Muszę przyznać, że od prawie 7 lat czuję się permenentnie niewyspana. Najpierw pierwsza ciąża i małe dziecko, a gdy Starsza przestała już się w nocy budzić i przychodzić do naszego łóżka, urodził się Młodszy, który pierwszy rok spał wyłącznie z nami w łóżku, a teraz co noc, gdzieś po północy rozpycha się swoim metrowym ciałkiem, prostopadle do mnie, wbijając w moje żebra swoje słodkie stópki. Łóżko ma 140 cm i zazwyczaj śpi w nim jeszcze M. Pobudki po godzinie 5 to norma, bo przecież Mamo, już jest dzień. Sen zbyt krótki, zbyt płytki, bo jako matka, z przyzwyczajenia nasłuchuję co dzieje się w dziecięcym pokoju. Zdrowy, spokojny sen jest więc w naszym domu dobrem luksusowym, dlatego każdy sposób by polepszyć jego komfort jest na wagę złota.
Podobno żeby dobrze i zdrowo się wyspać, powinno się sypiać między 6 a 8 godzin w ciągu doby (gdzieś czytałam, że 6 godzin to idealna ilość)
, kłaść się spać około 22 i wstawać przed 6 rano. Nie jeść na noc nic ciężkostrawnego, w sypialni mieć poniżej 20 stopni C, nie używać telefonów, komputera, nie oglądać tv czy innych ekranów z niebieskim światłem dwie godziny przed snem i unikać włączania kilkunastu drzemek w telefonie, gdy ten już rano bezlitośnie nas budzi. Brzmi realnie? Mam wrażenie, że ta lista to coś w stylu hasła
wyśpij się na zapas, póki możesz, rzucanego do kobiet w ciąży. Gdyby tylko się dało...
Pewnie nikomu nie udaje się odhaczyć choćby połowy z tych punktów na raz. Ale można małymi kroczkami. Znacie to uczucie, kiedy przewracacie się z boku na bok, bo jest Wam za gorąco, otwarcie okna nic nie daje, a bez przykrycia zasnąć nie umiecie? A może piżama nie wygodna, albo pościel ze sztucznych materiałów? Pierwszym na mojej liście w walce o dobry sen jest zadbanie o wygodne miejsce do spania.
Sypialnię mamy dość ciemną, bez okien (za to z trzema drzwiami), jest w niej cicho i spokojnie. Łóżko wystarczająco duże, skoro mieścimy się w nim nawet w trójkę. Materac do wymiany niestety. Kołdra zimowa odpowiednio ciężka, przyjemnie się pod nią zasypia. To teraz czas na ładne pościele, dobrej jakości i wygodne piżamy. Tu z pomocą przyszedł bonprix.
Na bonprix.pl znajdziecie nie tylko odzież damską, męską i dziecięcą, ale także dodatki do domu, a wśród nich pościele. Mnóstwo wzorów i kolorów, w różnych rozmiarach oraz materiałach. Wsytarczy wybrać odpowiedni wariant. Od razu dokupicie tam
prześcieradła, a ja na bonprix.pl w końcu znalazłam idealnie pasujące na nasz materac, które nie zwija się i nie roluje. Kompletując bieliznę pościelową warto od razu dobrać także
narzutę na łóżko. Później tylko wygodna piżama, można kłaść się do łóżka przed 22, najlepiej z książką w ręku, nastawić jeden budzik na 5.30 i liczyć na to, że żaden krasnal nie zakłóci waszego snu.
Sama wybrałam batystową pościel. Dwa komplety w odcieniach szarości.
Brunatny komplet Anja oraz
szary Elena. Sypialnię mamy biało-czarną, więc pasują idealnie. Do tego
prześcieradło w kolorze antracytowym.
Piżamy z krótkimi spodenkami. Nie jakieś seksowne koszulki, tylko zwyczajne
bawełniane piżamy. W takich śpi mi się najlepiej. Obydwie w odcieniach szarości i niebieskiego.
Może ta szarość wydawać wam się nudna, dla mnie jednak jest spokojna i bezpieczna. Za to zadbałam by Starsza miała bardzo kolorowe sny, fundując jej
pościel w jednorożce i taką też piżamę.
Teraz z łóżka najchętniej bym nie wychodziła. No dobra, zawsze byłam leniuchem i lubiłam spać. Dlatego brak odpowiedniej ilości i jakości snu bardzo mi doskwiera. Jakie Wy macie sposoby na poprawę komfortu snu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią :)