×

Wspomnienia na kartach zamknięte...


Kto by nie chciał utrwalić wspaniałych rodzinnych wakacji w górach czy romantycznych chwil nad morzem? Każdy by chciał. Zatrzymać w pamięci tamte mroźne dni, wszystko, co zobaczyliśmy, szczęście. Na zawsze gdzieś umieścić, by nam już nigdy nie uciekły. To dlatego, z zapałem, fotografujemy wszystko co się da...

Z fotografią mam styczność od zawsze. Pochodząc z rodziny fotografów obracam się wśród zdjęć od dziecka. Od dziecka też mam do nich jakiś taki szacunek, sentyment- na zdjęciach pozostaje nasza historia.

Pamiętacie jeszcze rolki fotograficznej kliszy i tą słodką niewiedzę- cóż nam z tych wakacji wyszło? Tą strachliwą niepewność- a jeśli film prześwietlony? Każde zdjęcie było na wagę złota. Wywoływałam te, jak mi się wydawało, długaśne klisze, skurpulatnie układałam w albumach kolejne zdjęcia. Aż zdjęć i albumów było tyle, że półka zaczęła mi się uginać. Stare zdjęcia jeszcze mam- nigdy ich nie wyrzucę. Niestety z braku miejsca leżą gdzieś w zakurzonym kartonie, ale niezapomniane.

Dziś cykamy fotki bez opamiętania. To telefonem, to aparatem mniej lub bardziej wypasionym. Dziś z tysiąca zrobionych zdjęć, z podglądem oczywiście, już bez niespodzianek, nie drukujemy prawie żadnych. Trzymamy wszystko na komputerze, dysku, pendrive, karcie lub jeszcze gdzieś indziej i wierzymy, że wspomnienia zostaną na zawsze. Ale to "zawsze" możemy niestety szybko stracić. Ja nie wiem gdzie podziałam prawie cały 2013 rok. Zostały mi wakacje, a z komputera, i pamięci, wypadło pozostałe 11 miesięcy. Nienawidzę tracić zdjęć, to tak jakbym traciła wspomnienia.

Staram się drukowac chociaż te najważniejsze i najpiękniejsze. Ale znów ciężkie albumy na półce? Niekoniecznie. Świetnym rozwiązaniem są fotoksiążki- niewielkie, cienkie, w jednej książce możemy zamknąć caluśki urlop lub rok :)

Mi z pomocą przyszedł empikfoto.pl. W kilku prostych ruchach nie pozwoliłam zginąć moim wspomnieniom, utrwalając je w fotoksiążce formatu 20x30 cm. Tworzenie książki nie jest trudne. Wszystko robi się w internecie, nie trzeba ściągać żadnych programów. Wrzucamy zdjęcia do aplikacji (najlepiej już wcześniej wybrać te najlepsze), wybieramy tło, układ i ewentualnie modyfikujemy wielkość zdjęć. Płacimy i czekamy na kuriera lub bezpłatnie odbieramy w dowolnym salonie empik.

Wrzucamy zdjęcia do aplikacji

Wybieramy tło, układ i dobieramy zdjęcia
Sama fotoksiążka to świetny pomysł. W osobnym tomie zamknięty jakiś rozdział, czy opowiadanie z naszego życia. Nie miesza się w ciężkim albumie, tylko odtwarzamy właśnie ten fragment. Bardzo estetycznie wykonana, nie musimy się martwić, że nam zdjęcia z folii powypadają :) Nie zbledną z czasem, trzymane w twardej oprawie, będę nas cieszyć długie lata.

Fotoksiążka to naprawdę świetna pamiątka i gwarancja, że nic nam ze wspomnień nie umknie. To też świetny pomysł na prezent- dla dziadków, rodziców czy w ślubny.
A do tego cena, w porównaniu z faktyczną wartością wspomnień, jest niewielka- fotoksiążka na papierze kredowym, błyszczącym, formatu 20x30 cm, 28 stron, to tylko około 40 zł.

Wywołujecie zdjęcia? Zamykacie wspomnienia na kartach?







9 komentarzy:

  1. My wywołujemy tylko najważniejsze zdjęcia- te z okazji urodzin, chrzic, czy innych okoliczności. Zbieramy się, żeby wywołać też te "normalne", ale mamy problem z selekcją, bo uzbierało się ich już kilkanaście tysięcy. Tak to jest, gdy technologia idzie do przodu. Kiedyś robiło się zdjęcia tylko od święta, a teraz poszliśmy na całość :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My teraz zdjęcia też robimy przy każdej okazji :) ALe później ciężko wybrać. Ja mam setki do wydruku i jednak wolę fotoksiążki :)

      Usuń
  2. My wywołujemy. Uwielbiam tradycyjne zdjęcia w albumach. Antyterrorystka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham tradycyjne zdjęcia, jednak wygodniejsze są te książki. Ze względu na miejsce na półce :)

      Usuń
  3. Ja właśnie odebrałam wołane zdjęcia (ponad 100sztuk), myślę też nad fotoksiążką :) to zupełnie co innego niż przeglądanie zdjec na komputerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na komputerze to nie to samo, no i w jednej chwili może zniknąć. Na papierze są na lata

      Usuń
  4. Iza!!!! Po przeczytaniu Twojego posta siedziałam 1,5 godziny i robiłam fotoksiążkę P.Już zamówiona!

    Pozdrawiam Guzik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak Ci się podoba. Ja teraz będę zamawiać głównie fotoksiążki :)

      Usuń
  5. Piękna książka :). Dobrze, że można osobiście odebrać :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger