×

Mrok w Ogrodzie świateł...


Krmyniał z ciekawym tłem i motywem zbrodni. Małomiasteczkowe tajemnice. Brzmi ciekawie? A jednak najnowsza powieść Anny Klejzerowicz nie świeci dla mnie jasnym blaskiem...

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką. Czytałam już rewelacyjny List z powstania, zachwyciła kiedyś Czarownica, ale spotkanie z Królową śniegu nie było przyjemne. Gdy wzięłam do ręki Ogród świateł, nie miałam pojęcia, że to kolejny tom tego zimnego kryminału. Królowa śniegu nie zapadła mi w pamięci, więc dopiero po kilkudziesięciu stronach bohaterowie Ogrodu... wydawali mi się znajomi.


Tym razem autorka zabiera nas do Kryszewa latem. Pewną burzliwą nocą zostaje zamordowana cała rodzina, nawet dzieci. Policja podjerzewa samobójstwo rozszerzone, ale Felicja Stefańska-rzeczniczka prasowa urzędu gminy- prowadzi swoje śledztwo. Okazuje się, że sprawa ma swoje korzenie w przeszłości, a wplątana jest w nią Greta- przyjaciółka dziennikarki i miejscowa radna. Felicja przy pomocy aspiranta Zygmunta Ryby (z którym jest związana) próbuje rozwiązać niebezpieczną zagadkę. 

Znów, pomimo niewielkiej objętości książki (niecałe 270 str.), męczyłam się i sama nie wiem dlaczego. Styl autorki mi odpowiada, bo przecież inne powieści przypadły mi do gustu. Gatunek też lubię, ale jednak coś w tej powieści (serii) nie gra. Tło jest interesujące- mroczne kulisy przedsiębiorczości w latach 90. Mała społeczność i "znajomości". Morderstwo, bardzo brutalne, którego motywów trzeba szukać ponad 20 lat wcześniej, znów odwołania do baśni. Wszystko to składać by się mogło na naprawdę świetny, trzymający w napięciu thriller, ale ja z napięciem sprawdzałam, ile mi jeszcze stron do końca zostało. Być może to trochę drętwe dialogi, bohaterowie, których nie polubiłam, a może wciąż moralizatorski ton autorki. Brakowało mi emocji, jakbym na wszystko patrzyła z boku, nie dała ponieść się powieści. 

Można ją czytać nie znając treści poprzedniej książki z serii. Są lekkie nawiązania do Królowej śniegu, jednak tu mamy zupełnie inną sprawę, w całości zamkniętą w tym tomie. 

Nie twierdzę jednak, że książka jest zła. Jak wskazałam wyżej, ma potencjał, świetne tło i motyw powieści, ale mnie po prostu zabrakło tego "czegoś". Może Wy je odnajdziecie?

* Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Edipresse

7 komentarzy:

  1. niestety nie znam tej pozycji. ostatnio trafiłam na ksiazke, ktora tez miala nie cale 300 stron, ale bardzo mi sie podobala :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króka książka nie znaczy, że będzie słaba. Mnie ta po prostu nie przypadła do gustu.

      Usuń
  2. W sumie mogłabym się zdecydować na tą pozycję, dawno nie sięgałam po kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam kriminały, więc chętnie sięgnę i po tą książke

    OdpowiedzUsuń
  4. Kryminały mogła bym czytać jeden za drugim

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio przeczytałam mało kryminalok, więc te wezmę pod uwage

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger