35 kadrów z Kołobrzegu
Powroty z wakacji zawsze są dla mnie trudne. Lubię tę urlopową beztroskę, ten luz i brak pośpiechu. Bycie razem na małej przestrzeni hotelowego pokoju lub niewielkiego apartamentu. Powroty jednak, to też segregacja wspomnień i zdjęć- by zachować te najpiękniejsze, a nieudane zepchnąć gdzieś w zakamarki pamięci...
Nasze tegoroczne wakacje długo stały pod znakiem zapytania. Od stycznia urlop zaplanowany był na wrzesień, ale gdzie i czy w ogóle pojedziemy nie wiedzieliśmy prawie do końca. Od początku roku szukałam pracy i nie liczyłam na urlop. W lipcu, po mojej krótkiej przygodzie z pracą w sklepie, dałam sobie na chwilę spokój z poszukiwaniami i zarezerwowałam tygodniowy pobyt w apartamencie w Kołobrzegu, ale i tak wyjazd był niepewny.
Jedziemy! Zdecydowaliśmy się dwa dni przed datą z rezerwacji. Nigdy nie byłam tak nieprzygotowana do wakacji. Zawsze miałam wszystko zapięte na ostatni guzik, co zobaczymy, zwiedzimy... W tym roku wszystko było niepewne, nawet pogoda. Pozwoliliśmy sobie na totalny luz, a nawet na wakacyjną nudę. Chociaż nogi bolały od długich spacerów, to wypoczęłam jak nigdy. Żyłam przez ten tydzień chwilą, nie planowałam, nie myślałam o problemach. I dla mnie było po prostu cudownie!
Wow! Nad morze mamy dość daleko - drugi koniec Polski - jednak udało nam się zajrzeć do Kołobrzegu w pewien majowy dzień. Dzięki Waszym cudownym zdjęciom powróciły wspomnienia i piękne krajobrazy... jestem pod wrażeniem,iż tyle wspaniałości udało Wam się uchwycić w obiektywnie ;) Brawo (y)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia... To była dla was napewno cudowne chwile :-). Super, że jednak udało się wyjechać :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kołobrzeg! Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPieknie!!! Super, że pogoda Wam dopisała :)
OdpowiedzUsuńZachody słońca cudowne. W ogóle piękne zdjęcia i bardzo się cieszę, że wypoczelas!
OdpowiedzUsuń