Dotychczas do kąpieli Poli używałyśmy różnych kosmetyków. Testowałyśmy, za każdym razem kupowałam coś innego, co akurat było w promocji, czego jeszcze nie miałam, co miało dobre opinie...
Zawsze testuję najpierw na sobie. Lepiej niech Matka chodzi z ewentualnymi wypryskami, niż dziecko. I tak odkryłam szampon nawilżający Oillan. Dla moich włosów to ratunek. Zazwyczaj się przetłuszczały, szybko były "brzydkie", a skóra głowy swędziała. Po Oillan nic się nie dzieje. Włosy są miękkie, błyszczą, ale nie są tłuste. Bez obaw myję włoski także Poli. Kto Polkę widział, wie że jak na dwulatkę włosy ma długaśne. Dzięki Oillan ma lekkie i mięciutkie, długo są świeże. Jedyny minus to, że po umyciu są mocno splątane.
 | | |
Zdjęcie i opis producenta: Szampon o wyjątkowo delikatnej niskopieniącej formule
(nie zawiera SLES/SLS) łagodnie myje i
pielęgnuje włosy oraz wrażliwą skórę głowy. Starannie
dobrane składniki pielęgnacyjne, w tym naturalna
betaina i gliceryna, intensywnie
nawilżają oraz chronią skórę i włosy,
przeciwdziałając przesuszeniu. Bisabolol i
ekstrakt z pestek dyni niwelują stany
zapalne oraz zapobiegają podrażnieniom, łagodząc objawy
łojotokowego zapalenia skóry (ciemieniuchy). Preparat nie
powoduje łzawienia ani podrażnienia spojówek. |
Zachwycona szamponem chciałam więcej, a w aptece odkryłam promocję, więc kupiłam także płyn do mycia i kąpieli 2w1 Oillan. Delikatnie myje, mało się pieni, nie podrażnia. Do płynu dodawali krem, więc mamy cały komplet. Krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała łatwo się rozsmarowuje, nie jest tłusty, szybko się wchłania.
 |
Zdjęcie i opis producenta: Specjalna niskopieniąca formuła preparatu oparta na łagodnych
substancjach myjących (nie zawiera mydła, SLES,
SLS) zapewnia wyjątkowe bezpieczeństwo dla skóry
wrażliwej, atopowej i skłonnej do alergii. Preparat
delikatnie oczyszcza oraz pielęgnuje skórę, nie
naruszając jej naturalnej bariery ochronnej.
Cucurbityna i bisabolol
koją skórę, niwelując podrażnienia
i zaczerwienienia, a gliceryna
intensywnie ją nawilża. |
 |
Zdjęcie i opis producenta: Delikatny krem opracowano w trosce o bardzo wrażliwą
skórę dzieci ze skłonnością do alergii, atopii i
przesuszania. Masło shea (5%) odbudowuje
ochronną barierę hydrolipidową naskórka, natłuszczając
i chroniąc przed szkodliwym działaniem czynników
zewnętrznych. Gliceryna (4,8%) ogranicza
przeznaskórkową utratę wody, intensywnie nawilża i
wygładza skórę. Cucurbityna, hamując
syntezę histaminy, skutecznie łagodzi podrażnienia i
zaczerwienienia. Kwasy omega-3 i
omega-6, obecne w oleju z nasion
rokitnika, długotrwale odżywiają, wzmacniają i odbudowują
podrażniony naskórek. |
Kosmetyki marki Oillan mogę więc szczerze polecić. Są świetne i zostaniemy z nimi na dłużej.
Podczas spotkania B(L)OGINIE otrzymałam także komplet kosmetyków dla mam w ciąży:
 |
Zdjęcie i opis producenta: Specjalistyczna formuła żelu optymalnie pielęgnuje
skórę piersi w okresie ciąży i po
porodzie. Ekstrakt z alg Centella
Asiatica skutecznie regeneruje i
wygładza skórę, a gliceryna długotrwale ją
nawilża. Prowitamina B5 łagodzi podrażeniania i
zaczerwienienia. Kompleks Hydroxyprolisilane
CN, stymulując mikrokrążenie niweluje obrzęki
i bolesność piersi. Dodatkowo wzmacnia oraz uelastycznia
skórę, zwiększając jej odporność na rozciąganie |
|
 |
Zdjęcie i opis producenta: Balsam skutecznie zapobiega powstawaniu rozstępów oraz
intensywnie nawilża i odżywia skórę.
Kompleks Hydroxyprolisilane CN, stymulując
syntezę włókien kolagenowych, wzmacnia i uelastycznia
skórę, zwiększając jej odporność na rozciąganie.
Bogaty w kwasy omega6+9 ekstrakt
z nasion śliwki wspomaga procesy regeneracji
skóry. Masło shea odbudowywuje
barierę hydrolipidową naskórka, wzmacniając naturalny
system ochronny skóry. Gliceryna zapewnia odpowiedni poziom
nawilżenia,
a D-pantenol i alantoina łagodzą
podrażnienia i zaczerwienienia. Balsam szybko się wchłania,
pozostawia delikatną warstwę ochronną. | | |
 |
Zdjęcie i opis producenta: Koncentrat zmniejsza i rozjaśnia rozstępy oraz wygładza
i uelastycznia skórę. Bogate w NNKT oleje
canola i sojowy odbudowywują
barierę hydrolipidową naskórka, nawilżają
i ujędrniają skórę.
Kompleks Hydroxyprolisilane CN zwiększa
elastyczność i sprężystość skóry oraz zmniejsza
widoczność rozstępów. Ekstrakt
z lukrecji dzięki właściwościom
przeciwzapalnym, nieweluje podrażnienia
i zaczerwienienia. Witamina
E intensywnie regeneruje i chroni przed
niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. |
Tych nie testowałam, bo aktualnie w ciąży nie jestem i w najbliższym czasie nie planuję :) Wiem jednak, jak ważne jest dbanie o siebie w czasie ciąży, zrobienie czegoś wyłącznie dla swojego ciała i własnej przyjemności. Ciąża to dla mnie był czas, gdy czułam się najpiękniejsza i... najseksowniejsza. Miałam ładne kształty, skóra promieniała.
Mam więc dla Was niespodziankę! Wy macie szansę przetestować kosmetyki Oillan. Wystarczy wziąć udział w KONKURSIE!
Zasady:
1. Miło będzie jak polubicie na FB Nie tylko różowo i Oillan.
2. Równie miło będzie, gdy udostępnicie grafikę konkursową.
3. Tu, pod tym postem, w komentarzu napiszcie: Co robicie dla siebie w ciąży? Wyłącznie dla siebie. Nie dla dziecka, ale jak dbacie o swoje ciało, samopoczucie, zdrowie itp.
(Jeśli piszesz z Anonima- zostaw swój adres e-mail i podpisz się)
Nagrody- są dwie, wygrywają dwie osoby. Do wygrania są dwa zestawy, w których znajdziecie nie tylko kosmetyk od Oillan, ale też kawę dla kobiet w ciąży! Czyli podwójna przyjemność :)
*post powstał przy współpracy z marką Oillan
Ciekawe czy te kosmetyki byłyby dobre dla Calineczki, bo ona na większośc różnych specyfików, nawet tych dziecięcych ma uczulenie. ;)
OdpowiedzUsuńCo robię tylko dla siebie? Tylko dla mnie jest trochę czasu w ciągu dnia, o którym nie zapominam ;) Ale można go opisać w punktach :D
OdpowiedzUsuń1) smarujemy brzusio - codziennie rano, przy ubieraniu, razem z Zosią. Ona już zna to jako tradycję i nigdy w tym czasie nie marudzi
2) odpoczynek - w okolicach południa, kiedy Mała śpi potrzebuję chwili dla siebie. Najlepiej chwili która trwa przynajmniej godzinkę. Wtedy wyciągam nogi, biorę książkę lub włączam serial i leżę. Nie ma, że obiad, że sprzątanie czy pranie. To czas dla mnie.
3) relaks - wieczorem, kiedy Tato przejmuje Zosię, robię przegląd prasy (głównie blogowej ;) ), a potem, kiedy opuszczą już łazienkę nalewam ciepłej wody do wanny i rozkoszuję się odprężającym działaniem wody... Ona wyciąga caaałe napięci i troski dnia codziennego :) a potem? Oczywiście smarowanie i nawilżanie ciała :)
Poza tym drobne przyjemności, jak pyszne i zdrowe jedzonko - też to zachciankowe :) To robię dla siebie! Kurcze - chyba powinnam przestać marudzić :D ;)
Witam, dla siebie nie robie za dużo w ciąży lecz napewno są to rzeczy przyjemne :)
OdpowiedzUsuńmoja lista rzeczy które robie dla siebie w ciąży ; :)
1. Makijaż, fryzura i ładnie wyeksponowany brzuszek - każdego dnia :)
2. relaks - ciepła kąpiel, lody oraz inne przekąski kulinarne (oczywiście własnej roboty)
3. Spacer z mężem gdy tylko ma wolne to największa radość dla mnie :)
4. a najprzyjemniejszą rzeczą którą robie dla siebie to dbanie o swój wygąd (najbardziej brzuch oraz piersi) w czasie ciąży :)
Mamusie często zapominają o sobie a przecież tak wiele możemy dla siebie zrobić:)
OdpowiedzUsuń- używać kremów dla kobiet w ciąży by nie dopuścić do powstawania rozstępów
- dużo odpoczywać, relaksować się z książką, z dobrym filmem
- popijać ciepłą kawę (dla kobiet w ciąży)
- brać długoe relaksujące kąpiele (nie gorące) podczas, których możemy sobie podotykac i porozmawiac z naszym brzusiem
- możemy iśc do fryzjera (ja mam w domu przykład, że to tylko dziwny zabobon z tym nieścinaniem włosów)
- spacerować, dotleniać się dowoli
i na pewno nie przejmować się na zapas:) Dla siebie można robić bardzo wiele trzeba tylko odpowiednio się nastawić :)
Już od pierwszych dni kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży dbam o siebie, zażywam dużo ruchu, co najmniej półgodzinny spacer dziennie , spacer na świeżym powietrzu relaksuje mnie i dotlenia, a dziecku pozwala lepiej się rozwijać. Zdrowo się odżywiam, sama przygotowuję sobie jedzenie i staram się by było smacznie i kolorowo, unikam jedzenia typu fastfood i napojów gazowanych, poprawiam sobie samopoczucie właśnie poprzez przygotowywane posiłki , a także relaksując się w ogrodzie na ławeczce w piękną pogodę :) Biorę wszystkie witaminiki zalecane dla kobiet w ciąży, do tego jem owoce i warzywa, pije naturalne soki i zajadam się konfiturami domowej roboty, w okresie jesiennym gdy łatwo o przeziębienie pije sok malinowy i sok z czarnego bzu lub herbatkę z miodem :) Staram się również nie zapominać o własnym ciele, ruch to nie wszystko, dlatego też nawilżam swoje ciało po kąpieli i masuje brzuszek :)
OdpowiedzUsuńMoja złota piątka :
OdpowiedzUsuń* codzienne spacery by być w formie
* joga dla ciężarnych by uspokoić myśli
* codzienna pielęgnacja całego ciała a szczególnie brzusia i piersi
* czytanie dobrych kryminałów i nie przejmowanie się zabobonami, że w ciąży się nie powinno !
* dbanie o " moich przyjaciół- kwiaty doniczkowe" ,bo lubię patrzeć jak zdrowo rosną :)