Na tych samych falach?
Gdy ponad 3,5 roku temu, dowiedziałam się, że będę miała córkę myślałam najpierw o słodkich falbankach, później o lalkach, a na końcu oczyma wyobraźni widziałam Polkę jako nastolatkę, moją mała przyjaciółkę, razem przy kawie, razem na zakupach. Czy dziś nadajemy na tych samych falach?
Powiedziałabym "jak wiatr zawieje". Mogę nawet pokusić się o prognozę na przyszłość i przewidzieć wyże i niże, tak na zmianę. Chcę by moja córka była też moją małą przyjaciółką. Chcę by czuła, ze ma we mnie oparcie, by teraz mogła na mnie polegać i by także za te 10-15 lat ze swoimi nastoletnimi problemami przychodziła właśnie do mnie. Chcę by łączyła nas więź, ta wyjątkowa mama-córka, pełna zrozumienia i miłości.
Z drugiej strony wiem, że wiatr nie jest dla nas łaskawy. Charakterne z nas babki, uparte jak oślice i każda musi postawić na swoim, żadna nie lubi czekać i musi owijać sobie tatusia wokół palca (tu jednak Pola wygrywa- ma więcej uroku :P ). Oj tak, z trzylatką idzie się już nieźle pokłócić, pospierać i obrazić na siebie. Za te kilkanaście lat nie będzie z nią lekko :)
Są jednak takie dni, tygodnie, gdy żyjemy w pełnej symbiozie. Idealnie dopasowane, zgodne i spokojne. Jak morze w ciepły, bezwietrzny dzień. Wiem jednak jedno- morze zawsze jest nieprzewidywalne. I może nie zawsze płyniemy na tych samych falach, czesto nas jednak niesie ten sam, ciepły prąd.
Jakbym o mnie i Melanii czytała... Jest dokładnie identycznie! Nawet w kwestiach oczarowania taty ;).
OdpowiedzUsuńP.S cudna sesja
Tatusia to one sobie potrafią owinąć... :P
UsuńSuperrrrrrrr
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne macie sukienki:) Haha, wybrnęłam, żeby znowu nie pisać "piękne zdjęcia";) No, ale piękne, jak zwykle są:)
OdpowiedzUsuńHaha dzisiaj zdjecia mężowe :) Raz muszę Cię zaskoczyć i zrobić brzydkie :P
UsuńPola jest mega słodka :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńU nas to samo, chociaż mała jest młodsza :D
OdpowiedzUsuńZ tym owinięciem tatusia to też Julita jest górą :P
:) jak one to robią?
UsuńJak to ładnie ujęłaś. Też marzę o tym, żeby moje dziewczyny przychodziły do mnie po radę i wsparcie. Jednak jeszcze bardziej zależy mi, żeby między nimi, między siostrami, była wspaniała silna przyjaźń. Niestety nie raz spotykam się z brakiem więzi w rodzeństwie, a przecież brat/ siostra to najbliższy dla nas człowiek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zazdroszczę wieczornych spacerów nad morzem.
P.S. Pola wygląda czarująco w tej sukience! Zainspirowała mnie do uszycia kolejnej (morskiej) laleczki :)
Jestem ciekawa jak to będzie, jak brat/siostra się Polci urodzi :) Pochwal się koniecznie morską laleczką
Usuńsuper napisane !
OdpowiedzUsuńa wy obie prześliczne !
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
Dziękujemy
Usuńsukienka super i za 10 zł, ale koniecznie zainwestowałabym w zmianę fryzury
OdpowiedzUsuńKurczę miałam długie- źle, mam krótkie- źle. Wam czytelnikom dogodzić :P
Usuńnie chodzi o długość ale o kształt fryzury. uważam, że takie "płaskie", oklapnięte włosy nie pasują do pani kształtu twarzy.
UsuńProblem w tym, ze ja lubię swoją fryzurę :P
Usuńcudownie mieć taką małą siebie.. dla kogo jest się autorytetem ale przy wspólnej ciężkiej pracy i najlepszym przyjacielem. Ja taka właśnie chcę być dla mojej Zosi..kimś kto wychowuje,wspiera ale również poradzi. Mamy szczęście,że mamy siebie :) Piękne zdjęcia, widać Waszą symbioze:)www.zosinkowy.com.pl
OdpowiedzUsuńMasz rację, mamy szczęście :)
UsuńZazdroszczę morza.. :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Wami. Mam to szczęście, że do swojej Mamy zawsze mogłam i mogę przyjść. Stara jestem, a ryczę jej w słuchawkę jak mi pociąg ucieknie - ciekawe, kiedy mi powie, że mam w końcu przestać to robić :))
:) Ja swojej wszystko musze sprzedać, każdą plotę, problem itd. Moja mama jest taka na luzie, więc pogadac można o wszystkim
UsuńPrzepiękne zdjęcia i w dodatku cudowny tekst....
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń