×

Nasz sierpień. Moi ulubieńcy

Sierpień. Zawsze w tym miesiącu robi mi się smutno. Dni coraz krótsze, a ja mam świadomość, że coś się kończy. Schyłek lata, które kurczowo próbuję zatrzymać na dłużej, a ono się wymyka. Minął w oka mgnieniu ten nasz sierpień, było cudownie i ciepło, a dziś już pozostają nam tylko wspomnienia i grzanie się pod grubym kocykiem.

Urlop!
Obydwoje wzięliśmy urlop właśnie w sierpniu. Zawsze wybieraliśmy początek wakacji, w zeszłym roku wrzesień, a w tym padło właśnie na ósmy miesiąc tego roku. Pogoda dopisywała. Długi sierpniowy weekend spędziliśmy w Dźwirzynie, nad moim ukochanym morzem. Fotorelację z tego zbyt krótkiego wypadu, zobaczyć możecie we wspomnieniowym wpisie.



W kolejny weekend, już sami, bez dzieci, wybraliśmy się do Krakowa. To była nasza druga już wizyta w tym mieście, znów dzięki wygranej w konkursie z AccorHotels. Poprzedzona 8-9 godzinną podróżą pociągiem, więc czas w Krakowie staraliśmy się wykorzystać na maksa. Szczęście pogodowe nas niestety opuściło, bo część weekendu padało. Udało nam się jednak zwiedzić Wawel z katedrą, krakowski Kazimierz i Podgórze oraz zobaczyliśmy HistoryLand, czyli historię Polski z klocków LEGO. Nie dotarliśmy do Muzeum Lotnictwa, bo przegonił nas deszcz. O tym, co warto zobaczyć w Krakowie na pewno Wam jeszcze kiedyś napiszę, a teraz możecie zajrzeć na mój Instagram- tam sporo fotek.



Sierpień to także miesiąc, w którym obchodzimy z M rocznicę bycia razem. W tym roku dla mnie wyjątkową, bo czternsastą. Ja mam lat 28, co oznacza, że spędziłam z Mateuszem dokładnie pół swojego życia. Z tej okazji napisałam dla Was kilka rad, jak dbać o wieloletni związek. 

Książkowo: Urlop, urlop
Jak urlop, to na całego. Od książek też sobie zrobiłam przerwę. W sierpniu przeczytałam tylko trzy pozycje, co możecie zobaczyć w najkrótszym w tym roku podsumowaniu miesiąca. 

Modowo: Przełom lata i jesieni
W sierpniu lato trwało jeszcze w najlepsze. Uwielbiam te letnie ubrania, cienki i zwiewne, kiedy wystaczy zarzucić na siebie jedną, dwie rzeczy i można wychodzić z domu. Na wyjazd też walizka lżejsza i mniejsza. We wpisie #bonpirxsummer pokazywałam Wam jak wyglądało moje modowe lato.
Z drugiej jednak strony, sierpień, to miesiąc, kiedy trzeba zacząć już myśleć o jesieni. W tym roku każdy pewnie robił to niechętnie, bo nic nie wskazywało na to, że ona szybko przyjedzie. O tym, że już niedługo zrobi się chłodniej przypomniał mi YoClub i uratował przed zimnem paką ciepłych skarpet i uroczymi kapciuszkami dla dzieciaków. W tym sklepie znajdziecie także czapki z szalikami, bieliznę i kapcie.

Kosmetycznie: Naturalne pranie
Moja miłość do naturalnych kosmetyków rozszerza się także na chemię domową. Od ponad miesiąca do prania używam płynu z kokosem i trzciną cukrową- HomeEco. Ma aż 84% składników naturalnych. Działanie jak zwykły płyn, którego dotychczas używałam, ale pranie po nim jest bardziej miękkie. Odkąd używam żelu HomeEco, nie używam już w ogóle płynu do płukania. Zapach żelu jest delikatny i bardzo przyjemny. Mam ochotę wypróbować równiez inne preparaty tej marki i zamieniać chemię domową na bardziej przyjazną naturze.

Muzycznie: Radio
W domu słucham ulubionych piosenek, w kółko to samo, za to w pracy przez cały dzień gra radio. W sierpniu więc wpadł mi w ucho przebój ZOUZY- Skrzydła. Nuciłam, śpiewałam i nadal nie mam go dość. Żadne wielkie wydarzenie muzyczne, ale to po prostu mój sierpniowy przebój. A jaki jest Twój?

Filmowo: 303
W sierpniu wchodziły do kin dwa filmy o Dywizjonie 303. Polski z Adamczykiem i Zakościelnym, oraz brytyjsko-polska produkcja- 303.Bitwa o Anglię. Byliśmy w kinie na tej drugiej. Skusił mnie plakat z jednym z moich ulubionych aktorów, czyli Dorocińskim. Historii dywizjonu nie trzeba chyba nikomu przybliżać, więc wiadomo o czym ten film miał być. Niestety zawiodłam się i uważam go za wyjątkowo słabego. Efekty specjalne i bitwy w przestworzach jak w filmie sprzed dwudziestu lat, wątek fabularny nijaki, a Dorocińskiego na ekranie tyle, co kot napłakał, czyli niewiele. Dziwnie się także ogląda niby Polaków, granych przez Anglików z podkładanym polskim głosem. Zniechęciłam się i już tego drugiego filmu nie widziałam.

Blogowo: Wspomnienia
Najchętniej czytaliście o wspomnieniach. Post z największą liczbą wyświetleń to ten rocznicowy, o wieloletnim związku.  Równie chętnie czytaliście o tym jak te wspaniałe wspomnienia zachować na lata. Natomiast najczęściej czytaną recenzją była moja opinia o książce Dom na wrzosowej polanie Haliny Kowalczuk.

Było-minęło, zostało we wspomnieniach. Letni, lekki, leniwy sierpień. Lubicie takie podsumowania miesiąca?

7 komentarzy:

  1. Moim postanowieniem na przyszły rok jest używanie eco produktów do mycia, prania i czyszczenia. Na razie sama robię mydełka glicerynowe, oleje do paznokci i włosów, maści, a jak wykończę zapasy chemii gospodarczej przerzucę się na eco pranie i wco zmywanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudowne kapciuszki! Muszę sobie też takie kupić, bo to już ta pora roku, kiedy non stop marznę i potrzebuję dużo ciepełka - koce mam, ale kapci brak :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sierpień minął.Za kilka dni październik.Zimno .Pozostają zdjęcia i wspomnienia z gorącego lata. Filmy o Dywizjonie 303 już niejednego zawiodły. Eko pranie robię od kilku lat. Muszę przyznać ,że z różnym skutkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam 28 lat! 14 lat razem? Wow! dłużej niż ja :p gratuluję wam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję długiego pożycia, szczególnie, że Państwo poznali się jako nastolatkowie! Poza tym uwielbiam Kraków, gdzie miałam przyjemność pomieszkać parę lat:) Polecam odwiedzić Muzeum Obważanka i kopce - jak nie pada jest piękny widok:) Gdy pada można też zejść do podziemi na rynku oraz wybrać się do mojego ulubionego Muzeum Etnograficznego na Kazimierzu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W sierpniu też mało czytałam ponieważ pogoda była tak przyjemna, że czas spędzaliśmy na wycieczkach rowerowych lub na spacerach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe podsumowanie. Też tęsknię już za latem, chociaż w tym roku do połowy września pogoda była rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger