Polka powiedziała...
Gdy dziecko zaczyna mówić, robi się zabawnie.
Siedzimy w trójkę na kanapie: Polka, Ojciec Mateusz i ja. Polka męczy, by jej poczytać, chyba setną z kolei książeczkę.
Polka- Mamusiuuuu, pocytaj.
MP- Ja już czytałam. To Ty teraz tatusiowi bajkę przeczytaj..
Polka otwiera książeczkę Zaplątani i z pełną powagą:
MP- Ja już czytałam. To Ty teraz tatusiowi bajkę przeczytaj..
Polka otwiera książeczkę Zaplątani i z pełną powagą:
Polka- Dawno, dawno temu...
I najlepsze jest to, że ta bajka rzeczywiście się tak zaczyna
I najlepsze jest to, że ta bajka rzeczywiście się tak zaczyna
We wtorek wracając z zakupów do domu, zahaczyliśmy jeszcze o Leroy Merlin w Suchym Lesie, ja byłam tam pierwszy raz, bo zawsze jeździliśmy do innego.
Chodzę z Polką na rękach i komentuję.
MP- Ten jakiś mniejszy. Jakiś bardziej zapchany.
Skręcamy w alejkę z dziwnymi produktami, jakimś plastikiem gdzie dziwnie pachnie.
MP- Ale tu śmierdzi i jakiś taki bałagan.
Na to Polka widząc porozrzucane kartki (chyba z jakimiś opisami produktów) na podłodze:
Polka- Ale tu syf, ale tu syf
Pan z obsługi stojący niedaleko w pośpiechu zbierał te kartki :P
Pan z obsługi stojący niedaleko w pośpiechu zbierał te kartki :P
haha urocza :D
OdpowiedzUsuńPana pogoniła, a co.. w racy jest to niech się rusza :D
haha cudna jest , małe dzieci ,, walą prosto z mostu " :)
OdpowiedzUsuńI prawie zawsze prawdę
UsuńHa, ha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiedy dzieciaczki zaczynają mówić :)
Ja też :) Takie maluchy powiedzą wszystko
Usuńw tym wieku dzieciaki to takie male chodzące magnetofony, to tak jakby caly czas mialy wlaczony "record", a potem najlepsze teksty odtwarzaja w najmniej spodziewanych momentach i mozna boki zrywac, choc czasem potrafia wprawic rodzicow i otoczenie w niezle zaklopotanie. Ale warto czasem zapisywac sobie tego typu scenki bo potem sie je z rozrzewnieniem wspomina, a niektore przechodza do historii i przez lata krażą opowiadane po rodzinie.
OdpowiedzUsuńOj nagrywa cały czas, powtarza wszystko, więc trzeba się pilnować
UsuńNiech facet wie, że pracować ma a nie... się obija! Mądra Ci ona :)
OdpowiedzUsuńSprytna i rezolutna :)
UsuńI bardzo dobrze, niech o porządek dbają!! a tak poważnie to dzieci w tym wieku, wszystko mogą powiedzieć. Trzeba bardzo uważać co się mówi, żeby potem wstydu nie było. Teściowa pracuje w przedszkolu i jak nie raz opowiada, co dzieci potrafią powtórzyć zasłyszane w domu to włosy stają dęba! :-)
OdpowiedzUsuńSą takie chwile, ze się zastanawiam skąd jakieś słowo zna, ale ten "syf" to akurat ode mnie chyba :)
UsuńMacie wesoło z taką małą gadułą :) Pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńFajna Polcia :-)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie dziwiło, że dzieci mają niesamowitą zdolność do wyławiania (i zapamiętywania) z naszych wypowiedzi słów, których mogłyby jednak nie mieć w swoim słowniku :-)