×

Oswoić dziecko z historią i sztuką...



Muzea, galerie, zabytki... Niby nudne i dla niejednego dorosłego. Bo co to tam patrzeć na jakieś starocie czy bohomazy? Ja jednak jestem z tych kochających zabytki i muzea. Lubię historię i chcę z nią oswajać Polkę, a miniona Noc Muzeów jest idealnym na to czasem.
Uwielbiam Noce Muzeów. Bo w tygodniu nie ma czasu na zwiedzanie, bo kiedy ja mam wolne to wszystko już zamknięte, a w weekend zawsze wypadnie cos innego. 



W naszym miasteczku muzeum jest jedno, ale tej nocy towarzyszą też inne wydarzenia. Zawsze miejska biblioteka zamienia się w jakieś magiczne miejsce- w tym roku była francuską kawiarenką, a tematem wystawy było Jakkolwiek dzieło sztuki. Ściany zdobiły prace konkursowe dzieci, różne wariacje nt. znanych dzieł, wiersze do nich nawiązujące. Były także atrakcje dla dzieci- klaun robił watę cukrową i figurki z balonów, można było samodzielnie zrobić brelok czy bransoletkę, a także brać udział w quizach, zabawach ze sztuką. Świetna forma oswajania tych najmłodszych- przez zabawę. Dla dorosłych były muffiny i kawa. Można było całą rodziną przyjść i po prostu się bawić.

Następnie odwiedziliśmy nasz Zamek Górków. Byłam w nim już wielokrotnie, ale kiedy tylko mam okazję wracam tam znów. To miejsce histori tej nam najbliższej- lokalnej. Historie rodów, które kiedyś władały szamotulskimi ziemiami. Oprócz stałej ekspozycji można tez obejrzeć te tematyczne i czasowe. Ja lubię tą z rosyjskimi (choć nie tylko) ikonami. Nocy towarzyszyły też koncerty. 

Jeszcze dwa miejsca warto było odwiedzić w Szamotułąch tej nocy- kawiarnię Cafe Marzenie (gdzie co roku odbywa się wieczór tematyczny, wpadliśmy tylko na chwileczkę, nie było niestety miejsc) i kino- tu był darmowy seans filomwy. Jednak w tym roku tam nie dotarliśmy. Dodatkową zachętą na zwiedzanie tej nocy jest konkurs- w każdym z tych miejsc zbieramy znaczki lub pieczątki, a na koniec w kawiarni odbywa się losowanie nagród :)

Taki klimat mają szamotulskie Noce Muzeów. U nas jest bez kolejek i ze swoistymi atrakcjami. Raz jednak byliśmy w Poznaniu. Pamiętam tę noc majową w 2012 roku. Tam całe miasto ogarnia muzealna atmosfera, wszędzie mniejsze i większe kolejki, ale spacerując po starym mieście można zrobić świetny spacer po najwazniejszych muzeach. Pamiętam jeszcze ogromną kolejke do Muzeum Motoryzacji pod Kaponierą, gdzie stałam z polciowym brzuszkiem. A trzy dni później Polka była już na świecie. Wielu poznaniaków zabrało dzieci- w każdym wieku, niektóre maleńkie, noszone w chustach, inne starsze z radością zwiedzające.

My więc oswajamy Polkę ze sztuką od początku. Taka noc, jedna w roku, gdzie nie trzeba iść spać wcześniej, gdzie jest moc atrakcji, a po zmroku wszystko wygląda inaczej. To dla dzieci świetna przygoda i warto się na taką Noc Muzeów wybrać z maluchem.


Galeria prac w bibliotece


Brelok czy bransoletka?


Mmmm słodkości


Muzealne selfie

Husaria


I Noc Muzeów 2012, kilka dni przed narodzinami Poli :)

16 komentarzy:

  1. super, następny rok i my wyfruniemy :) Poldunek <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sprawa, zachęciłaś mnie żebym i ja się wreszcie na Noc Muzeów wybrała:) Tzn. za rok;)
    A jaką Pola ma śliczną kurteczkę!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) A choćby w Zakopanem jest co zwiedzać nocą :)

      Usuń
  3. Ale fajnie Zosia za rok już będzie miała ponad 4 lata więc na pewno skorzystamy z takiego wypadu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna sprawa. Bystra ślepa matka podpisu pod zdjęciem w pierwszym momencie nie zobaczyła i juz chciała gratulować ciąży ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie myślałam, że to z teraz :) o.O i przyjęłam za pewniak, że to ciąża, a fejsbunio czegoś nie pokazał :D

      Usuń
    2. :) Brzuchol polciowy. Zawsze trzeba czytać drobnym druczkiem :)

      Usuń
  5. Cudownie, że tak kreatywnie spędzacie razem czas :) Polcia jest prześliczna i bardzo do Ciebie podobna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę sie wybrać za rok ze swoimi, yyyyy ja tez chciałam gratulować

    OdpowiedzUsuń
  7. My jeszcze trochę musimy poczekać, ale sama już nie raz korzystałam z Nocy Muzeów i jeździłam do Warszawy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Warszawy mam za daleko i słyszałam że kolejki są ogromne.

      Usuń
  8. Może za rok się wybierzemy z Lilą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, szczególnie że nie macie daleko :)

      Usuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger