Pół roku Emila!
I stało się. Emil skończył dzisiaj pół roku.
Gdzie przeleciało te 6 miesięcy? Przecież jakby to było wczoraj. I nawet pogoda w grudniu podobna do dzisiejszej, deszczowo i buro, w kratkę, gdy 17 grudnia o 7.30 wydał pierwszy krzyk na tym świecie. Miał 2450 g i 50 cm.
Jakie było nasze pierwsze pół roku? Dość łatwe, bo Emil nie jest wymagającym dzieckiem- je, śpi, bawi się. Troszkę miał problemów zdrowotnych. Zakażenie i wykryte po porodzie zwapnienia na wątrobie uruchomiły cały maraton po spcjalistach: onkolog, neonatolog, lekarz chorób zakaźnych, neurochirurg- na szczęście wszędzie wszystko w porządku, Emil rozwija się bardzo dobrze, a zwapnienia, chociaż są nadal, to powoli się zmniejszają.
W marcu też trafiliśmy w dość ciężkim stanie z zapaleniem płuc do szpitala, ale wszystko skończyło się dobrze.
Nie wiem ile waży i mierzy Emil. Pewnie koło 6,5 kg i około 65 cm, bo ubranka nosi już na rozmiar 68, czyli szybko nadrobił niską wagę i wzrost.
Nie ma jeszcze ani jednego zęba, ale wszystko co może pakuje do buzi i gryzie dziąsłami.
Zaczęliśmy już rozszerzać dietę, za nami marchewka i brokuł, obydwa bardzo Emilowi smakowały.
Minio najchętniej spędza czas na podłodze, turlając się po całej- chwila i jest poza matą, myk i na brzuszku, a zaraz z powrotem na plecach. Jest bardzo ruchliwy.
Jest radosnym i ufnym dzieckiem, uśmiecha się ciągle i do każdego.
Jest radosnym i ufnym dzieckiem, uśmiecha się ciągle i do każdego.
Półroczny i 7-dniowy Emil |
Mój maleńki chłopiec kończy dziś pół roku. Samych radosnych dni Synku :*
Cudny i śliczny chłopak! :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNie zartuj,że to już pół roku.jestem załamana jak ten czas pędzi.Emil Coraz bardziej do siostry podobny.
OdpowiedzUsuńOj tak, coraz bardziej podobny.
Usuń