×

Na Karuzeli życia...


 Raz odnosimy sukcesy, innym razem tracimy wszystko, co zgromadziliśmy, czasami wszystko nam się udaje, zdarza się, że pech nas nie opuszcza. Życie to istna karuzela. Bohaterowie najnowszej książki Justyny Balcewicz doskonale o tym wiedzą...

Karuzela ukazała się nakładem Wydawnictwa Skrzat, ale to pierwsza książka dla dorosłych tej autorki. Poprzednie, Szkoła Dyrektora Dreamera czy Na tropie złodzieja psów, Justyna Balcewicz kierowała do młodszego czytelnika. 

W powieści tej poznajemy dwie historie. 
Pierwsza to opowieść o Kasi, dziewczynie, która jednego dnia traci pracę, dach nad głową oraz chłopaka. Kaśka skończyła studia dawno temu, ale nadal nie znalazła stałej pracy. Jej ostatnie zajęcie, rola ankietera, nie przynosiło jej ani godziwych zarobków, ani dużego doświadczenia. Z kolei z poznanym na studiach chłopakiem łączyło ich coraz mniej, on się zatrzymał w miejscu, ona chce iść dalej. Kiedy więc zrywają, Kasia wyprowadza się z jego mieszkania i ląduje u najlepszej przyjaciółki- Anki- na kanapie. Obiecuje sobie wtedy, że koniec z byle jakim życiem i byle jaką pracą, od teraz kariera i dobre wynagrodzenie. Wkrótce dostaje pracę swoich marzeń- w jednej z korporacji, na świetnych warunkach . Od razu też wpada w oko jednemu ze współpracowników. Wydaje się, że w końcu jej sen się ziścił...
Z powyższą historią przeplata się opowieść Tadka. Chłopak urodził się w dwudziestoleciu międzywojennym, na wsi, w dość biednej rodzinie. Szczęśliwym trafem jednak jego ociec znał się na rybołówstwie i został poproszony o założenie stawów hodowlanych, a po ich powstaniu objął stanowisko ich dyrektora. Sytuacja rodziny poprawiła się, jednak dobrą passę przerwała wojna. Tadek już jako dziecko postanowił, że będzie dobrze zarabiał, żeby nigdy nie zabrakło mu na podstawowe potrzeby. Postanawia zostać ślusarzem...

Autorka ma lekkie piór, więc książkę czytałam z przyjemnością. Krótkie rozdziały opisujące przygody bohaterów szybko się czytało. Historie Kasi i Tadka początkowo trudno mi było połączyć i zastanawiałam się nawet przez chwilę, czy są one od siebie oderwane, ale słusznie podejrzewałam, że ostatecznie się splatają. 

Karuzela to historia, która mogłaby się wydarzyć, chociaż nie wszyscy wierzą w opowieści Pana Tadeusza. To historia o przewrotności losu, o marzeniach i o tym, że trzeba uważać, czego się pragnie, wiedzieć czym jest to nasze szczęście. Że musimy znać swój cel, mieć oczy szeroko otwarte, a dzięki pracy, także nad sobą, uda nam się osiągnąć, cokolwiek sobie wyśnimy. Czasem będzie ciężko, czasem spadniemy kilka stopni w dół, ale nikt nie powiedział, że droga do sukcesu będzie łatwa.  Po prostu: Życie to wieczna karuzela!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger