×

Amatroska ciążowa sesja zdjęciowa- jak to zrobić?





Jedne mamy lubią fotografować się z brzuszkiem, inne nie. Jedne wolą jak jest mały, inne czekają by był wyraźnie widoczny. Marzyłam o profesjonalnej sesji zdjęciowej w ciąży. Takiej jesiennej, kolorowej. Ale wydatki na wyprawkę się nie kończą, więc i na sesję nie ma, poza tym pogoda nas nie rozpieszcza i robi się coraz zimniej. W efekcie niedzielnej nudy i naprawdę szybkiej akcji powstała amatorska ciążowa sesja zdjęciowa.

Najważniejszy jest pomysł!
O sesji mamy i córki, ale ciążowej myślałam już od dawna. Marzyła mi się taka jesienna, pełna kolorów, liści i drzew. Chciałam też kilka ujęć w studio. Miałam więc o sesji jako takie wyobrażenie, wiedziałam jak ma wyglądać i jaki efekt chcę uzyskać. Najważniejszy jest pomysł, reszta już uda się sama.

W co się ubrać?
W zależności od charakteru tej sesji, trzeba sobie obmyśleć ubiór. Jeśli sesja ma być bardziej intymna to przyda się fajna bielizna, jeśli chcesz poczuć się pięknie to zaopatrz się w długą zwiewną sukienkę lub duży kawał materiału. Nie trzeba kupowac nic nowego- wystarczy wykorzystać co masz w domu. Miałam w głowie w co się ubierzemy- miały być to ogrodniczki, białe koszulki i nasze trampki. Ale jesień przyszła zimniejsza niż się spodziewałam i na szybko ogarnęłam swetry i czapki. W minutę wymyśliłam też koszulki- akurat czerwone, gładkie miałam w domu, kilka pociągnięć pędzlem i białą farbką i jest! 

Miejsce, sprzęt?
O miejscu warto pomyśleć wcześniej, ale też nie musi to być kilometry od domu. Tuż za rogiem czy na salonowej podłodze też się uda. Nie warto też się przejmować brakiem profesjonalnego sprzętu. Brak lamp, lustrzanki czy tła nie jest tu problemem- wystarczy w miarę ogarnięta osoba, która stanie za aparatem. To jego "oko" jest najważniejsze. Naszą sesję robił Ojciec Mateusz, zwykłym, małym kompaktem, czyli tym, czego używamy na co dzień.

A efekt? Jak poniżej. Brzuszek jeszcze niezbyt wielki i dobrze widoczny, bo to dopiero 28 tydzień. Może nie powala, ale wyszło chyba w miarę naturalnie i jak na "domowe" warunki całkiem ładnie. Nasza sesja trwała w plenerze może z 15 minut, drugie 15 minut w domu. W pół godziny powstały fajne pamiątki. Koszt? Poświęcone koszulki, trochę czasu na zrobienie i obrobienie zdjęć. Wartość- bezcenna. Efekt? Ja jestem zadowolona i na pewno powtózymy jeszcze zabawę w domowe studio :)






14 komentarzy:

  1. Brzusio rośnie :)
    Zdjęcia cudne, pamiątka na całe życie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z Was fajne dziewczyny! Czuć, że będziecie przyjaciółkami do końca życia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszło bardzo naturalnie i takie zdjęcia lubię! Zapraszam do mnie na taką naturalną sesję, jestem amatorką, jestem tania i nie uznaję photoshopa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tania? Teraz chcę coś bardziej... osobistego :P

      Usuń
    2. 50zł sesja :) bo nie jestem profesjonalistką :) uczę się!!!

      Usuń
  5. Bardzo fajna ta Wasza sesja i z przyjemnością patrzy się na te zdjęcia :-) .
    Najbardziej podobają mi się chyba te na końcu no i jak Córcia całuje Twój brzuszek :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza, pięknie wyszło. Cudowna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super to zorganizowałaś :) Fajna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super pamiątka!
    A brzuszek miałaś taki malutki w porównaniu ze mną ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger