domatorka.blog czyli Nie tylko różowo zmieniło nazwę

Nie tylko różowo istniało pięć lat. Jednak przez te pięć lat, tematyka nieco się oderwała od tej zamierzonej. Poczułam, że nazwa, którą wymyśliłam dla swojego miejsca w sieci troszkę mnie uwiera i pomyślałam o zmianie. To nie była łatwa decyzja. Nie była też pochopna, nieprzemyślana i na wariata...

Dlaczego zmieniłam nazwę bloga?

Nie tylko różowo powstało by dzielić się z innymi moimi rodzicielskimi przemyśleniami i pokazywać innym mamom, że dzieczynki nie trzeba ubierać tylko na różowo. Było sporo dziecięcej, niedrogiej mody, mnóstwo refleksji na temat macierzyństwa. Jednak jestem przede wszystkim sobą, a nie tylko matką i gdy urodziło się moje drugie dziecko, kiedy obowiązków w domu przybyło, a przestrzeni i czasu dla siebie ubyło, to poczułam się trochę macierzyństwem przytłoczona. Mniej było na blogu moich dzieci, a więcej mnie i moich pasji. Nazwa, którą tak zmyślnie dobrałam, trochę straciła więc na aktualności. To już od dawna nie był blog wyłącznie parentingowy.

Nie tylko różowo było wspaniałą przygodą, blogowanie nadal nią jest, ale skoro zmienił się kierunek, to i na drogowskazie musi widnieć inna nazwa. 

Dlaczego domatorka?

Kiedy już podjęłam decyzję o zmianie nazwy, ta wpadła mi od razu do głowy. I już została. Przyznaję- jestem domatorką. Uwielbiam spędzać czas w swoim mieszkaniu, lubię w piątkowy wieczór poczytać książkę czy obejrzeć serial niż wyjść z domu. Lubię podróże gdzieś niedaleko, nie wyjeżdżam za granicę. Cieszę się, gdy mogę w domu coś poprzestawiać, zaplanować remont, obmyślić nowe dekoracje. Kocham moją rodzinę, chociaż to uczucie bardzo burzliwe,a le nie wyobrażam sobie bez nich świata. Tak, moje życie kręci się wokół domu, ale ja uwielbiam tę stabilność, poczucie bezpieczeństwa i rutynę. Jestem domatorką na całego. 

domatorka.blog

Tak właśnie brzmi nowa nazwa bloga. Nie z końcówką "pl", nie "com", wystarczy wpisać domatorka.blog i już jesteście na moim nowym-starym blogu

Na pomysł zmiany nazwy wpadłam w zeszłym roku. Wahałam się długo. Dopiero na jesień wykupiłam domenę, a mamy już wiosnę, więc sporo czasu minęło zanim podjęłam ostateczną decyzję. Obawy będą zawsze,ale kto nie ryzykuje...

Zaczynam od nowa? Nie, kontynuuję to, co tworzyłam przez ostatnie pięć lat. domatorka.blog nadal będzie blogiem okołodomowym, tematyka się nie zmieni. Wciąż pełno tu będzie recenzji książek, małych podróży, trochę rodzicielskich przemyśleń i ciut inspriacji wnętrzarskich. Mam nadzieję, że podążycie ze mną za nowym drogowskazem. 

Nowa odsłona bloga nie udałaby się bez pomocy Karoliny z Karografia.