×

Letnia pielęgnacja z Weleda

 


Słońce, letni wiatr, upały, morska woda, to wszystko przed nami, ale to także czynniki, które wysuszają naszą skórę. Trzeba więc ją odpowiednio nawilżyć i zabezpieczyć. Niedawno pokazywałam Wam kosmetyki Weleda z linii Skin Food, a teraz sprawdziłam kolejne produkty: masło do ust, lekki krem nawilżający oraz dezodorant.

Lekki krem nawilżający Skin Food Light to lżejsza forma kremu, który już znam, czyli kremu ratunku. Również zawiera wyciągi z bratków, rumianku czy nagietka. Zaleca się go stosować na szczególnie suche partie ciała, jak łokcie czy kolana, także do twarzy, ale dla mnie świetnie sprawdza się do nawilżania całego ciała. Świetnie odżywia, lekko natłuszczając, ale nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. Przyjemnie pachnie. Poręczne opakowanie w sam raz do zabrania w podróż. 


Uzupełnieniem pielęgnacji twarzy będzie masło do ust Weleda. O ile zimą przy mrozach pamiętam o nawilżeniu ust, to latem zupełnie zapominam, a przecież usta też narażone są na szkodliwe działanie słońca. Masło shea i olej kokosowy w maśle do ust Weleda doskonale odżywiają. W zapachu rozpoznać można pomarańczę i lawendę. To masło po prostu pachnie latem! 


Długo szukałam naturalnego dezodorantu, który naprawdę działa. Zazwyczaj latem, gdy jednak pocimy się bardziej, potrzebowałam czegoś silniejszego i stawiałam na tradycyjne antyperspiranty, bo te ekologiczne i naturalne nie potrafiły sprostać moim oczekiwaniom. Jednak cytrusowy dezodorant Weleda to ten idealny! Naprawdę działa! Pięknie pachnie cytrusami i werbeną, bardzo orzeźwiająco. Niweluje przykre zapachy i zapobiega ich powstawaniu. Formuła jest całkowicie naturalna, a całość zamknięta w eleganckim szklanym flakonie. 


Bardzo lubię używać kosmetyków jednej marki czy serii, cieszę się więc, że linia Skin Food Weleda mnie nie zawiodła. Zawiera kosmetyki silnie nawilżające i odżywiające, na każdą porę roku. Uwielbiam taką naturalną, zieloną pielęgnację! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger