×

Roczek!


12 miesięcy minęło odkąd, jeszcze przed świtem, 17 grudnia Emil przyszedł na ten świat. 
Nasz grudniowy chłopiec przecież troszkę się pospieszył, ale rozwija się w zawrotnym tempie. Sama nie wiem, kiedy ten rok minął i jakim cudem z tej małej pchełki, wyrósł mi taki kawaler.

Z 2450 g i 50 cm, nagle zrobiło się 8490 g i 70 cm. 6 kilogramów i 20 cm w rok! Ale to nie wszystko, bo roczek kończymy z samymi sukcesami. Zwapnienia na wątrobie magicznie zniknęły, koniec naszego jeżdżenia po lekarzach secjalistach. Nie mogliśmy mieć lepszego prezentu!
Rozwojowo także Emil nie pozostaje w tyle. Od urodzenia był bardzo ruchliwym i niecierpliwym chłopcem, więc nic dziwnego, iż roczek podeptał. Wstawał przy meblach już pod koniec sierpnia, chodził przy nich we wrześniu, z początkiem listopada nieśmiało robił jeden krok, ale dopiero dwa tygodnie temu, puścił się mebli i poszedł sam. Od tego czasu robi sobie coraz dłuższe wycieczki po domu.
Nie jest zbyt rozmowny- potrafi powiedzieć mama, bam, brum, idę i mam. Bije brawo, ale papa zrobi tylko jak ma dobry humor. 
Je chętnie, wcina obiady i owoce, lubi też mleko modyfikowane. Od kilku tygodni powoli odstawiam go od piersi, zostawiłam tylko nocne karmienie (a wypada jedno lub dwa, czasem wcale). Swoją misję spełniłam i uważam, że czas na koniec naszej mlecznej przygody.

To był cudowny i zarazem trudny rok. Po latach i tak pamiętać będziemy tylko te piękne momenty: pierwszy uśmiechy (które początkowo były bardzo rzadkim zjwiskiem), pierwsze chwile, gdy zaczął sam się przemieszczać (na wakacjach nad morzem zaczął się czołgać), czy pierwsze słowa i kroki. Pierwszy rok dziecka jest najbardziej intensywny, ale też najbardziej magiczny.

Emil zwany jest przez nas Miniem, Emikiem, ale przede wszystkim Emisiem lub Misiem, więc pierwsze urodziny musiały być bardzo misiowe. Było słodkie co nieco w misiowym stylu (sama piekłam ;) ) i mnóstwo radości. Roczek za nami i niech kolejne nie pędzą tak szybko!

Synku, bądź zawsze takim roześmianym, ufnym i odważnym, małym mężczyzną...

























12 miesięcy Emila

12 komentarzy:

  1. Jakie piękne wnętrze - elegancko i klasycznie. Cudny tort :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale gościna! <3 Wszystko wygląda przepysznie :) Wszystkiego najlepszego dla malucha

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia, samych radości i kolorowych zabawek! :) Nam do roku zostały jeszcze ponad 3 miesiące. Ciasteczka misie wyglądają rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe przyjęcie :) Najlepsze życzenia dla Jubilata :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spełnienia marzeń dla przystojniaka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to piękne imię, Emil, a takie rzadkie. Cudni jesteście. Nasz roczek był w szpitalu, na zapalenie pęcherza. :( Ale to dawno i już zapomnieliśmy. My, rodzice, bo ona oczywiście nie pamięta. każde urodzinki są wyjątkowe. choć te pierwsze to fakt, bardzo wyjątkowe są. wszystkiego co najlepsze na święta dla Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu, to smutny był roczek. Najważniejsze, że poszło w niepamięć :*

      Usuń
  7. Piękne urodziny! Jeszcze raz - wszystkiego najlepszego dla solenizanta!
    P.S. W pierwszej chwili myślałam, że te pszczoły na torcie, to nie pszczoły, a takie wielkie oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego dla uroczego Jubilata ! Uroczy torcik - i generalnie całe przyjęcie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger