×

Mama za obiektywem: Fotografia mobilna


Możecie mi nie wierzyć, ale dopiero teraz zaczynam się cieszyć fotografią mobilną, czyli odkrywam cudowne możliwości, które daje mi aparat w smartfonie. Niestety wcześniej miałam słaby sprzęt. Chociaż jak zawsze uważam, że to nie sprzęt a fotograf robi zdjęcia, jednak dopiero dobra jakość fotki pozwala się cieszyć z udanego ujęcia.

Nie jestem osobą, która często zmienia telefony, nie gonię za nowinkami. Jednak zdjęcia smartfonem robię coraz częściej, a jakość poprzednich była tragiczna. Dwa miesiące temu, przy okazji przedłużenia umowy w sieci komórkowej, wymieniłam telefon na Huawei mate 10 lite i moja zabawa fotografią mobilną dopiero się zaczęła.



Wybór nowego smartfona nie był łatwy. Po ostatnim SeeBloggers, przez prawie rok, byłam przekonana, że chcę któryś model ZenFonu od Asusa. Tygodniami porównywałam parametry, aż w końcu, przypadkiem zdeycowałam się jednak na Huwawei. Zależało mi na kilku parametrach: podwójnym aparacie, by uzyskać efekt bokeh, czyli efekt głębi z rozmazanym tłem lub pierwszym planem, dobrej rozdzielczości aparat i możliwości dołożenia karty pamięci o dużej pojemności. Huawei Mate 10 Lite ma podwójny przedni i tylni aparat i spełnia pozostałe moje wymagania.



Fatografowie mówią, że najlepszym aparatem jest ten, który masz przy sobie. O tym, że aparat w smartfonie jest równie dobry, a czasem nawet lepszy niż tradycyjny sprzęt fotograficzny przekonałam się w niedzielę, podczas naszej wycieczki do Poznania. Zabraliśmy ze sobą aparat (tu również nie mamy żadnego cuda, tylko hybrydę Sony Alpha 3000), ale nie wyciągnęliśmy go ani razu! Ja, maniaczka zdjęć, nie wyciągnęłam w ogóle aparatu! Dlaczego?



Aparat w smartfonie jest sprzymierzeńcem matek. Trzymając Emila na jednej ręce lub goniąc za nim co chwila, nie byłabym w stanie zrobić żadnej fotki zwykłym aparatem, bo potrzebowałabym do tego dwóch rąk. A tu cyk, szybka fotka i gonimy dalej. Zanim mój Sony wybierze ostrość (a niestety czesto ją gubi), to dziecko zdąży mi już uciec z kadru. Muszę też przyznać, że nasz aparat ma dość ciemny obiektyw, często wydaje mi się, że zdjęcia są niedoświetlone, a w Huawei nie mam tego problemu, bo doskonale łapie światło. Ma też tryby i możliwości podobne do zwykłego aparatu. Przewyższa go jednak pod tym względem, że mogę fotki od razu poddać obróbce. A jakość? Takie zdjęcia można wydrukować w naprawdę dużych formatach.



Mama za obiektywem aparatu w smartfonie też może zrobić świetną fotkę. Wystarczy zawsze mieć przy sobie telefon, bo nigdy nie wiesz, którą chwilę będzisz chciała zapamiętać albo kiedy Twoje dziecko zrobi coś odkrywczego. Pamiętaj, że nawet najlepszy sprzęt nie zrobi za Ciebie zdjęcia, więc zawsze chwilkę pomyśl nad kadrem, próbuj pod różnymi kątami, z różnych miejsc, a przypadku dzieci, zejdź do ich poziomu. Bądź szybka, bo za dzieciakami trudno nadążyć ;) Łap chwile ;)

Myślę, że aparat częściej zastępować będziemy tym w smartfonie. Przynajmniej przez ostatnie dwa miesiące tak było. A Ty używasz tradycyjnego sprzętu czy wolisz fotogarfię mobilną?

Zobacz także Mama za obiektywem Jesień i Świątecznie oraz zajrzyj na nasz Instagram.

10 komentarzy:

  1. u mnie z kolei wieczny problem z pamięcią na smartfonie, wiecznie brakuje miejsca, a dziecko non stop w obiektywnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście telefon jest wygodniejszy, ja mam włąśnie Asusa, ale z racji swojej pracy, nie odłoże aparatu na bok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, choć mam dwie lustrzanki, często robię zdjęcia telefonem, bo takich wielkich aparatów to mi się przeważnie nie chce nosić, a telefon zawsze pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też robię zdjęcia niemal wyłącznie aparatem w smartfonie. Lustrzanka już dawno poszła w odstawkę, za dużo z nią zachodu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze żaden smartfon nie robił mi tak dobrych zdjęć jak moja poczciwa, wieloletnia lustrzanka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Telefon zawsze jest pod ręką, więc ludzie rezygnują z aparatów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne zdjęcia! Muszę wymienić telefon..

    OdpowiedzUsuń
  8. Telefon zawsze mam pod ręką także wiecznie narzekam na brak miejsca w pamięci :-)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger