×

Zimowy sen...


Piękną mamy zimę w tym roku. Nie ma w moim mieście półmetrowych hałd białego puchu, nie ma wielkich śnieżyc, ale po praktycznie bezśnieżnych latach, cieszy nawet kilka centymetrów. Sen o wspaniałej zimie się spełnia, a ja się budzę z mojego zimowego snu...

Pisałam Wam poprzednio jak się męczę, że tkwię w monotonni dnia codziennego. To taki mój zimowy sen. Mijają tygodnie, miesiące, a jakby minął jeden dzień, bo każdy wygląda tak samo. Popadłam w jakiś letarg, z którego nie potrafiłam się obudzić. Śniłam swój Dzień Świstaka. Ale powoli się budzę, w środku tej zimy mojego życia i uświadamiam sobie, że się myliłam. Nie mogę tego przespać, bo przecież zimą też jest pięknie!




Zima to nie tylko szarość, chlapa, rozmokła breja i ciemność. Zima to piękno idealnego płatka śniegu, tak ulotnego jak dzieciństwo Poli i Emila. Zima, to długa noc, czyli czas na odpoczynek. Zima to biel, reset, czysta kartka, którą dostaję. 




Nie warto więc być, niby wielkim i silnym, niedźwiedziem, który próbuje przespać tę porę roku. Trzeba być kaczką, małą, ale dzielną, która nawet zimą, bez problemu, pokonuje kolejne zakręty rzeki, płynie z nurtem lub pod prąd, radzi sobie w każdej pogodzie, czasem korzystając z pomocy innych, wie, że zimę musi przetrwać w stadzie. A kiedy zechce, wznosi się do nieba, rozwija skrzydła i leci.




Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim tekstem. Dziękuję za zrozumienie, słowa otuchy. I chociaż za oknem zima, to u mnie idą zmiany. Skończyłam szkołę, którą zaczęłam daaawno temu, ale z pewnych powodów, nie miałam wcześniej możliwości jej ukończenia. Szukam pracy, chodzę na rozmowy i chociaż realia są frustrujące, nie poddaję się.





Staram się codziennie znaleźć chociaż jedną pozytywną chwilę, cieszyć się nią i łapać. Jak płatek śniegu na język. Poczuć jego smak, łapać ulotność tego czasu. Być kaczką, która przetrwa zimę ;)



A tak pięknie, jak na zdjęciach, mam na wyciągnięcie ręki. W parku za moim domem. Cudownie jest ;)

32 komentarze:

  1. Piękne widoki. Piękna zima. Trzymam kciuki za znalezenie pracy, wiem jakie to frustrujace jej nie miec. Ja znalazlam na dniach i juz mam umowe w reku. Tobie zycze tego samego.

    OdpowiedzUsuń
  2. My szalejemy codziennie chwytając momenty z białym puchem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby jeszcze popadał, a jak nie, to niech wiosna przychodzi

      Usuń
  3. Pięknie to napisałaś Iza... tak poetycko. Faktycznie o krok od ciebie jest baśniowa kraina...czerp z niej jak najwięcej :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Zimę polubiłam dopiero kiedy zostałam mamą, no i wiadomo za dzieciaka też się lubiło zimę;) ale ogólnie ciepłolubna kobieta ze mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciepłolubna. Zimę lubię taką śnieżną, bo takiej nijakiej nie

      Usuń
  5. nie lubię zimy, ale popieram - jest ona swego rodzaju restartem, bardzo potrzebnym by móc z wiosny i lata czerpać do syta. Wbrew pozorom kończy się szybciej niż zaczyna a w tym roku jest wyjątkowo piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I najlepsze jest w niej to, że po niej jest wiosna :)

      Usuń
  6. Świetne porównanie do niedźwiedzia i kaczki :) Zgadzam się, że zdecydowanie lepiej być tą druga - i życzę Ci powodzenia w poszukiwaniu pracy i realizacji wszelkich planów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o taka śnieżna zima jest piękna :) Emil ma cudowny śpiwór a Ty piękną kurtkę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zimy nie lubię, jednak muszę przyznać, że jest piękna :) Super że jakoś się wybudzasz z tego swojego letargu i życzę ci powodzenia i wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ się rozmarzyłam oglądając te zdjęcia i czytając Twój tekst. Zima potrafi być na prawdę piękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafi. A czasem mamy to piękno na wyciągnięcie ręki ;)

      Usuń
  10. Nie poddawaj się :) Ja szukam pracy zdalnej :)
    ZIma dopiero teraz jest piekna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie właśnie dopadło jakieś zimowe zmęczenie, śnieg oglądam za oknem od początku października, do tego te codzienne zmagania z jazdą po oblodzonych drogach, jestem tym zwyczajnie zmęczona i znudzona, i chociaż lubię zimę, to chciałabym od niej trochę odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo u Was zima jest dłuuuga, więc nie dziwi mnie Twoje zmęczenie

      Usuń
  12. Szukanie pozytywnych chwil to na pewno dobry sposób na przetrwanie zimy. Zarówno tej za oknem jak i tej w sercu. Nawet najgorszej zimy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy u Ciebie było tyle śniegu? :) Ja to czekam i czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie daj się, będzie lepiej! Piękna zima u Ciebie, u nas też pięknie, choć mam nadzieję, że wielkich śnieżyc już nie będzie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas mało śniegu, śnieżyc nie ma, wg mnie neich pada ;)

      Usuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger