×

Otwieram oczy...


Niejedna matka powiedziała, że dziecko otwiera nasze oczy na świat, że ten dziecięcy, jest zupełnie inny od dorosłego.

Czy zdawaliście sobie sprawę, że można iść na spacer i siadać na każdej napotkanej ławce? Z każdej jest inny widok, inna perspektywa. Znaleziony kamyk tak naprawdę nie jest pospolity, a bardzo, bardzo cenny. 

Ilość soku w kubeczku możesz zmierzyć wielkością kałuży na podłodze, a rozmiar tragedii- ilością rozlanych łez. 
Polka dla każdego ma uśmiech, potrafi oddać uścisk nawet obcej osobie. Pełno w niej życzliwości, nie ocenia, nie przykleja łatek. Masz u niej czystą kartkę, a nawet jeśli popełnisz błąd, zapomina o nim z łatwością

Codziennie osiąga szczyty. Czy to szczyt zjeżdżalni na placu zabaw, czy wieża z klocków, czy bycie w centrum zainteresowania. Codziennie nowe osiągnięcia, nowe umiejętności. Jest na górze, ale na nikogo nie spogląda z góry.

Przechodząc ulicą, nie przyglądam się ludziom wokoło, mijam czasem nie zauważając nawet znajomych. Polka widzi każdego. A to pani ma ciekawy kapelusz, pan jest "golas", bobas w wózku brudny, dziewczynka ma buciki z motylkiem. Zaskakuje mnie ta spostrzegawczość.

Świat dziecka jest jak dziecinna bajka. Polka do tej bajki wpuszcza mnie codziennie. Obsypana pocałunkami mojej Księżniczki, otwieram oczy coraz szerzej, jak śpiąca królewna, której nie obchodził cały świat i zastanawia mnie, kiedy ja tak bardzo zamknęłam oczy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger