej warstwy społecznej, w ogóle się z nią nie liczono. Walka o prawa kobiet zaczęła się w listopadzie 1918 roku przed willą Piłsudzkiego, kiedy tłum zniecierpliwionych kobiet stojących na mrozie zaczął stukać parasolkami o ziemię, domagając się przyznania praw wyborczych także im. Wolność kobiet rodziła się wraz z wolnością Polski. I chociaż autorka zabiera nas sto lat wstecz, to walka kobiet o wolność decydowania, wciąż w Polsce wydaje się aktualna. Być może dlatego tej powieści nie da się odłożyć, a losy bohaterek chwytają za serce. 

Autorka niezwykle obrazowo oddaje tło powieści. Niemal czuć zapachy, atmosferę polityczną i obyczajową. Na kartach powieści pojawiają się prawdziwe postacie tamtych czasów, politycy czy artyści. Fikcyjni bohaterowie jednakże w niczym im nie ustępują, zdając się postaciami z krwi i kości, niejednowymiarowymi, ale wciąż się rozwijającymi i zmieniającymi. Rozalia z beztroskiej dziewczyny staje się stłamszoną, doświadczoną kobietą, by wkrótce na nowo rozkwitnąć. Ada, posłuszna panienka z dobrego domu, znajduje w sobie siłę do buntu. Zuzanna pochodząca z niższych sfer nie poddaje się okrutnemu losowi. 

Tę książkę po prostu się pochłania i nie można jej odłożyć. Świetny, plastyczny język, wyraziści bohaterowie i trzymająca w napięciu akcja, mająca elementy romantyczne, obyczajowe i kryminalne. To przepis na sukces! Ale przede wszystkim Barbara Wysoczańska pokazała prawdziwą Siłę kobiet.


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu FILIA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger