Rodzinne Gry XXL z Fundacją Free Time
Tydzień temu, w sobotę, nie mieliśmy żadnych planów. Obydwoje mieliśmy wolny dzień, warto by więc go jakoś fajnie wykorzystać. Dzień wcześniej Ojciec Mateusz grał (jak co dwa tygodnie) w planszówki w ramach GRAMy w Tarnowie (najbliższe spotkanie już 23 czerwca, więcej informacji tutaj) i coś mu się obiło o uszy o rodzinnych grach w wersji gigant. Zaproponował wypad na chwilkę. Trochę w ciemno, ale z entuzjazmem wybraliśmy się zobaczyć o co chodzi. Jak zawsze "dobrze zorientowany" tatuś nie wiedział, że to jest... turniej.
I Rodzinne Gry XXL zorganizowała Fundacja Free Time z Tarnowa Podgórnego pod Poznaniem. Organizuje ona wolny czas dla dorosłych i dzieci bez monitora, smartfona czy telewizji, czyli robi eventy, podczas których rozwija pasję grania w gry planszowe, karciane oraz plenerowe.
Pogoda 10 czerwca była kapryśna, więc turniej odbył się na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej. Wpadliśmy jako ostatni i razem z nami drużyn w turnieju startowało dziewięć. Każda oczywiście musiała mieć nazwę. My wystąpiliśmy jako Zwiadowcy, a oprócz nas pojawili się także Smerfy, Weseli, Spryciarze, Sprytne Huhusie, Babiniec, Mak, Gdosie i Szczęściarze.
Czekało na nas 9 konkurencji, m.in. Jenga XXL, gigantyczne memory, rzut dyskiem, logiczne układanki czy klockowy labirynt ze zdalnie sterowaną koparką. Większość zadań było na czas, a ten przeliczał się na punkty. Ich ilość decydowała o ilości ruchów w ostatecznej rozgrywce, od której zależała wygrana całego turnieju. Decydujące starcie polegało na pstrykaniu kapslem wzdłuż wyścigowego toru. Czyj kapselek dojechał najdalej, ta drużyna wygrywała. My ostatecznie wpstryknęliśmy się chyba na 5 miejsce, a wygrała drużyna Spryciarzy.
Dodatkową konkurencją był wyścig zdalnie sterowanym legusiowym robotem z misją z Ziemi na Marsa i z powrotem. Oprócz tego w wolnych chwilach można było się pobawić gigantycznymi bierkami czy zagrać w mega warcaby.
Wszyscy zwycięzcy i uczestnicy otrzymali nagrody- tego już się zupełnie nie spodziewaliśmy. I tu podziękowania należą się sponsorom indywidualnym oraz Drukarni MJP z Poznania. Projekt współfinansowany był także przez Urząd Gminy Tarnowo Podgórne. Dziękujemy także wszystkim organizatorom i wolontariuszom, bez których ten turniej by się nie odbył.
My bawiliśmy się świetnie. Wszysycy. Polka, Tata i ja. Wśród tak rozmaitych konkurencji każdy z nas odnalazł coś, w czym był dobry, a w niektórych Polka biła nas na głowę. Takie imprezy to świetna okazja by zrobić coś razem, jako rodzina-drużyna, spędzając czas aktywnie, z dala od elektroniki.
Taka jenga xxl to musi być czad. Zresztą wszystkie wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała taką Jengę w domu.
UsuńSuper zabawa!!! Polecam wszystkim małym i dużym...
OdpowiedzUsuńJa też!
Usuńwow - świetna sprawa - pierwszy raz spotykam się z czymś takim
OdpowiedzUsuńJa byłam zupełnie zaskoczona niektórymi konkurencjami.
UsuńSuper, sama bym się pobawiła
OdpowiedzUsuńMy bawiliśmy się świetnie ;)
UsuńWow, świetne wydarzenie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę było super!
UsuńKAPSLE!!!!!!!Mąż chętnie by powspominał :)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa :)
Usuń