5 błędów blogerów popełnianych przy współpracy z firmą
To ja- prowadząca warsztat. Zdjęcie dzięki uprzejmości Dzika Wózkowa |
Prawie każdy bloger, prędzej czy później podejmuje współpracę reklamową z jakąś firmą. Czasem sam znajduje taką firmę, czasem oni znajdują jego.
Dlaczego ja o tym piszę? Z wykształcenia jestem dziennikarzem ze spec. PR/reklama, a zawodowo pracuję jako marketingowiec w jednym ze sklepów internetowych. Na sobotnim spotkaniu My blog My passion, które odbyło się w Mogilnie, poproszono mnie o warsztat marketingowy, a to jego fragment.
Jeżeli współpraca przebiega bezproblemowo- super- i dla nas, i dla firmy. Często jednak bloger popełnia błędy, czy to z niewiedzy, braku doświadczenia, pośpiechu... Poniższe błędy zaobserwowałam w pracy, sama współpracując z blogerami.
5 błędów blogerów popełnianych przy współpracy z firmą:
1. Wiadomość
Zacznijmy od początku współpracy, czyli prośby. Bloger wysyła wiadomość. Ale jaką? Często jest to niestety ogólnikowa wiadomość, typu kopiuj-wklej, wysłana też do tysiąca innych firm. Blogerzy często nie napiszą nawet nazwy firmy, do której się zwracają. Po takiej wiadomości, od razu widać, że jest ona masowa. Irytujące są także pytania typu: czy współpracują państwo z blogerami, czy mogę przesłać ofertę współpracy itp. Na tego typu wiadomości nie otrzymacie odpowiedzi lub będzie to odpowiedź odmowna (ale zazwyczaj nie ma nawet takiej). Bloger opisuje w wiadomościach często wszystko: od kiedy blog prowadzi, o czym jest, ile ma wejść miesięcznie, fanów na FB, obserwatorów na Instagramie itp. Nie napisze jednak najważniejszego: czego tak naprawde od firmy oczekuje i jaki ma pomysł na współpracę.
Przykład: Witam! Nazywam się ..., od niedawna prowadzę bloga, który
1. Wiadomość
Zacznijmy od początku współpracy, czyli prośby. Bloger wysyła wiadomość. Ale jaką? Często jest to niestety ogólnikowa wiadomość, typu kopiuj-wklej, wysłana też do tysiąca innych firm. Blogerzy często nie napiszą nawet nazwy firmy, do której się zwracają. Po takiej wiadomości, od razu widać, że jest ona masowa. Irytujące są także pytania typu: czy współpracują państwo z blogerami, czy mogę przesłać ofertę współpracy itp. Na tego typu wiadomości nie otrzymacie odpowiedzi lub będzie to odpowiedź odmowna (ale zazwyczaj nie ma nawet takiej). Bloger opisuje w wiadomościach często wszystko: od kiedy blog prowadzi, o czym jest, ile ma wejść miesięcznie, fanów na FB, obserwatorów na Instagramie itp. Nie napisze jednak najważniejszego: czego tak naprawde od firmy oczekuje i jaki ma pomysł na współpracę.
Przykład: Witam! Nazywam się ..., od niedawna prowadzę bloga, który
już cieszy się dużą popularnością, chciałabym dać Państwu
propozycję współpracy barterowej, czyli produkt-reklama. Na moim blogu
znajdują się zdjęcia bardzo dobrej jakości, ponieważ są One
wykonywane lustrzanką cyfrową oraz wkładane jest w nie serce, dzięki
temu, stylizacje są dokładnie pokazane na zdjęciach. Piszę właśnie do
Państwa, ponieważ bym chciała znaleźć porządną firmę do
współpracy, oraz żeby Ona była stała. Statystyka na blogu dziennie
sięga od 1 tysiąca do nawet 5 tysięcy. Myślę, że jak na
początkującą blogerkę jest to dużo. Podejrzewam, że nasza
współpraca będzie bardzo owocna. Pozdrawiam i życzę miłego dnia! ;)
2. Formalności
Niektórzy blogerzy, szczególnie młodzi lub początkujący, nie lubią formalności. A firma często wymaga podpisania umowy zlecenia, barterowej czy innej. O ile jeszcze można się doprosić o przesłanie takowej umowy mailem, to dostanie jej na papierze, pocztą, graniczy z cudem. Firma nie wymyśla sobie ot tak, dla kaprysu, że chce mieć oryginał. Jeśli dostajecie wynagrodzenie czy towar wart kilkaset złotych to umowa musi być, bo w papierach firmie musi się wszystko zgadzać.
Przykład: Raz współpracowałyśmy z jedną z uczestniczek programu telewizyjnego. Nie prowadziła ona bloga, ale profil na FB, z dość pokaźną ilością fanów. Sama zwróciła się z prośbą o współpracę, jednak chcieliśmy podpisać umowę barterową. Na początek miała wysłać ją mailem, a gdy otrzyma od nas umowę listem, wraz z paczką z towarem (o niemałej wartości), miała dosłać oryginał. Dziewczyna zdążyła napisać, że niestety pierwsza paczka jej nie wystarczyła i potrzebuje kolejnej, większej (którą otrzymała), a nie miała czasu by pójść na pocztę. W sumie otrzymała towar o niemałej wartości, a my do dziś nie otrzymaliśmy oryginału umowy.
Przykład: Raz współpracowałyśmy z jedną z uczestniczek programu telewizyjnego. Nie prowadziła ona bloga, ale profil na FB, z dość pokaźną ilością fanów. Sama zwróciła się z prośbą o współpracę, jednak chcieliśmy podpisać umowę barterową. Na początek miała wysłać ją mailem, a gdy otrzyma od nas umowę listem, wraz z paczką z towarem (o niemałej wartości), miała dosłać oryginał. Dziewczyna zdążyła napisać, że niestety pierwsza paczka jej nie wystarczyła i potrzebuje kolejnej, większej (którą otrzymała), a nie miała czasu by pójść na pocztę. W sumie otrzymała towar o niemałej wartości, a my do dziś nie otrzymaliśmy oryginału umowy.
3. Opóźnienia
Ustalacie termin testowania, recenzji, publikacji artykułu. Termin mija i… bloger nie zdziałał nic. Przypominacie, upominacie, z łaski coś wysmaruje. Opóźnienia niestety często się zdarzają, czasem nie są z winy blogera, ale o wszystkim tym trzeba firmę poinformować, przedłuży ona termin, a bloger nie straci w jej oczach i będzie mógł liczyć na dalszą współpracę.
4. Ukrywanie się
Bloger napisał sensowną wiadomość, ustalono zasady współpracy, termin, bloger się wywiązał, ale… Ale prawie nie wspomniał skąd jest produkt, skrzętnie ukrył link czy nazwę firmy. Firma nawiązuje współpracę po ty by się promować, a nie dać coś komuś za darmo. Jeśli marka wywiązuje się z umowy, blogger też powinien zrobić to jak najlepiej, szczerze opisać, prawidłowo podlinkować, a nie ukrywać gdzie się da, że post powstał w ramach współpracy. Bloger chce coś zyskać, firma też- kolejne wejścia do sklepu.
Przykład: Jedna z youtuberek zwróciła się do nas (firmy, w której pracuję) z prośbą o współpracę, obiecała w filmiku zareklamować produk. W filmiku nie pojawił się link do sklepu, baner, logo nic co mogłoby wskazywać na pochodzenie produktu. Link do sklepu pojawił się dopiero w opisie do filmu, tak nisko, że trzeba było rozwinąć go by dowiedzieć się co i jak. A jak wiadomo, opisu nie czyta prawie nikt, a już niewiele osób w ogóle go rozwija. PS- dobrze jest umiejętnie wpleść link czy nazwę produktu w post, czy filmik (szczególnie jeżeli firma nie chce specjalnie chwalić się, że go sponsorowała, nie wszystkie firmy chcą by bloger otwarcie pisał o współpracy, chociaż są i takie, którym nie preszkadzają słowa "testy" czy "recenzja"), czasem wystarczy zdjęcie produktu, jednak jeżeli nie jest on łatwy do rozpoznania na zdjęciu czy z opisu, a zleceniodawca liczy na reklamę (po to produkt wysyła lub płaci wynagrodzenie), musimy spełnić jego oczekiwania- dać aktywny link, wymienić nazwę firmy czy produktu.
Bloger napisał sensowną wiadomość, ustalono zasady współpracy, termin, bloger się wywiązał, ale… Ale prawie nie wspomniał skąd jest produkt, skrzętnie ukrył link czy nazwę firmy. Firma nawiązuje współpracę po ty by się promować, a nie dać coś komuś za darmo. Jeśli marka wywiązuje się z umowy, blogger też powinien zrobić to jak najlepiej, szczerze opisać, prawidłowo podlinkować, a nie ukrywać gdzie się da, że post powstał w ramach współpracy. Bloger chce coś zyskać, firma też- kolejne wejścia do sklepu.
Przykład: Jedna z youtuberek zwróciła się do nas (firmy, w której pracuję) z prośbą o współpracę, obiecała w filmiku zareklamować produk. W filmiku nie pojawił się link do sklepu, baner, logo nic co mogłoby wskazywać na pochodzenie produktu. Link do sklepu pojawił się dopiero w opisie do filmu, tak nisko, że trzeba było rozwinąć go by dowiedzieć się co i jak. A jak wiadomo, opisu nie czyta prawie nikt, a już niewiele osób w ogóle go rozwija. PS- dobrze jest umiejętnie wpleść link czy nazwę produktu w post, czy filmik (szczególnie jeżeli firma nie chce specjalnie chwalić się, że go sponsorowała, nie wszystkie firmy chcą by bloger otwarcie pisał o współpracy, chociaż są i takie, którym nie preszkadzają słowa "testy" czy "recenzja"), czasem wystarczy zdjęcie produktu, jednak jeżeli nie jest on łatwy do rozpoznania na zdjęciu czy z opisu, a zleceniodawca liczy na reklamę (po to produkt wysyła lub płaci wynagrodzenie), musimy spełnić jego oczekiwania- dać aktywny link, wymienić nazwę firmy czy produktu.
5. Konkurencja
Jeżeli współpracujesz z firmą, nigdy nie współpracuj z podobną w jednym lub najbliższym czasie. Nie mówię tu o blogach kosmetycznych, testujących, czy o produktach, których jest naprawde wiele na rynku- takich konkurencyjnych postów- książkowych, kosmetycznych, modowych, nie da się po prostu uniknąć. Ale jeżeli recenzujesz lub reklamujesz coś, czego na rynku jest niewiele, ot kilka firm, nie podejmuj w podobnym czasie współpracy z konkurencją. Wkurzysz tylko firmę, nie masz szans na dalszą współpracę, a Twoje posty będą niewiarygodne.
Przykład: Obecnie w Polsce jest tylko kilka firm oferujących produkty firmy, w której pracuję. Jeszcze zanim zaczęłam obecną pracę, miała miejsce sytuacja, gdy jedna z blogerek zwróciła się do nas o współpracę. Zrealizowaliśmy z nią projekt, wychwalała nasz produkt, po czym, po kilku miesiącach (naprawdę krótki odstęp czasu), reklamowała już produkt konkurencji.
Przykład: Obecnie w Polsce jest tylko kilka firm oferujących produkty firmy, w której pracuję. Jeszcze zanim zaczęłam obecną pracę, miała miejsce sytuacja, gdy jedna z blogerek zwróciła się do nas o współpracę. Zrealizowaliśmy z nią projekt, wychwalała nasz produkt, po czym, po kilku miesiącach (naprawdę krótki odstęp czasu), reklamowała już produkt konkurencji.
To kilka blogerskich błędów, które zaobserwowałam. Żeby nie byłó tak różowo, firmy też popełniają przy takiej współpracy błędy. O tym jednak już niedługo, wkrótce także złote zasady współpracy blogowej.
A Wy, współpracujecie z firmami? Popełniliście już jakiś błąd, może inny?
Ja z nikim nie współpracowałam, bo nie mam takiej potrzeby :). Nie umiem pisać recenzji na zawołanie, poza tym mieszkam za granicą, więc nikomu by to się raczej nie opłacało. Wpis jednak przeczytałam z przyjemnością, bo jest napisany bardzo profesjonalnie. Teraz czekam na drugą część :).
OdpowiedzUsuńNie piszę recenzji na zawołanie, raczej szczere opinie :) Nie mam z tym problemu, a i sama lubię, często szukam opinii na temat jakiegoś produktu właśnie na blogach
UsuńBardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie potrafię sama napisać do jakiejś firmy.
OdpowiedzUsuńTak mi jakoś głupio o cokolwiek prosić.
A post bardzo przydatny może skorzystam kiedyś.
To nie tylko jak sama piszesz, ale zasady i błędy są popełniane też przy współpracy, gdy firma się do nas zgłasza :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo pomocne rady :) dziękuję i pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńIdealny post na dzisiejszy poranek! Bardzo mi pomoglas! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Fajnie na przykładach, prosto wytłumaczone ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Na pewno kiedyś mi się przyda;)
OdpowiedzUsuńhttp://patrycjaolech.blogspot.com/ zapraszam
Dobrze, że pojawiają się takie informacje. W dobie setek blogów powstających z dnia na dzień, z których niemal każdy został założony po to, by zarabiać (niekoniecznie z pasji), warto wiedzieć jak się kontaktować z firmami, by być jak najbardziej profesjonalnym. Ciekawa jestem kolejnej części.
OdpowiedzUsuńBardzo pomocne wskazówki, dzięki serdeczne za ten post!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, dzięki i czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że interesujące. Myślę, że warto, tak jak wspomniałaś, napisać w liście do ich czego się od nich oczekuje i na jakich warunkach powinny przebiegać te współprace. No i potem by firmy bezmyślnie nie zatrudniały byle kogo - oszustów wszędzie pełno. :)
OdpowiedzUsuńhttp://oczyoutsidera.blogspot.se
Cieszę się, że post jest dla Was przydatny :)
OdpowiedzUsuńJestem na początku mojej blogowej przygody. Dziękuję za przydatne informacje, z chęcią przeczytam kolejne wpisy
OdpowiedzUsuńNigdy nie pisałam do żadnej firmy o współpracę :) Wiem, że mnóstwo osób tak robi i może dobrze na tym wychodzą, nie wiem. Kilka firm do mnie napisało same z siebie i dla mnie to komplement, nawet jeśli póki co zrealizowałam tylko jedną współpracę. Bloga prowadzę z pasji, nie nastawiam się na darmochę :) Czasem wchodząc na jakiś blog widzę, że współpracował on z masą firm i dla mnie jest jedną wielką reklamą :) Czytam z ciekawości, ale jakoś nie potrafię potraktować go poważnie ;)
OdpowiedzUsuńna pewno się przyda Twój wpis, chociaż jeszcze nie rozpoczęłam z nikim współpracy:) dzięki!
OdpowiedzUsuńwychodzę z założenia, że lepiej poczekać, niech firma sama zauważy, doceni. Łatwiej jak firma do nas się zgłosi niż my jako blogerzy prosili się o współpracę. Mamy wtedy powód do takiej dumy, że to oni nas a nie my ich :)
OdpowiedzUsuńChciałabym szczerze mówiąc nawiązać współpracę z jakąś firmą, tylko, że sądzę, że moje statystyki są jeszcze zbyt niskie(max. 56 wyświetleń w zeszłym miesiącu). Ja swojego bloga też prowadzę z pasji. Informowanie innych o nowościach z życia gwiazd sprawia mi ogromną przyjemność :) Nie czułabym się w blogu modowym, czy kulinarnym.
OdpowiedzUsuńPost bardzo ciekawy i chętnie go sobie zapiszę : ) Chętnie również przejrzę resztę wpisów.
Pozdrawiam,
Pati
ja chyba żyję w innym świecie :) Prowadzę bloga przeszło 3 lata i nawet przez myśl nie przeszło mi aby podjąć z kimś współpracę :)
OdpowiedzUsuńPost mi się bardzo przyda :D
OdpowiedzUsuńbardzo pomocne informacje! chętnie z nich skorzystam jak mój blog się rozkręci
OdpowiedzUsuńhttp://xxwiczkax.blogspot.com/
zapraszam
Firmy niestety też nie są idealne, kilka razy trafiłam na firmę, z którą uzgodniłam warunki współpracy jednak produktu nigdy nie otrzymałam. Poza tym trzeba przyznać, że współpraca to bardzo przyjemny dodatkowy pozytyw blogowania :)
OdpowiedzUsuńA ja całkiem z innej beczki... dopiero zaczęłam przygodę z blogowaniem i zapraszam do mnie, szukam jakichś wskazówek czy dobrze postępuję czy tez nie. Z gór dziękuję.
OdpowiedzUsuńwww.yummy-fit.blogspot.com
Jeszcze nie współpracowałam z żadną firmą, ale mam nadzieję, że kiedyś to nadejdzie :)
OdpowiedzUsuńBez wątpienia te rady się przydają. Nie wyobrażam sobie jednak napisać do jakiejś firm ,,żebrzącego" maila, podobnego do tego, jaki zacytowałaś.
Poza tym, gdy już nawiążę współpracę, to postaram się dołożyć wszelkich starań, by wywiązać się z terminów :)
Ciekawy post naprawdę 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję, znalazłam to, czego szukałam (na przyszłość). Dopiero zaczynam, niemniej zapraszam na mój blog o włoskiej modzie, trochę serio, trochę żartem: dreamingofmilano.blogspot.it
OdpowiedzUsuńwow super artykuł - może kiedyś mi się przyda? Nie mam jeszcze 1000 wejść na stronę dziennie ale może kiedyś... i wtedy jakaś firma ze mną będzie chciała współpracować :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny i świetny post! :)
OdpowiedzUsuńMy niedawno zaczęliśmy naszą przygode
OdpowiedzUsuńz blogiem, na pewno będziemy chcieli nawiązać jakąś współpracę gdy blog sie bardziej rozwinie :D Dziekujemy za te wskazówki :D
Świetny wpis poparty rzetelną wiedzą - dziękuję za niego :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie i przejrzyście napisane,tez chciałabym nawiązać współpracę z jakąś firmą wiem ze muszę się jeszcze dużo nauczyć i udoskonalić 😃
OdpowiedzUsuńJako początkująca cieszę się, ze natrafiłam na ten post😊 w moim przypadku ciężko jest z obserwatorium. Dużo pracuje nad jakością postów i dopiero teraz zaczynam pracę nad reklamą by zyskać czytelników. Chce się rozwijać jak każdy i współpracy będę myśleć również dlatego te rady zapamiętam na pewno. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny wpis :) Właśnie rozpoczynam swoją przygodę z reklamowaniem firm
OdpowiedzUsuńhttp://testujemytorazem.blogspot.com/
Szukałam takiego postu dzięki !
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam już sporo blogów, ale takiego posta o takiej tematyce nie widziałam :) bardzo trafny i przydatny artykuł :)
OdpowiedzUsuńciekawy artykuł! na pewno wezmę te rady pod uwagę, solidnie napisane :) w ogóle miło się Ciebie czyta :)I co najwazniejsze można się dużo dowiedzieć!
OdpowiedzUsuńwww.sweetsulina.pl
Ooo... własnie tego potrzebowałam. Trudno jest znaleźć w internecie takich właśnie rad dla blogerów błędów, które nalezy się przestrzegać :) Szczególnie dla takich, którzy zaczynają dopiero.
OdpowiedzUsuń_________________________
libena-life.blogspot.com
Super wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Od niedawna prowadzę bloga modowego/lifestyle i mam nadzieję, że kiedyś te rady mi się przydadzą przy współpracy :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. Może kiedyś i mnie będzie potrzebny... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
https://trzy-razy-a.blogspot.com/
Tego szukałam, super wpis, tak naprawdę są blogi marketingowe i takie niemarketingowe, np. chceszrozwoju.pl gdzie większość treści to teksty skłaniające czytelnika do myślenia, ja jednak też chciałabym móc kiedyś mieć bloga do zarabiania ale to nie takie proste.
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam z wspolpracami. W jakiej formie można otrzymywać wynagrodzenie... Napisałam do pewnej marki/firmy o współprace i mam przysłać informacje na mój temat itp i było pytanie ''jak chce otrzymywać wynagrodzenie". Nie jestem pewna co mam napisać z racji że dopiero chciałam się w to wkręcić, a nie chce się zbłaźnić na samym początku.. byłabym wdzięczna za pomoc.
OdpowiedzUsuń