Są takie miejsca, w naszej okolicy, które mijamy codziennie, kilka razy w tygodniu lub kilka razy w miesiącu. Teoretycznie je znamy ze słyszenia. Zawsze mówimy "kiedyś", zamiast je odwiedzić. Tak było z Ogrodem Botanicznym UAM w Poznaniu.
Ostatni (i chyba jednyny) raz byłam tam w pierwszej klasie podstawówki! I to pomimo tego, że drogą tuż obok, przejeżdżaliśmy z kilkanaście razy w ciągu ostatniego roku, gdyż w pobliżu jeździliśmy z Emilem do lekarza czy na zakupy.
Zawsze jest pomysł by zwiedzać jakieś dalsze miejsca, a te które mamy pod nosem omijamy, bo są znajome. Poznań to najbliższe nam duże miasto, tam studiowałam, tam pracowałam, pół godziny i jesteśmy. Jest taki "nasz", niby znajomy, a jednak nie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1vLgEVwuOnqhR6kXzpj5W1mRyiqIj-1lN8nt3A9uRsDAYxILIrd-Ka-6paQhDwjIwIUvXTSzNS6PjJTHjdDNpJuie70jj0wAYPQyzJxjszQGOkf5CY9y4c9fwxL3rAzhViy42qTO2UJzg/s1600/DSC05392.JPG) |
Pawilon ekspozycyjno-dydaktyczny. Mieści się w nim również kawiarnia. |
Dlatego postanowiliśmy wykorzystać piękne popołudnie którejś niedzieli i odwiedzić ogród botaniczny. Akurat kwitły wiśnie i magnolie, więc to one nas zmotywowały.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRyrCPzjkqgnTS5XErH_lRfr9PsnDDBpwTr1oVc_d5KE5LzUxzezewtUcM8Xowk4IYruEKmFL3SI8Zsn_gd-aIay4GhCmwMCbcPYQLDkSrNc0dl1By-K3_GOr0SYlNHXDUuf7ib-htlDh5/s1600/DSC05396.JPG) |
Fontanna baletnica przed pawilonem. Niestety w zeszły weekend jeszcze nie uruchomiona po zimie. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzWFkSGvJB1bmBquVCN1_G5xd5Yp1DLAhju3xndhYDrVomjRV_80lqNwcTuFIPDRlc913Y3-C0lBmhxfYQk647ZzGs2NCze0W1q_jo69AuvFdUKyH2P_Z0PkyYKuHfYaFwNkxIrPdEeia0/s1600/DSC05417.JPG) |
Klimatyczny pawilon letni. |
Zupełnie nie pamiętałam tego miejsca. Jest tam po prostu pięknie. Teraz, wczesną wiosną, nie jest jeszcze całkiem zielono, ale drzewa cudownie kwitną. Myślę, że co miesiąc, a nawet co tydzień to miejsce wygląda inaczej, za każdym razem kwitnie czy wyrasta coś innego.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT-D-pu1cimSUW2TJzfoKRFI1XnCLV_8wau9Hw08onWrr-8HarBIjE93LfZA31zU8aOaBkmM1I3Rgd_CBo2FpKK83uJAfBy1IPb_km7LUTj5xe4ZX9IB0P7KCKJYm_YonhOVvplXQ4QB8c/s1600/DSC05419.JPG) |
Magnolie... |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibL45LWmh1mpoD1h1lTG6QXJB4UJ1N9Ea3i4B20kMp_W8nDiuUIaQtqVQaq6_8AjZdiNAZJdHqvm3n_B7z6_qfQv8nMwtLBhOwV7crxAgGb-qqOF2TLMk1ddz2hMTlVlYpw1LmqtBeffk3/s1600/DSC05427.JPG) |
Polka przed przejściem przez bramę torii i świata wiśni. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdBZmuKEbvtl5-gs6r0cxSduxQ0eKG8aKw_noR4O471gg6sbkQc-pbJTIHkGNooGHKHfxLSxvVDu9wjzLlq_zW2BGVB9S1BUqHhEUTV3d3rxEbTGcX0_mJgDO3xzQt27Q-PRqnU_R2LXzy/s1600/DSC05452.JPG) |
Uwielbiam ten kolor forsycji. |
To taki zielony azyl wśród ruchliwych ulic. Z jednej strony wiodąca do centrum miasta Dąbrowskiego, z drugiej Świętego Wawrzyńca i tory kolejowe ku Poznaniowi Głównemu. Śpiew ptaków, szum liści przebija się tu poprzez świst samochodów i pociągów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnC2P2HO8ZPd8urQXtaqqo0NMXQjSm4KLa8kBEcYSLrmgAIVEIGDcHYIdVHx9Ik5IuWh1M-h4KmBokD4BG0WOU592Xx6UPNyS8HipQv5lHpW9lVj3vobks6mwyZB8RHcHgOt-9RxqQS6GP/s1600/DSC05459.JPG) |
Gdzie jest żółwik? |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJSdG2vGzqcl1Z81ygo9L_fpE47o7KwcbCH07wbnuc6s44IWA8XxhZYM0uVYL6lFW_zb95Ir_IC6XMb4xhogXqph2OPLAr1Y03Vci0__L8Cwu56AUdn9MEe-mCGGC0LURihBvU803KaNWS/s1600/DSC05466.JPG) |
Sporo dobrych zdjęć "zrobiło" nam słońce. |
Najbardziej, oprócz wiśni oczywiście, spodobał nam się dział roślin ozdobnych i pawilon letni. Zupełnie zaskoczyło mnie alpinarium, na które wspięłyśmy się razem z Polką. I żółwie w stawie, zupełnie nie rzucające się w oczy, jakby sztuczne, ale gdy podeszło się bliżej, nieśmiało ruszały główkami i łypały oczkiem.
Relaksujący spacer w cudownej okolicy. Na pewno tu wrócimy, może jesienią? Na razie planuję wizyty w kolejnych miejscach w naszej okolicy.
Świetne miejsce na rodzinny spacer!
OdpowiedzUsuńIdealne :)
UsuńSuper miejsce i świętne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjne zdjecia. Miejsce wyjątkowo urocze, a te kwitnące drzewa w Waszym towarzystwie - bajka
OdpowiedzUsuńKwitnące drzewa były cudowne
UsuńOstatnimi czasy rzadko odwiedzamy ogród botaniczny, ale myślę, że w tym roku nadrobimy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ja chcę wrócić tam jesienią.
UsuńPięknie tam i piękna wiosna!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trochę przyhamowała z ciepełkiem
UsuńWiesz.. Ja rowniez mniej wiecej w 1 klasie tyle ze gimnazjum bylem, jak pojechalismy do ogrodu botanicznego ze szkoła. Skonczylo sie na tym, ze dwoch moich kolegow pobito i okradziono. :) haha to byl wypad.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy się najbardziej pamiętam. Z wycieczki w 5 klasie podstawówki pamiętamnajbardziej, że koleżance ukradli portfel.
UsuńPrzepiękne miejsca... Zaprasza również na mojego bloga: http://lubimy9.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ ogrodów botanicznych odwiedzaliśmy do tej pory najbliższy nam wrocławski - ale ten Wasz również piękny i chętnie byśmy go odwiedzili. Może kiedyś zdarzy się ku temu jakaś okazja :)
OdpowiedzUsuńWy dużo podróżujecie, to pewnie i nasz kiedyś odwiedzicie :)
UsuńCudowne miejsce :D Dawno tam nie była. Wezmę Męża "pod pachę" i na spacer marsz :D
OdpowiedzUsuń