×

Gdzie zaprowadzi Cię Dom na kurzych łapach?


Magiczne, trochę mitologiczne opowieści o życiowych prawdach. Uwielbiamy ich nieprzewidywalność i niezwykłość. W baśniach zakochujemy się jako dzieci. To je właśnie wybieramy na pierwsze podróże do świata książek. Czy jesteście gotowi na kolejną? Gdzie zaprowadzi nas Dom na kurzych łapach?


Sophie Anderson w tym niezwykłym debiucie sięgnęła do swoich korzeni: bajek rosyjskich i słowiańskich. Fascynuje ją folklor nie tylko wschodnioeruropejski, ale też afrykański czy południowoamerykański. W tej powieści jednak pojawia się postać, którą my, Słowianie, dobrze znamy- Baba Jaga. 


- Bardzo czesto się przenosimy. Nie chodzę do szkoły i czuję się dość samotna- Śmieję się niewesoło.
- W szkole też bywa się samotnym, nawet w otoczeniu innych ludzi.
- Jak można być samotnym wśród ludzi?
- No wiesz, jeśli nie są zbyt przyjaźnie nastawieni albo gdy zupełnie cię zupełnie nie rozumieją.


Kojarzy nam się z wredną staruchą, która porywa i pożera dzieci. Z pypciem na nosie, latającą miotłą i krukiem na ramieniu. W tej histori zgadza się tylko ptak. Sophie Anderson zupełnie odczarowuje Babę Jagę. Tu jest ona miłą staruszką, która strzeże Bramy łączącej świat ludzi żywych i umarłych. Kruk Kuba zaś jest najlepszym i jedynym przyjacielem Marinki- Jagowej wnuczki. Dwunastoletnia dziewczynka i jej babcia mieszkają w domu na kurzych łapach i są silnie z nim związane. Dom ten podróżuje po całym świecie, a kobiety pomagają zmarłym przejść na drugą stronę Bramy. Marinka nigdy nie wie, czy nie obudzi się w jakimś nowym miejscu, w górach, na środku oceanu czy pustyni. Przeznaczeniem dziewczynki jest zostanie kolejną Strażniczką, gdy dorośnie przejmie obowiązki babci. Baba Jaga przestrzega Marinkę, by nie oddalała się od domu i nie zadawała się ze zwykłymi śmiertelnikami. Jednak dziewczynka czuje się bardzo samotna, nie wyobraża sobie, że codziennie poświęca się dla zmarłych, a każdy jej dzień wygląda tak samo. Marzy by mieć prawdziwych przyjaciół i przeżywać z nimi niezwykłe przygody, nie słucha więc przestróg babci...

Ogromnie podoba mi się myśl, że któregoś dnia, niczym grom, ktoś albo coś spadnie z nieba i na zawsze odmieni moje życie. 

To opowieść o młodych, którzy mają swoje marzenia i plany oraz starszych, którzy są wierni tradycji, mają oczekiwania i swoje przyzwyczajenia. O samotności wśród ludzi i o tym, jak trudno znaleźć prawdziwego, godnego zaufania przyjaciela. O kłamstwach, które zawsze wychodza na jaw i nigdy nie przynoszą nic dobrego. O zaufaniu, przeznaczeniu i poszukiwaniu własnej drogi do szczęścia. Wiele życiowych prawd znajdziemy ukrytych na kartach tej powieści, a wszystko to doprawione szczyptą prawdziwej magii. Baba Jaga, która nie jest zła, a z troską przeprowadza zmarłych na drugą stronę Bramy, płot z kości i czaszek, dom na kurzych łapach, który potrafi przemierzyć pół świata w ciągu jednej nocy, bawić się w chowanego i czujnie obserwuje domowników. 

Nie jest to jednakże jedna z tych dobrze znanych nam z dzieciństwa opowieści. To pełna nieprzewidywalności historia, której każdy rodział kończy się pytaniem czytelnika: i co dalej? Bo gdy nam się wydaje, że już wiemy jak to się skończy, że domyślamy się kolejnych zdarzeń, okazuje się, że Dom na kurzych łapach, znów wyprowadził nas niepostrzeżenie w pole, w zupełnie inne miejsce niż się spodziewaliśmy. 

Tą czarodziejską baśnią zachwycą się nie tylko starsze dzieci, ale w podróż z tak niezykłym domem z chęcią wyruszy niejden dorosły czytelnik. Czy dasz się mu poprowadzić do magicznej krainy wyobraźni?

Całe życie mówiono mi, że muszę realizować swoje przeznaczenie. Teraz pragnę wierzyć, iż zdołam przed nim uciec albo coś w nim zmienić. 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Kobiece w serii Young. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger