×

Aromaterapia- pachnąca i zdrowa przyjemność. Dyfuzor Organic Aromas®


 Nie wyobrażam sobie nie czuć zapachów. Są takie, bez których nie potrafię żyć. Nie tylko te kuchenne, nie tylko te kwiatowe. Są takie zapachy, które mnie uspokajają, odtykają zapchany nos, wprowadzają w pogodny nastrój czy orzeźwiają. Zapachy mają różne właściwości, potrafią leczyć, a dzięki olejkom eterycznym możemy w domu korzystać z dobrodziejstwa aromaterapii.

Zawsze paliłam świece, szczególnie zimą (latem nie czuję tego klimatu, jest zbyt ciepło), ale świece długo się rozpalają, trzeba je palić co najmniej godzinę, by nie zrobił się lej, trzeba ich pilnować, bo łatwo o pożar i niestety zawartość olejków eterycznych w nich jest dość niska, a przez spalanie i ogrzewanie często tracą one swoje właściwości. W dodatku często (jeśli nie wybierzemy świec i knotów naturalnych) narażamy się na wdychanie wraz z zapachem innych, często szkodliwych składników. 

Rozwiązaniem są dyfuzory, lecz także tu trzeba rozwagi, żeby dokonać właściwego wyboru. Są różne dyfuzory: ultradźwiękowe, kominki zapachowe, lampki olejne, czy dyfuzory elektryczne podgrzewające olejek. Wszystkie one jednak podgrzewają oleje (często należy je rozcieńczyć w wodzie), co zmienia właściwości olejków i osłabia ich działanie oraz podnosi wilgotność w pomieszczeniu. Dyfuzory często są plastikowe, a ich wygląd nie należy do estetycznych,


Dyfuzor nebulizujący Organic Aromas działa zupełnie inaczej. Na zasadzie różnicy ciśnienia w małych, szklanych elementach dyfuzora, dzięki czemu olejków nie trzeba rozcieńczać wodą, ani podgrzewać, a zapach i tak się uwalnia, nie zmieniając struktury chemicznej i zachowując właściwości terapeutyczne. Dyfuzor nie ma elementów plastikowych, olejek nie styka się z nim, dzięki czemu jest bezpieczny. Nie jest mi łatwo wytłumaczyć jak dokładnie działa dyfuzor, bo fizyka nie jest moją mocną stroną, więc szczegóły doczytajcie tutaj


Szklany klosz na drewnianej podstawie wygląda o bardziej estetycznie niż plastikowe dyfuzory. Dla mnie jest po prostu piękny. Jestem nim zachwycona od pierwszego użycia. Obsługa dyfuzora jest naprawdę prosta, wystarczy przekręcić pokrętło. Obawiałam się, że dyfuzor może nie dawać takiego klimatu jak świece, ale ten model ma też funkcję lampki, dzięki czemu daje nastrojowe, kolorowe światło, a nie trzeba go pilnować, tak jak żywego ognia. Działa cichutko i dyskretnie, nie podnosi wilgotności w pomieszczeniu i dzięki temu, że nie ma plastiku, jest nietoksyczny. Zapach roznosi się właściwie od włączenia, nie trzeba czekać długo na przyjemność. A przyjemność używania jest naprawdę duża. 


Szkoda tylko, że nie posiada instrukcji w języku polskim, ale z tym jakoś sobie poradziłam oraz, że nie można zatrzymać lampki na wybranym kolorze, tylko te się zmieniają. Najbardziej jednak szkoda, że nie wiedziałam o nim wcześniej, bo już dawno sprawiłabym sobie ten piękny dyfuzor. Ja mam model Raindrop (Kropla deszczu, czyż nie piękna nazwa?), ale jest ich aż osiem do wyboru. W dyfuzorze można stosować czyste olejki eteryczne  lub mieszanki olejków. Urządzenie zapakowane jest w karton i elegancki woreczek, więc idealnie nadaje się na prezent. Także dla samej siebie :)

Dyfuzor nebulizujący to moje odkrycie tego roku. Najpiękniejszy gadżet, który niesie przyjemność i zdrowie o każdej porze roku. Bezpieczny i piękny. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger