×

Lektury grudnia

Święta, Święta, a tu już po połowie stycznia! Zimy za oknem nie ma, a większość moich grudniowych lektur, to książki z Gwiazdką w tle. Co czytałam w ubuegłym miesiącu?


73/2019
Wszystko, czego pragnę w te święta- Anna Langer

Ewa ma prawie trzydzieści lat. Robi karierę w Poznaniu, a do rodziców na wieś, niespełna godzinę drogi od Poznania, zajeżdża od święta, a dokładnie dwa razy do roku. Nie ma czasu dla rodziny, ani na miłość. Na Gwiazdkę wraca do mamy, ma zamiar spokojnie spędzić ten czas, odpocząć i nic nie robić. Jednak w domu, oprócz rodziców i brata, zastaje też Bruno. Chłopak miesza dziewczynie w głowie i niesamowicie ją pociąga.
Erotyk na Gwiazdkę? To nie może być dobre. Bohaterów bie da się polubić, atmosfery świąt praktycznie nie czuć, a autorka mieszkańców małych miejscowości charakteryzuje jako ludzi bez ambicji, zacofanych, słuchających disco polo. Poczułam się osobiście dotknięta, bo akcja powieści dzieje się w okolicach mojego miasta. Dużo seksu, brak głębi i bohaterowie na granicy moralności.
Wydawnictwo: Kobiece; rok: 2019; stron: 400; kategoria: powieść erotyczna.

74/2019
Cztery płatki śniegu- Joanna Szarańska


Perypetie mieszkańców jednego bloku. Mamy tu samotną matkę, staruszkę bez rodziny, małżeństwo wzajemnie podejrzewające się o zdradę, żonę z mężem sknerusem... Wszyscy oni powoli wypatrują Świąt...
Zabawna i ciepła opowieść. Ludzkie losy ze sobą powiązane, sąsiedzkie przygody i samo życie. Jest momentami śmiesznie, a czasami wzruszająco i smutno. Zdecydowanie świątecznie nastraja.
Wydawnictwo: Czwarta Strona; rok: 2017; stron: 336; kategoria: powieść obyczajowa.

75/2019
Dwanaście niedokończonych snów- Natasza Socha

Miłość, moja droga, to podnoszenie zwykłości do potęgi nieskończonej. Piękno trzeba dojrzeć nawet w cielistych gaciach, a nie patrzeć na podaną na tacy dupę obleczoną w buduarowy abażur.

Momo bywa dziwna. Stroni od ludzi, rozwód z mężem nie wywarł na niej wrażenia, tworzy arcydzieła ze staroci i odpadów. Ciągnie się za nią tajemnicze zniknięcie ojca, który wyjechał na chwilę i nigdy nie wrócił. Przed Świętami Momo zaczynają męczyć dziwaczne sny...
Uwielbiam styl Nataszy Sochy. Poetycko opisuje zwyczajne czynności, zjawiska i ludzi. Książka ta znacznie różni się od typowych, świątecznych lektur. Nie jest słodko-cukierkowa. Jest tu trochę smutku, mnóstwo tęsknoty, humor i zaskakujące zakończenie. Warto przeczytać, nie tylko na Święta.
Wydawnictwo: Pascal; rok: 2017; stron: 304; kategoria: powieść obyczajowa.

76/2019
Śnieżna siostra- Maja Lunde


Najpiękniejsza opowieść wigilijna jaką czytałam. O przyjaźni, śmierci, magii świąt.
Julian zawsze kochał wigilię. W tym dniu obchodzi urodziny. W tym roku jednak, nikogo z rodziny nie obchodzą Święta. Wszyscy są pogrążeni w smutku po śmierci siostry Juliana- Juni. Chłopak pewnego dnia spotyka roześmianą dziewczynkę-Hedvig i zaprzyjaźnia się z nią. Ona pokazuje mu małe radości. Jednak coś niepkojącego jest w domu Hedvig i w mężczyźnie, który pojawia się w jej ogrodzie. 
Wydawnictwo: Literackie; rok: 2019; stron: 192: kategoria: literatura piękna.

77/2019
Smak Świąt- Agnieszka Maciąg

Uwielbiam książki tej autorki. Tym razem jest nie tylko o Świętach, ale o życiu, przemijaniu, zdrowiu. Garść porad i przepisów.
Wydawnictwo: Otwarte; rok: 2016; stron: 352; kategoria: poradniki/lifestyle.


78/2019
Powiedz tak!- Anna Szafrańska

Druga część dylogi Właśnie tak! Stefania i Michał szykują się do ślubu. Jednak na ich drodze do szczęścia staje rodzina. Ojciec dziewczyny znów pojawia się w jej życiu, rodzice Michała są nieprzychylni przyszłej synowej, a była żona lekarza chce odzyskać prawa do ich córki. 
Nagmatwane, zaplątane i chociaż książka ma ponad pięćset stron, to można by streścić ją w dwustu. Sporo niepotrzebnych dialogów i dramatów.
Wydawnictwo: Novae Res; rok: 2019; stron: 512; kategoria: romans.

79/2019
Nasze jutro- Anna Szafrańska


Kolejna druga część... Pełną recenzję przeczytacie tutaj.
Wydawnictwo: NieZwykłe; rok: 2019; stron: 262; kategoria: young adult.

80/2019
Wędrowny Zakład Fotograficzny- Agnieszka Pajączkowska


Teraz w wiosce pustki, nieraz chciałoby się kogoś zobaczyć, a cały dzień przesiedzisz i nikogo nie ma.

Moim marzeniem było przejść całą wschodnią ścianą Polski. Zobaczyć jak ludzie tam żyją, te małe miasteczka i wsie, poznać ich historię. Planowałam to za kilka lat, gdy dzieci podrosną, a ja będę mogła zostawić je na dłużej niż weekend. Teraz już wiem, że nie mam tyle czasu...
Agnieszka Pajączkowska przez kilka lat prowadziła Wędrowny Zakład Fotograficzny. Za opowieść, kilka jajek czy siatkę warzyw robiła napotkanym ludziom zdjęcie. Często pierwsze od bardzo dawna. Poznała historie ludzi z pogranicza. O Wołyniu, wojnie i przesiedleniach. O samotności, biedzie i braku pracy. Wspaniały portret ludzi, w którym nie pokazano ani jednej twarzy. Portret stworzony opowieścią. 
Wydawnictwo: Czarne; rok: 2019; stron: 384; kategoria: reportaż. 

Nowe na półce: kupione: Ekspres Polarny, Idą Święta, Jano i Wito. Smak Świąt, Wieczór gwiazdkowy na placu budowy- dla dzieci oraz Słowa mocy Agnieszki Maciąg dla mnie. 
Od wydawnictwa otrzymałam Nasze jutro Ani Szafrańskiej.
Na Gwiazdkę od męża Harry Potter i więzień Azkabanu w wersji ilustrowanej, a w ramach klubowych mikołajek Przeczytaj i Podaj dalej- Księgę wieszczb- Swyler.
Z bookcrossingu przyniosłam Wakacje Mikołajka- Sempre, Mieć mniej- Morris, Uwolnij przestrzeń- Wong oraz Jesteś kolorem. Joga- A.Wilson i L.Bek. 


Uff skończyłam. Po raz drugi, bo pierwszy wpis się skasował. Wybaczcie błędy, literówki i niedokładność. Ostatnie podsumowanie za mną. Rok 2019 kończę z 80 przeczytanymi książkami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger