Moja mała czarna miłość...
Każda mama ma takie codzienne marzenie. Żeby usiąść w spokoju i wypić ciepłą kawę. Niee, ja o tym nie marzę. Bo ja uwielbiam relaksować się... przy herbacie.
Wyłącznie czarna
Mówi się, że to najmniej "zdrowa herbata". Że lepiej czerwoną, zieloną czy białą. Ale inne zwyczajnie mi nie smakują, a miłością pałam wyłącznie do czarnej. Może być z dodatkami, owocami czy ziołami, ale czarna to podstawa! I wcale nie jest taka zła, jak o niej gadają.
Jakie właściwości ma czarna herbata?
- Zawiera teinę, czyli działa pobudzająco- skutecznie więc zastępuje mi kawę.
- Hamuje rozwój bakterii w układzie pokarmowym i pobudza go do wytwarzania soków trawiennych- dlatego warto wypić herbatę po zjedzeniu czegoś ciężkostrawnego. Ja np. pizzę czy kebaba (taaak, jadam takie świństwa) zawsze popijam, zamiast coli, herbatą :)
- Pozytywnie wpływa na krew- obniża jej ciśnienie, poprawia krążenie zmniejszając ryzyko wystąpienia chorób serca, a zawarte w czarnej herbacie flawonoidy wzmacniają naczynia krwionośne i przeciwdziałają zakrzepom krwi.
- Podobno zawiera dużo garbników, które wydzielane podczas długiego parzenia zmniejszają ryzyko zachorowania na niektóe rodzaje raka.
Jaki rodzaj?
Na odmianach czarnej herbaty zwyczajnie się nie znam. Pijam różnie- czasem ekspresową z torebki, czasem zaparzaną w dzbanku. Tę uwielbiam z dodatkami- zaopatruję się więc w herbaciarniach w mieszanki o tajemniczych nazwach. Moje ulubione smaki to Hiszpańska Mandarynka, Ceylon z kardamonem i porzeczką czy Blue Moon. Lubię owocowe, wyraziste dodatki. Kocham też herbatę Earl Grey, czyli z dodatkiem bergamotki. To taka miła odmiana, od codziennej, zwykłej czarnej herbaty na szybko.
Jak parzyć?
Herbatę z szuszu powinno zalewać się wrzątkiem. Około 0,5-1 łyżeczki na 200 ml wody. Czas parzenia to ok. 3-4 minuty. Krótko parzona herbata sprawia, że ma ona charakter pobudzający, a długo- relaksujący.
Herbata ze szklanki, kubka czy filiżanki?
Teoretycznie herbatę powinno się zaparzać w czajniczku i podawać w filiżance. Ja uwielbiam kubki! Duuuży kubek gorącej herbaty (taka jest najsmaczniejsza) i mogę pisać nowy post, robić obiad czy oglądać tv. Herbata towarzyszy mi cały dzień. Filiżanki wyciągam "od święta", kiedy mam czas na naprawdę długą chwilę przyjemności. Z ciasteczkami na zagrychę.
Herbaciane gadżety
Oj lubię i to bardzo. Skakałam pod sufit z radości, gdy w zeszłym roku wróciłam z pracy, a w domu czekał na mnie on- czajniczek z filiżanką. Mąż sprawił mi taką niespodziankę. Cieszy mnie każdy nowy kubek. Potrafię zachwycać się kawałkiem porcelany czy szkła.
Herbaciane gadżety
Oj lubię i to bardzo. Skakałam pod sufit z radości, gdy w zeszłym roku wróciłam z pracy, a w domu czekał na mnie on- czajniczek z filiżanką. Mąż sprawił mi taką niespodziankę. Cieszy mnie każdy nowy kubek. Potrafię zachwycać się kawałkiem porcelany czy szkła.
![]() | ||
1. Komplet 4 kubków z łyżeczkami "Corazone", 49 zł 2. Kubek z pokrywką "Freedom", 49 zł 3. Kubek "Origami", 45 zł 4. Komplet 3 kubków "Geometry II", 55 zł 5. Zestaw 4 kubków "Mugs", 89 zł
|
Jaki cudowny i bliski memu sercu post :)
OdpowiedzUsuńJestem wieeeeelką fanką herbaty, nie pijam kawy.Mój nr jeden to wszelkie herbaty zielone, wersji pure i różne wariacje :)
Ja kawę pijam, ale rzadko :) A herbata to moja miłość :)
UsuńTeż uwielbiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam. Właśnie muszę zadbać o to, by ta przyjemność była jeszcze zdrowsza niż jest... :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie powinnam przerzucić się na białą lub zieloną, ale jakoś nie przepadam. Czarna, jak widać, też ma dobre właściwości ;)
UsuńO tak, jak herbata to tylko czarna :) Jednak te filiżanki sliczne bardzo to ja akurat poświęciłabym na....kawę :)
OdpowiedzUsuń:) Herbata ze szklanki? Ja lubię z kubków ;)
UsuńCóż... Ja nie pijam ani kawy ani herbaty... Za to moja Dusia bardzo lubi... Czym dziwniejszy smak tym lepiej ;-)
OdpowiedzUsuńJa dziwnych, czerwonych czy innych nie lubię. Czarna z dodatkami, wyłącznie :)
UsuńTrafiłaś z tym postem w moje sercem :) Jestem wielką herbaciarą, ale lubię więcej gatunków herbat niż tylko czarna. U mnie w szafce znajdziesz z 40 opakowań różnych herbat i ja pije je wszystkie :D
OdpowiedzUsuńOhohooo niezła kolekcja. Ja piję zazwyczaj zwykłą czarną, a inne, z dodatkami, raz na jakiś czas. Za to pokochałam na wakacjach Liptona w torebkach, waniliowego i nigdzie go nie mogę kupić :( A tak mi smakował, jak na ekspresową herbatę.
UsuńMiałam taki okres w życiu, że spotykałam się z pewnym aktorem i dzień w dzień piliśmy po około 5-7 kaw. Po tej jakże bujnej znajomości, pozostał mi niesmak do niego i do kawy :P Przeszłam więc na herbatę - zieloną, której Ty nie lubisz ;) Ale fizia miałam dokładnie takiego samego ;) Po czasie wróciłam jednak do kawy i chyba pozostanę jej wierna ;)
OdpowiedzUsuńHerbatę kocham, kawę lubię okazjonalnie i koniecznie latte lub cappucino. Albo zwykłą, sypaną, żadnej rozpuszczalnej ;)
UsuńPiękne te kubeczki :).
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczką zielonej :).