×

Perełki z SH, cz. 6


Second Handy, lumpeksy, ciuchy czy jakkolwiek by je nazwać to trochę dziwne zjawiska. Kupa lumpów na kupie, ludzie w nich szperający i szukający czegoś, sami nie wiedząc do końca czego, zawzięcie. Co mnie dziwi, a co lubię w lumpeksach?
Dziwi mnie w lumpeksach to, że czasem wejdę, nie na nowy towar, nie pierwszego dnia, a często na wyprzedaż, i na wystawie czy pierwszym z brzegu wieszaku jest to, cudo jakieś. Modne, w świetnym stanie i dobrej marki. I wtedy sobie myślę: Dlaczego nikt tego nie kupił? Jakby czekało specjalnie na mnie. A może ja mam spaczony gust i tak naprawdę to jakiś szit? Ale nie, bo jak już przymierzę (leży idealnie), kupię i założę, to się wszyscy zachwycają. Uwielbiam takie perełki, czekające na wieszakach.



Zaskakuje mnie, jak ciuch może źle wyglądać na wieszaku, a jak dobrze na mnie czy dziecku. Nie oceniam więc już po pierwszym wrażeniu, ale przyglądam się dokładniej i mierzę. I zaskoczenie! O jak świetnie. A tak niepozornie wyglądało.

Często zaskakuje mnie jak wiele, można kupić za niewiele. Ostatnio było 5 zł za kilo. Wyszłam, więc wczoraj z lumpeksu z pełną siatą ciuchów za 6,8 zł. Czasem na ostatni dzień zostają takie śliczności, jakby ludzie czekali, aż będzie taniej. Ale nie będzie, bo wkraczam i kupuję :) Wiele razy zapłaciłam za ciuch naprawdę grosze: 90 gr, 60 gr, 2,30 zł, 10 zł, za ubrania, które noszę później i 2 lata (taaak, mam takie w szafie), to naprawdę niewysoka cena. To prawie jak za darmo ;)



Dziwią mnie ludzie kupujący. Przkrój jest szeroki. Od tych zamożniejszych, przez średniaki, do tych biedniejszych. Nie dziwi mnie ich zasób portfela, ale co wybierają. Często są to rzeczy, modne X lat wstecz. Czasem z plamami czy dziurami- ja takich nigdy nie biorę. Skoro towaru jest po sufit, podobne rzeczy można znaleźć bez problemu za tydzień czy dwa, dlaczego biorą akurat te? 

Zachwyca mnie różnorodność marek. O wielu nawet nie słyszałam, bo oprócz lumpeksu w Polsce nawet nie występują. Lubię takie ciekwostki. Mam swoje ulubione "lumpeksowe" marki skandynawskie, angielskie czy amerykańskie :)

Dawno nie było wpisu z perełkami z SH, więc dziś zasypię Was zdjęciami tego, co przez wakacje udało mi się upolować. Miałam troszkę czasu na pobuszowanie i znów zaczynam wpadać w uzależnienie :)



Top 5 ciuchów z SH dla Poli
Dziś dość dziewczęco, bo głównie sukienki :) Ale spódniczki i sukienki to świetne rozwiązanie do przedszkola, więc z taką myślą ich szukam. Poza tym, u małej damy, nigdy nie jest ich w szafie zbyt wiele :)


5. Sukienka H&M, ok. 95 gr. Nasza najnowsza zdobycz, z wczoraj. Wisiała sobie w dzień wyprzedaży. Tak po prostu. Aż obejrzałam z każdej strony, czy nie ma plam, dziur czy innych defektów, ale nie! Piękna, czarna, idealna na święta. Już widzę Polkę w niej w białych rajstopkach z białym kwiatem we włosach, zasiadającą przy wigilijnym stole :)


4. Pandemonium, sukienka jeansowa, ok. 6 zł



3. Ladybird, dzianinowa sukienka, kilka zł
Urzekł mnie jej wzór, te słodkie reniferki. W idealnym stanie, jak nowa ;)



2. Next, kurteczka, płaszczyk, ok 10 zł
Piękny jesienny kolor. Po prostu musiałam ją kupić.



1. Matalan, spódniczka, ok. 4 zł
Zwiewna, lekka, delikatna. Jeszcze ciut za duża na Polkę, ale tak piękna, że poczeka do przyszłego roku.


Top 5 ciuchów z SH dla Mamy.
Tym razem zaprezentuję Wam też coś, co upolowałam dla siebie. Rzeczy dla ciężarówki ;) Dowód na to, że można kupić ubrania ciążowe i wcale nie trzeba wydać majątku. 

5. Dorothy Perkins, tunika odcinana pod biustem, kilka zł
Przypomina mi jesienny liść klonu. Takie mam z nią skojarzenie. To tunika 2w1, bluzka na cienkich ramiączkach i zwiewna mgiełka. 



4. Dorothy Perkins, bluzka, ok. 4 zł
To rozmiar ciut na mnie za duży, ale na ciąże luźniejszy krój jest idealny. I ten wzór...


3. Vero Moda, bluzka, ok. 3 zł
Kremowa, lekka i zwiewna. Ma piękną aplikację z koralików. Luźniejsza u dołu, więc brzuch się spokojnie zmieści. 



2. H&M, jeansy ciążowe, 20 zł
Spodnie ciążowe w sklepach kosztują od 100 zł w górę. Niestety, nie jest to mały wydatek. Cieszyłam się, więc gdy upolowałam jeansy i to w swoim rozmiarze.


1. Softgrey, bluza, narzutka, ok. 13 zł
Ciuch nieciążowy, ale się wciskam :) Modna, zapinana na skos bluza. Cieplutka, po prostu mnie urzekła, a w dodatku jest bardzo wygodna.



Top 5 ciuszków dla Maluszka. No dobra Top 10, bo nie potrafiłam ograniczyć się do 5.
Tych najmniejszych ubranek jest w SH najwięcej. Łatwo skompletowac wyprawkę na pierwsze miesiące i nasza w 90% pochodzi właśnie z SH. Gdybym chciała zaprezentować Wam wszystkie ciuszki z SH dla Maluszka, to ten post niemiałby końca ;)

10. Soft Style, ok. 50 gr


9. MeToo, spodnie ogrodniczki, ok. 70 gr


8. George, spodnie, ok. 4 zł
Mój mąż jest miłośnikiem Marvela, więc po prostu musiałam je kupić :)



7. Tu, misiowy sweterek, 5 zł


6. George, rampers, ok. 2 zł


5. Next, body koszulowe, ok. 1 zł


4. EarlyDays, kombinezon, ok 2,5 zł


3. Next, pajacyk, ok. 5 zł
Dla młodszego braciszka :)


2. Early Days, koszulki, 2-3 zł/szt
Są jak nowe. Dlatego dziwne było dla mnie, że wisiały jeszcze w dzień wyprzedaży.




1. Monoti, pikowany kombinezon, 25 zł
Cudo, a do tego w świetnej cenie, gdyż nowe kombinezony kosztują majątek :)




To takie nasze ostatnie zakupy :) Za niewielką cenę, a z dużą przyjemnością ;)

22 komentarze:

  1. Aż mi się zachciało jechać na polowanie do ciucholandu :))). Boskie ciuszki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tez wprowadze taką serię u siebie bo uwielbiam perełki z sh ;)

    Pozdrawiam
    www.zperspektywymamy.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne rzeczy ,a te bluzeczki ciążowe śliczne.
    Ja jakoś na siebie już od dość dawna nic nie znajduję ,za to dla dzieci a szczególnie Niśki ( potem muszę wybierać które kupić ) bo w innym razie mogłabym lumpeks w domu otworzyć :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne łupy!
    Ja ostatnio zaczęłam mieć ten problem, że coraz mniej rzeczy mogę znaleźć na mojego syna w sh. On nosi rozmiar na 6 lat (choć ma 4), a w tym wieku chłopcy już strasznie niszczą ubrania, więc te, które są w lumpeksach, to przeważnie już jakieś szmaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Polkę też coraz mniej i też coraz bardziej poniszczone. I w ogóle mam wrażenie, ze jakość moich lumpeksów się psuje. Ale czasem coś jeszcze wynajdam

      Usuń
  5. ja kupuję często, i choć denerwuję się na pierwsze godziny dostawy, gdzie ludzie są jak jakieś jadowite mrówki często wyrywające sobie z rąk to czy tamto, to wciąga mnie szperanie niesamowicie a satysfakcja z wyszperanych perełek i zaoszczędzonych pieniędzy bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w dzień dostawy nie chodzę. Nie lubię, bo ludzi pełno, a i biorą, później odwieszają, trzeba o kilka razy wieszaki oglądać. Wolę na spokojnie

      Usuń
  6. Ty się wstrzymaj i przejrzyj najpierw po Szymku, co? Mam multum i oddam za grosze, kombinezony ze 3. Polarki sralki itp :) Sukienkę czarną też mamy, a jak kurteczka na wiosnę będzie za mała na Polkę (ta beżowa), to pamiętaj o mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie będzie za mała, bo teraz jest przyduża :) Na 3-4 lata to może na przyszłą jesień się załapiesz :)

      Usuń
  7. Czasami można trafić fajne rzeczy, zwłaszcza dla maluszków :) Świetne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale żeś się obkupiła... :-D Super łupy:-) .
    Ja strasznie dawno nie byłam w ciucholandzie... Ale kiedyś mi się zdarzało i zawsze coś tam wypatrzyłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaszalałam :P Teraz mam czas, czasem po drodze do przedszkola lub lekarza, więc idę na łowy

      Usuń
  9. Świetne zakupy, same perełki. Ja ostatnio nic nie mogę upolować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam SH!!!! Co mi przypomina, że dawno w żadnym nie byłam......ale boję się pojechać, bo tam zawsze tyle fajnych cudeniek znajdę......

    OdpowiedzUsuń
  11. Koronkowa bluzka, melanżowa narzutka i pomarańczowa tunika wygrywają.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger