Śmierć i Małgorzata

Ile tak naprawdę wiemy o najbliższych nam osobach? Czy wszystko jest takie, jak nam się wydaje? Joanna Łopusińska w swojej debiutanckiej powieści Śmierć i Małgorzata zdejmuje maski, obnaża tajemnice...

Henryk, młody lekarz stażysta, nad ranem dostaje wiadomość od swojej byłej narzeczonej. Dziewczyna prosi, by się u niej zjawił. Mężczyzna odwiedza więc Małgorzatę Detman w jej rodzinnym domu i zastaje w sypialni już tylko jej zwłoki. Dziewczynę pobito i prawdopodobnie zgwałcono. Jak to się stało, że nikt z rodziny nic nie zauważył? Ani rodzice, ani siostra bliźniaczka? Henryk rozpoczyna własne śledztwo, ale najpierw musi uporządkować własne tajemnice. Jednocześnie oficjalne dochodzenie prowadzi prokurator Maja Roch oraz inspektor Molski. Co ukrywają rodzice dziewczyny? Co ukrywa Henryk? Kim właściwie była Małgorzata?

Nieczęsto sięgam po thrillery psychologiczne. Wymaga to zagłębienia się w mroczne zakątki umysłu, zmierzenie z negatywnymi emocjami bohaterów, z problemami, tajemnicami, czasem szaleństwem. Również w tej powieści autorka pokazuje, że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Bo któż by chciał zamordować piękną, młodą kobietę? Czy taka osoba może mieć jakiekolwiek problemy? Joanna Łopusińska burzy pozornie poukładany świat Małgorzaty i dokopuje się wraz z czytelnikami do tego, co kryje jej maska. Do tajemnic rodzinnych, związków, znajomości i powiązań, do pozorów, które bohaterowie stwarzają co dnia. 

To intrygująca powieść. Zagadka śmierci Małgorzaty jest trudna do rozwiązania, bo wątków jest naprawdę sporo. Sekretów do odkrycia jest tak wiele, że książkę czyta się błyskawicznie. Krótkie rozdziały, przeplatane dziennikiem Małgorzaty pozwalają poznać tę historię z różnych punktów widzenia i zrozumieć emocje dziewczyny. Jej słowa są mroczne, zawiłe i metaforyczne. 

Śmierć i Małgorzata to świetny debiut Joanny Łopusińskiej. O samotności wśród ludzi, pożądaniu, miłości i nienawiści. O mistrzach pozorów. 

Książka ukazała się nakładem Dom Wydawniczy Rebis