10 najpiękniejszych chwil w życiu
Po raz pierwszy postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu blogowym. To zorganizowano na blogu Sen Mai. Na dziś -10 najpiękniejszych chwil w życiu.
Na dobrą sprawę nie jest to proste zadanie, wybrać tych 10 najpiękniejszych. Chwil? Nie przypominam sobie takich momentów. Dni, okresów- tak. Będzie więc 10 najpiękniejszych zdarzeń w moim życiu, kolejność przypadkowa.
1. Pierwsze wakacje we dwoje- pierwsze, na które pojechaliśmy sami z M. Tylko my i morze :) Lato 2009. Wypad do Ustronia Morskiego, upał, kolorowe drinki, spalone na plaży tyłki, czytanie książek na brzegiem morza i całodzienne spacery.
2. Ostatnie wakacje we dwoje- Darłowo. Wg mnie najpiękniejsza, nadmorska miejscowość. Lato 2011. Urlop okupiony moim katarem i przeziębieniem. Pokój z widokiem na morski kanał i codzienna obserwacja wpływających statków. W końcu decyzja, że niedługo będzie nas więcej.
3. Pierwsze wakacje we troje- sierpień 2012. Kilkudniowy wypad z moim bratem do Szczecinka. Spokój, cisza, łowienie ryb na pomoście, karmienie Polki gdzie się da. Pierwsze wakacje z moim dzieckiem.
4. Narodziny Polki- maj 2012. Ciepły, słoneczny dzień spędzony na liczeniu skurczów, spacerek do szpitala, poród zakończony cc pod narkozą. A później, po godzinie 22 przynieśli mi na chwilę malutkie, kudłate zawiniątko- Polkę. Najpiękniejszy cud świata.
5. Wiadomość o drugiej ciąży, maj 2015. W końcu. Wyczekiwane, wystarane dwie krechy na teście. Są!
6. Wakacje na wsi- daaawno temu. Za dzieciaka wywozili nas rodzice na 2-3 tygodnie do ciotki i wuja, na wieś, pod Ciechanów. Co tam z siostra robiłyśmy? Wyganiałyśmy krowy na pole, jeździłyśmy z wujem wozem, chodziliśmy kąpać się na żwirownię, kąpaliśmy się na podwórku w miskach z wodą, obchodziłam koleżanki po wsi by bawić się lalkami, spędzałyśmy godziny na placu zabaw, do wc chodziło się na dwór, a myło się w letniaku. Takich wakacji już nigdy nie będzie i pewnie Polka też takich nie zazna.
8. Wakacje 2003. Te pomiędzy podstawówką a gimnazjum. Wspaniała kolonia w Kołobrzegu, a po niej masa nowych znajomości. Czułam się taka dorosła (hahaha) otoczona starszymi znajomymi. Całodziennie włóczenie się po mieście, przesiadywanie w parku, rozmowy, wygłupy.
10. Powrót do M. Kwiecień 2008. Z M zerwałam w międzyczasie. Z głupoty. Bardzo chciałam do niego wrócić, ale on w tym krókim czasie miał kogoś innego (ja niby też). I nagle, nie pamiętam już czy sms czy sygnał na telefon. Krótka chwila szczęścia, Za kilka dni, znów byliśmy razem. I tak do teraz.
Lato. Wszystko co dobre działo się u mnie latem lub wiosną. Kocham te pory roku, wtedy czuję, że żyję. Niesamowite lata mojego życia. Te wyjątkowe. Czy od razu czułam, że to te najpiękniejsze? Często nie i dopiero po latach, wspominając, jawią mi się jako te cudowne i niepowtarzalne momenty. Czasem od razu sie czuje, że dzieje się coś niesamowitego.
Mam podobnie, niektóre wydaje się zwyczajne chwilę nabierają znaczenia dopiero po latach.
OdpowiedzUsuńBo nam się wydają takie zwyczajne, a po latach to te najpiękniejsze
UsuńCiekawe wyzwanie muszę przyznać. Tak przeczytałam i wszystkie chwile piękne, ale gdybym miała zastanowić się nad swoimi to tak ciężko wybrać :D
OdpowiedzUsuńCiężko. Szczególnie chwile, dane momenty. U mnie raczej to całe okresy
UsuńDla takich chwil warto żyć. Piękne wspomnienia!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWarto kolekcjonować takie wspomnienia!:)
OdpowiedzUsuńOj warto :)
UsuńOjj tak wakacje na wsi są i na mojej liście :) Nic nie zastąpi tych chwil.
OdpowiedzUsuńNo i etap szczenięcej miłości, u mnie również trwa do dziś ;)
Wakacje na wsi, na takiej wsi, już nigdy nie wrócą. A szkoda. Takich wsi, z prawdziwego zdarzenia, już coraz mniej niestety
UsuńŚwietne wspomnienia :) dokładnie temat wydaje się łatwy, ale po głębszym zastanowieniu ciężko coś wybrać :)
OdpowiedzUsuńTrudno. Chociaż miałabym i jeszcze nr 11 czy 12 :)
UsuńAle fajne wspomnienia :) Wiesz, że u mnie też najwięcej dobrych rzeczy działo się latem :)
OdpowiedzUsuńBo latem chce się żyć. U mnie zima to czas smutów
UsuńIza rok 2013 wakacje między podstawówką a gimnazjum? ;)
OdpowiedzUsuńGuzik
No 2003, już zmieniam. Jakoś nieogarnięta jestem :) Już drugi taki błąd :)
UsuńWłaśnie dla takich wspomnień warto żyć! Gratuluję drugiej ciąży :).
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńJak Wy długo jesteście razem! Wow :)
OdpowiedzUsuńNo 11 lat ( z małą przerwą) stuknie nam w tym roku.
Usuńfajnie tak spojrzeć wstecz na swoje zycie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
asica
Fajnie, oj fajne
UsuńŁezka się w oku kręci.... miło powspominać piękne chwile...:-)
OdpowiedzUsuń:) Do wszystkich chętnie bym wróciła
UsuńDla takich chwil warto żyć. Piękne wspomnienia!
OdpowiedzUsuńTe 10 chwil można by zamienić w scenariusz filmowy z morskimi scenami na przebitkach. Love story nie z tej ziemi! :)
OdpowiedzUsuńHaha faktycznie. Nadmorska historia :)
UsuńPiękne wspomnienia :). Wakacje miałaś super i rzeczywiście szkoda, że nasze dzieci nie mogą na takie liczyć :/
OdpowiedzUsuń