×

Kiedy zakładałam blog, nie miałam pojęcia, że...



Kiedy, prawie 1,5 roku temu, założyłam ten blog, nie miałam pojęcia o wieeeelu rzeczach dotyczących blogosfery. O jej ciemnych stronach już kiedyś pisałam, ale blog to także mnóstwo rzeczy pozytywnych, inspiracji, emocji.
Kiedy zakładałam blog, nie miałam pojęcia, że:

1. Da mi to taką satysfakcję
Pisać lubiłam od zawsze. Już w podstawówce tworzyłam wiersze czy wierszyki, nie składając ich w szufladzie, a wygrywając lokalne konkursy. Blog sprawił, że mogę podzielić się swoją "twórczością" z szerszym gronem, pisanie sprawia mi coraz większą przyjemność, jestem dumna z tego kawałka mojego świata. 


2. Zmieni to moje macierzyństwo
Będąc w ciąży z Polką nie słyszałam o połowie gadżetów, o których wiem teraz. Nie znałam marek, rękodzielników. Nie zastanawiałam się nawet nad chustą czy wielorazowymi pieluszkami, nie znałam wielu teorii na temat rodzicielstwa. Teraz to wszystko jest inne. Mnóstwo możliwości, inspiracji, metod. Że blogowanie, a raczej wkręcenie się w świat blogów parentingowych zmieni niektóre moje poglądy, inne utrwali.


3. Poznam wspaniałe osoby
Nie miałam pojęcia, że czytanie czyjegoś bloga sprawi, że będę chciała kogoś poznać. Że nie potrzebna będzie rozmowa codziennie, a nawet jeśli odezwę się raz na miesiąc, to druga osoba mnie nie zbędzie, tylko zawsze pogada, poświęci trochę czasu, wysłucha. No i w realu okaże się też fajną babką. Spotkania blogowe pozwolą na poznanie tych osób "na żywo", nie tylko przez ekran monitora. Przede mną kolejne spotkania, kolejne warsztaty.



4. Poszerzę swoją marketingową wiedzę
Będąc specjalistą ds. reklamy powinno się być na bieżąco ze wszystkim. Ja to nigdy nie byłam, ale mając swój blog, niestety (lub stety) muszę. Blogger powinien wiedzieć jak się promować, znać chwyty i inne takie marketingowe bajery. Zakładając swój blog niewiele wiedziałam o jego formach promocji, ale dzięki niemu nadrobiłam te braki, poznałam nowe metody, nabyłam wiedzę, która nie raz przydała mi się w pracy.


5. Rozwinę skrzydła
Oj tak, blog pozwala żyć. Pracując, z dojazdami, po 12 godzin dziennie, na spotkania towarzyskie nie zawsze mam czas, nie mówiąc już o dokształcaniu, czy zrobieniu czegoś dla siebie. Pisząc blog rozwijam się w wielu aspektach: towarzysko, zawodowo, hobbistycznie. Nie zawsze poświęcam mu godziny (najczęściej nocne), czasem post powstaje w kilka minut. Odkąd piszę, robię też lepsze zdjęcia, nauczyłam się je ciut obrabiać, jestem bardziej kreatywna, a pomysły na posty znajduję w codziennym życiu, "chwila" i mam w głowie caluśki wpis. Jestem też ciut (ale tylko ciut) bardziej zorganizowana, by zawsze znaleźć te kilka minut dla siebie i dla Was.

Kiedy zakładałąm blog, nie miałam pojęcia o powyższych sprawach. Może gdybym wiedziała, założyłabym go o wieeeele wcześniej

Blogujesz? O czym nie wiedziałeś? Jak zmieniło to Twoje życie?


Post powstał w ramach Wyzwania Blogowego u Sen Mai

14 komentarzy:

  1. U mnie pojawił się wpis o negatywach. Tak mnie naszło. Ale zgadzam się, że dzięki blogowaniu poznaje się ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ludzie to chyba najbardziej pozytywny aspekt blogowania

      Usuń
  2. Ej, sory, że Cię ostatnio zbyłam, ale mam zapierdol! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, nawet nie pomyślałam, że mnie zbyłas :P Z Tobą to można zawsze i o wszystkim :* Już się nie mogę doczekać naszego kolejnego wspólnego weekendu :)

      Usuń
  3. Kiedy zakładałam blog nie wiedziałam,że sprawi mi to taką przyjemność, oderwanie od szarej rzeczywistości, nawiązanie wielu wartościowych, przyjacielskich relacji.. kocham to

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że tak mnie wciągnie i aż tyle czasu zajmie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co wszystko jest fajnie ale najfajniejsze jest to, że poznałam wiele wspaniałych osób :) Reszta to w sumie tylko dodatek :) Do zobaczenia w Gdyni :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sposób się nie zgodzić!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba najbardziej w blogowaniu lubimy dokształcanie się przy okazji i poznawanie nowych ludzi, których uwielbiamy ze świata wirtualnego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację o zmianie macierzyństwa. Nie pomyślałam o tym, a jednak tak jest. Czytanie innych poszerza spojrzenie na wiele spraw, a samo pisanie u siebie wymaga szukania, sprawdzania...

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger