A tata nie, czyli Polka powiedziała cz. 6
Wakacje, wakacje. Kolejne w tym roku. Wakacje, więc jesteśmy wszyscy razem i wszyscy się o siebie troszczymy...
***
Schodzimy na obiadokolację i do sali zabaw. Polka myśli jakie buciki ubrać:
Matka: Przecież ja wzięłam Ci kapciuszki!
Polka: Aha
Matka: No, bo ja czasem myślę dobrze
Polka(poważnym głosem): A Tata nie.
Tata to czasem nie...
***
Polka bawi się w pokoju dla dzieci w pensjonacie, a Tata idzie dla niej po wodę, do naszego pokoju na piętrze. Polka podbiega do schodów:
Polka: Tato! Ale uważaj na tych schodach, ok? A jakbyś się uderzył to MUSISZ SIĘ POCAŁOWAĆ, wiesz?
Tak dba o Tatusia :)
Za to kocham dzieci :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
Ach te teksty :)
UsuńMoja Młoda wczoraj poszła poczęstować Tatę wafelkiem. Tata leży- Ona mówi proszę wafelka ale usiądź na leżąco się nie je bo można się udławić ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz, jak one dobrze znają zasady. To chyba dobrze :)
UsuńPolka dzisiaj znów jak myłam ręce: Ale musisz mamo podciągnąć rękawy, bo inaczej pomoczysz sobie rękawy
Znają zasady;) Młoda dość często jeśli chodzi o Nią to zapomina o podstawowych...innych szkoli ;)
UsuńSłodka Polka :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń