Pomysł na obiad: Ryżowe naleśniki ze szpinakiem i serkiem kozim
Robiłam dzisiejszy obiad i pomyślałam A co mi tam, podzielę się z Wami. Przepisem oczywiście.
Emil nie toleruje mleka krowiego, musiałam więc modyfkować moje ulubione dania. Naleśniki robiłam na mleku sojowym, ale średnio mi smakowały. Ostatnio siegnęłam po ryżowe i to był strzał w 10! Naleśniki na takim napoju ryżowym są o niebo lepsze niż na krowim mleku. Lekkie i delikatne.
Z kolei do farszu nie mogłam dodać serka mascarpone, ale odkryłam, że produkty kozie nie szkodzą mojemu synkowi, więc taki też serek dodałam do środka. Znów zaskoczenie, bo farsz dzięki temu tylko zyskał na smaku, jest bardziej wyrazisty. Ciekawi?
Ryżowe naleśniki ze szpinakiem i serkiem kozim:
Naleśniki ryżowe:
Składnki:
2 szklanki mleka ryżowego (kupicie, np. w Lidlu)
2 jajka
szczypta soli
Około 1,5 szklanki mąki
Olej rzepakowy
Sposób przygotowania:
Jajka wbijamy do miski i rózgą lekko ubijamy, dodajemy mleko ryżowe, sól i mąkę, dalej ubijając- napowietrzamy w ten sposób ciasto i nalesniki są bardziej puszyste. Mąki dodajemy "na oko", masa naleśnikowa powinna mieć konsystencję gęstej śmietany. Wlewamy odrobinę oleju rzepakowego do masy i smażymy naleśniki na płaskiej patelni.
Farsz do nalesników ze szpinakiem, serkiem kozim i szynką:
Składniki:
400 g szpinaku mrożonego w brykiecie
1 opakowanie serka kremowego koziego (kupuję w Lidlu- Pilos)
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka oleju rzepakowaego
kilka plastrów szynki lub boczku (można zastąpić kilkoma pieczarkami)
sól i pieprz- świeżo mielone
Sposób przygotowania:
Cebulę drobno kroimy i wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem smażymy na oleju. Dodajemy pokrojoną w kostkę szynkę lub pieczarki, gdy się podsmażą dodajemy szpinakowy brykiet. Przykrywamy, by kostka szybciej się rozpuściła, następnie gotujemy tak długo, by płyn odparował. Na koniec dodajemy serek, około 2 duże łyżki (to akurat 3/4-1 opakowania). Dodajemy sól i pieprz do smaku.
Usmażone naleśniki smarujemy na 1/4 powierzchni farszem i składamy w trójkąty.
Wypróbujcie, są pyszne. Smacznego ;)
Naleśniki to jedno z moich nielicznych popisowych dań, więc muszę wypróbować to mleko ryżowe, ciekawa jestem efektu!
OdpowiedzUsuńMi wychodzą właśnie dużo lepsze niż na mleku krowim.
UsuńMój Filip uwielbia naleśniki. Wypróbujemy przepis na 100%
OdpowiedzUsuńKoniecznie. I napisz później,czy smakowały :)
UsuńSer kozi jest taki "ostry"? Wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńTak, ser kozi jest taki trochę ostry, ma bardzo wyrazisty smak. Ale w naleśnikach nie czuć go tak mocno i jeszcze szpinak trochę go maskuje :)
UsuńMy uwielbiamy naleśniki niemal w każdej postaci i smaku
OdpowiedzUsuńJa też, a Polka tylko na słodko :)
Usuń