×

Łódzki spacer czterech kultur


W zeszłym roku odczarowaliśmy Łódź. Podczas kolejnego pobytu w niej, miasto znów nas zachwyciło. Kontrastem, historią i wielokulturowością. Zapraszam Was na krótki spacer po Łodzi.


Na liście "do zobaczenia" odhaczonych mieliśmy już kilka punktów. W głowie miałam kilka miejsc, które musimy odwiedzić w tym roku. Nie udało się zrealizować do końca moich planów, gdyż zmęczenie i upały zrobiły swoje. Pozwiedzaliśmy bardziej na luzie, krocząc ścieżkami, które już znamy, ale też odkrywając nowe zakątki. 

Łódź miastem czterech kultur
Polacy, Niemcy, Żydzi i Rosjanie. Te cztery narodowości stworzyły miasto Łódź i ślady ich działalności widoczne są do dzisiaj na ulicach tego miasta, głównie w architekturze. Podczas SeeBloggers, już w piątek mieliśmy okazję poznać miasto z jego wielokulturową historią o czym opowiedział nam przemiły przewodnik z Łódzkiej Organizacji Turystycznej. 
Zabrał nas pod cerkiew, gdzie niegdyś modlili się Rosjanie, a dziś odbywają się tam nabożeństwa dla ludności ukraińskiej zamieszkującej Łódź. Pokazał kamienice i opowiedział ich historie, zwrócił uwagę na szczególy i zdobienia, po których można było poznać, kim był jej właściciel. Wspominał Artura Rubensteina, Izraela Poznańskiego, Ludika Greyera, Karola Scheiblera czy Władysława Reymonta. 
Co ciekawe, Polacy nadal uważają, że w Łodzi nie ma nic ciekawego do zobaczenia i dziwią się, gdy wspominam o wyjeździe do niej, a na Piotrkowskiej usłyszeć można naprawdę wiele narodowości. Zwiedzać miasto przyjeżdżają Anglicy, Rosjanie, Hiszpanie i wielu, wielu obcokrajowców. Niedoceniana przez nas, a tak chętnie przyjmująca gości z innych krajów. 
Drzwi do cerkwi


Filharmonia im. Artura Rubensteina


Żydowska kamienica


Kośćiół pod wezwaniem "wiecznego remontu".


Żydowskie kuczki

Reprezentanci Łodzi na fresku Krzysztofa Jaśkiewicza przy Piotrkowskiej 71: anonimowy Żyd, typowy łódzki tkacz i uliczny grajek - Lili Fontelli

Zakamarki Łodzi
Chociaż najbardziej znana jest reprezentacyjna ulica Łodzi- Piotrkowska oraz Manufaktura, to najciekawsze miejsca są pochowane, a znaleźć je można w bramach, zaułkach czy pod ziemią. 
I tak, już na początku Piotrkowskiej pod nr 3 znajdziemy zachwycający Pasaż Róży. Odwiedziliśmy go w tym roku po raz drugi, ale zobaczyliśmy zupełnie inne niż poprzednio miejsce. Pewnie  każdej porze dnia i roku wygląda ono inaczej. Wtedy było pochmurno, tym razem słońce rozświetlało tysiące kawałków lustra, tworząc wspaniałą iluminację.
Wchodząc w bramę pod nr 67, oprócz pięknego podwórka, zobaczymy też słynny (i nieczynny już) teatr Victoria, obecnie kino Polonia. 
Odbijając w bok od Piotrkowskiej, przy ulicy Więckowskiego 4, w bramie, na podwórzu, powstała naprawdę interesująca instalacja z ceramicznych płyt, praca Narodziny dnia Wojciecha Siudmaka.
Pod numerem 120 zaś (swoją drogą polecamy noclegi w Łódzkim Historycznym Kompleksie Apartamentowym Good Time i jedzenie w Drzwi Otwarte)znajduje się Sare Kino, hotel z resrauracją oraz miejscem na kino letnie, a także wspaniała instalacja z kolorowych parasolek
Koniecznie zajrzyjcie też na OFF Piotrkowska, pod numerami 138/140. Modne i smaczne miejsce na mapie Łodzi. Znajdziecie tu mnóstwo pysznych knajpek, ale także sklepów polskich młodych i zdolnych projektnatów. 
W Łodzi warto też zajrzeć pod ziemię. Pod Placem Wolności znajduje się Muzem Kanału Dętka, czyli przejść się można jednym z łódzkich kanałów. Ciekawe przeżycie...
Pasaż Róży


Narodziny dnia


OFF Piotrkowska




Piotrkowska 120

Muzeum Kanału Dętka


Manufaktura i architektura
Dotarliśmy też w końcu do tej słynnej Manufaktury. Muszę przyznać, że robi wrażenie, chociaż centrum handlowe zwyczajne- i tak wszędzie to samo. Za to sam kompleks budynków interesujący . To wraz z Piotrkowską- centrum Łodzi. Bo w odróżnieniu od innych miast, Łódź ma układ linearny i wszystko kumuluje się wokół jednej ulicy, a nie jakiegoś Rynku. Rynek w tym mieście, owszem, jest, ale nazwałabym go raczej ryneczkiem, bez życia, z pustymi witrynami i równie pustym placem pośrodku, który niczym nie zachwyca. Fascynują zaś kościoły, które co kawałek są po Łodzi rozsiane, przykuwają wzrok swoją monumentalnością i pięknem. 
Ciekawa architektonicznie jest EC1, czyli miejsce, w którym SeeBloggers się odbywało. Tym razem mieliśmy okazję zobaczyć też drugą część elektrowni. Nadal jej nie zwiedziliśmy, ale wierzę, że zrobimy to za rok. 
Piotrkowska wygrywa jednak wszystkie konkursy łódzkiej piękności, ponieważ znajdziemy tu taką różnorodność stylów i kontrasty, jak nigdzie indziej. Czy wiecie, że ulica ta gra czesto w filmach inne miasta, jak Warszawa czy nawet Paryż. Odpowiednio zrobione zdjęcie i już mamy małe wątpliwości, czy to na pewno w Polsce...
EC1


Brama Łodzi




Paryż? Nie, to Piotrkowska w Łodzi. 

Spacer po Łodzi zakończony. Odkryliśmy kilka nowych, pięknych miejsc, wróciliśmy na znane już szlaki. I z chęcią odwiedzimy to miasto znowu, za rok. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger