Być kobietą, być kobietą... w ciąży
Pisząc ostatnio o ciążowych paradoksach, wspomniałam, że czuję się w ciąży bardzo kobieco (czasem tylko jak nieporadne słoniątko w składzie porcelany). Ciąże to u mnie czas, gdy się sobie po prostu podobam. Jak to w końcu jest? Ciężarówka czy kobieta?
Każda ciąża jest inna i u każdej kobiety przebiega inaczej. Ja należę chyba do tych szczęściar, które zaokrąglają się jedynie z przodu, czyli w brzuchu i biuście. I pomimo dolegliwości, ociężałości czasami, ograniczonych ruchów, chociaż zdarza mi się narzekać- czuję się kobietą.
Bo to czas, kiedy wiele sobie wybaczamy, a wiele spychamy na drugi plan. Nie ma już sflaczałego brzuszka, który dawno nie widział siłowni- jest śliczna okragła piłeczka z nowym życiem w środku. Biust nagle rośnie i w końcu jakoś wygląda. Nie tyję prawie wcale, dziecko skutecznie mnie objada wyszczuplając nogi i nawet znienawidzone boczki. Nawet na twarzy nie wyskakuje nieproszony, czerwony gość. Więc po prostu cieszę się tym stanem, cieszę się póki mogę, bo wiem, że za kilka tygodni, gdy dziecko będzie po drugiej stronie brzucha, z moim ciałem nie będzie już tak różowo.
Czy jestem ciężarówką? Nie, ja czuję się w 100% kobietą. A inni niech myślą co chcą, ja się sobie podobam.
Poniżej nasze drugie podejście do domowej sesji ciążowej i trochę brzuszka (pierwsza była tutaj). Dziś kończymy 34 tydzień (nie, nie uśmiecham się na zdjęciach ;) ).
Jaki Ty już masz piękny brzusio! Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńFotka w lustrze - rewelacja :)
OdpowiedzUsuń:) Znaczy dobry miałam pomysł
UsuńWiele kobiet pięknie przechodzi ciążę, a ja w ciąży czułam się tragicznie i nie umiałam na siebie patrzeć. Ale co ciąża, to inna, fajnie, że u Ciebie tak pozytywnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie pod względem wyglądu, bo wiadomo- samopoczucie to od dnia zależy :)
UsuńJuż bliżej niż dalej! :)
OdpowiedzUsuńTak niewiele zostało, że aż zaczynam się bać :P
UsuńTo prawda, że Ci pięknie i do twarzy z brzuszkiem!
OdpowiedzUsuńI wiesz, ja uważam, że to też bardzo od nastawienia zależy. Bo kobiety, które siebie akceptują mają na starcie +5 do sexy :-)
A brzuszek super, okrąglutki!
Oj tak, samoakceptacja i pewność siebie to już poczatek sukcesu
UsuńTo prawda, że Ci pięknie i do twarzy z brzuszkiem!
OdpowiedzUsuńI wiesz, ja uważam, że to też bardzo od nastawienia zależy. Bo kobiety, które siebie akceptują mają na starcie +5 do sexy :-)
A brzuszek super, okrąglutki!
A mi się podoba Twoja pupa ;) i zgadzam się z poprzedniczką, że wszystko zależy od nastawienia. A sama w ciąży też byłam mega zadowolona z piersi. Niestety wraz z zakończeniem karmienia piesią wszystko wróciło do normy, czyli masakra ;p Zdrówka ;)
OdpowiedzUsuńHaha, tyłek to mi akurat starsznie schudł w tej ciąży :)
UsuńNo po pierwszej ciąży u mnie z biustem też za ciekawie nie było. Zobaczymy jak teraz będzie
Pięknie wyglądasz i ten brzusio <3
OdpowiedzUsuńw ciążach wyglądałam identycznie jak Ty i czułam się świetnie w swoim ciele :)
Ty do dzisiaj szczuplutka :)
UsuńNajbardziej podoba mi się zdjęcie w lustrze. Jest takie magiczne. Pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJa nie zdążyłam sobie zrobić takich zdjęć z brzuszkiem. Tak jak dziewczyny piszą te zdjęcie w lustrze jest bardzo magiczne!
OdpowiedzUsuńBo Twój Filip wcześniak? Ja się cieszę, że mam takie pamiątki
UsuńAleś ty zgrabna!
OdpowiedzUsuńA co do ciąży, to mam podobne odczucia, chociaż jestem nieco większa ;) Ale generalnie czuję się ładnie i gdybym tylko nie musiała wstawać z łóżka na trzy razy, to byłoby super :D