×

Lektury lipca



Miałam wakacje. To jedyne moje wytłumaczenie, dlaczego przeczytałam tylko dwie książki w lipcu. Zrobiłam sobie też mały odpoczynek od czytania...

45/2019

Sekret Heleny- Lucinda Riley

Nikt nie miał życia bez skazy, obojętnie, jak postanowił prezentować się innym. Przypadek i zbieg okoliczności zawsze w jakimś momencie wprowadzają zamęt w losy człowieka.

To moje pierwsze spotkanie z Lucindą Riley. Spodobało mi się jednak.
Dom na Cyprze. Helena odziedziczyła Willę Pandora po swoim ojcu chrzestnym. Tu spędziła lato swojej młodości. Zakochała się niegdyś w Alexisie i w Pandorze zostawiła cząstkę swojego serca. Po latach wraca do willi ze swoją rodziną, synem Alexem i dwójką młodszych dzieci, mężem oraz z przyjaciółmi. Helena jednak skrywa jakiś sekret, a upalne lato zedrze suknię tajemnic z przeszłości. 
Piękny styl. Zachwyca od pierwszych stron i tworzy niepowtarzalny klimat powieści. To nie jest czytadełko na lato, tylko naprawdę dobra powieść. Tajemnicza historia, ciekawe miejsce, niebanalni bohaterowie. Na pewno sięgnę po kolejne powieści autorki. 
Wydawnictwo: Albatros; rok: 2019; stron: 512; kategoria: powieść obyczajowa. 

46/2019
Jak przechytrzyć nieboszczyka- Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska


To miała być lekka, wakacyjna lektura, w dodatku czytanie nad morzem miało oddawać klimat powieści. Powieść okazała się być jednak wyjątkowo irytująca i... głupia. 
Lucyna i Elwira, dwie przyjaciółki, po nieudanych wakacjach zagranicznych all-inclusive, postanawiają na kolejne wakacje zaklepać domek nad polskim morzem. W Juracie czy tam Jastarni. Niby dorosłe kobiety, a kompletnie niedojrzałe. Wysiadają w pociągu myląc stacje i trafiają pod właściwy adres w niewłaściwej miejscowości. Wynajęty domek wygląda inaczej niż na zdjęciach, trochę jakby był zamieszkany, jednak nikogo w środku nie ma, więc dziewczyny postanawiają się rozgościć. Po paru dniach, szukając parawany trafiają do szopki, gdzie znajdują trupa. Chcąc zgłosić sprawę na policję, widzą jakby żywego nieboszczyka pod komisariatem. Postanawiają zająć się trupem same...
Bohaterki są po prostu idiotkami. Mylą domki, mylą miejscowości i orientują się dopiero po kilku dniach (czytelnik to wie od początku). Znajdują trupa i nic z nim nie robią, a każdy normalny człowiek zgłosiłby sprawę na policję. Gdy nieboszczyk okazuje się mieć brata bliźniaka, który wrócił z zagranicy, jedna z kobiet oczywiście w ów owym bracie się zakochuje. Nie ważne, że jest życiowym nieudacznikiem i właściwie bankrutem poszukiwanym przez banki i policję. Powieść kończy się pogrzebaniem trupa w ogródku i przejęciem tożsamości nieżywego brata. Wyjątkowo naiwne i niemoralne. Nie, nie bawiłam się dobrze czytając tę powieść. 
Wydawnictwo: Edipresse; rok: 2019; stron: 296; kategoria: podobno komedia kryminalna. 

Nowe na półce: otrzymałam od wydawnictwa Jak przechytrzyć nieboszczyka- Jeż i Płatkowska, a kupiłam Judasz- Amosa Oza i Jak uratować świat- Arety Szpury.

Lipcowe lektury były typowo wakacyjne. Jedna drobra, druga zła. A Wasze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger