Jak rozczesać skołtunione włosy lalki Barbie?
Kiedy kupujemy te idealne lalki Barbie (albo inne, które mają włosy), one są po prostu, no idealne. Szczupła figura, ładne ubranko i nienaganna fryzura. Fryzura, która niestety nie na długo pozostaje taka idealna. Nie bardzo się to da rozczesać, nie bardzo da się uczesać ten kołtun. Pozostają nożyczki lub śmietnik? Jak poprawić wygląd, rozczesać włosy lalki Barbie?
Bardzo łatwo...
Potrzebujemy:
- oczywiście lalki z włosami
- płyn do zmiękczania tkanin
- miskę
- dobrą szczotkę, u mnie Tangle Teezer, na zmianę ze zwykłą szczotką
Krok po kroku:
- Do miski wlewamy trochę ciepłej wody. Nie musi być gorąca, ja użyłam bardzo ciepłej.
- Wlewamy płyn do zmiękczania tkanin, jedną nakrętkę.
- Moczymy lalki i już w wodzie rozczesujemy im włosy.
- Jeżeli włosy nie chcą się rozczesać, dodatkowo polewamy je odrobiną płynu.
- Pamiętamy by mocno trzymać włosy u nasady, aby nie wyrwać ich zbyt wiele i lalka nie została łysa.
- Lekko osuszamy włosy ręcznikiem i zostawiamy do wyschnięcia, np. na kaloryferze.
A oto efekty. Lalki nie będą wyglądać jak nowe, ale taki zabieg znacząco poprawi kondycję ich włosów. Końcówki można ewentualnie przyciąć.
Barbie i Roszpunka mogą się teraz cieszyć odnowioną fryzurą. Płyn nie poradził sobie jednak z kołtunem na głowie Evie (być może dlatego, że ma krótsze i gęściejsze włosy).
A Wy jakie macie sposoby na skołtunione włosy lub inne zużycie zabawek?
Nigdy nie sądziłam, że płyn do zmiękczania pomoże :) dzięki za info będę działać :D
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze kilka lalek do odnowienia :)
UsuńSuper, na bank skorzystam :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńProszę :)
UsuńPłyn do zmiękczania? To dopiero nowość. Ciekawe czy na moje kołtuny by pomógł... hahaha :D
OdpowiedzUsuńNa swoje nie polecam. Nie próbowałam, ale raczej nie nadaje się do włosów naturalnych
UsuńHaha, na szczęście Transformersy i inne roboty nie mają włosów, więc odpada mi ten problem;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiesz, czy nie przyda się w przyszłości :P
UsuńDobry post;) Kiedyś pewnie skorzystam bo póki co moje dziecię lalek nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńSzczotki TT natomiast używam do loczków Młodej i jest rewelacyjna ;)
UsuńJa TT używam sama i Polce też czeszę :) Zwykłą już nie umiem
Usuńo tym bym nie pomyślała, ciekawe czy pomoze przy Blankowych włosach niestety kręci mi loczki do spania itd więc nie raz wygląda jak strach na wróble a do tego nie mogę ich rozczesać więc nożyczki :( może i na nią pomoże ;P
OdpowiedzUsuńNa naturalnych włosach bym nie próbowała. Może wysuszyć i podrażnić skórę głowy. Polecam tylko dla lalek
UsuńJa na mokre kołtuny daje odzywkę do włosów ,a jak są bardzo skołtunione to dodatkowo olejek arganowy i delikatnie rozczesuje i zaplatam mocno w warkocz i tak schną .Dopiero po kilku dniach rozplatam końcówki przycinam i jest super :):)
OdpowiedzUsuńLalek? Podobno odzywka tez działa. Ja akurat nie miałam żadnej swojej, ale końcówki przyciąć by się przydało
UsuńO proszę a ja zawsze jako dziecko miałam z tym problem - znaczy się z włosami lalek! A na płyn do zmiękczania tkanin faktycznie bym nie wpadła!
OdpowiedzUsuńJa też dwiedziałam się przypadkowo, w pracy :)
UsuńJaki efekt! Szok, super sposób :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę świetny
UsuńNo jak możesz Iza dołowac matki chłopców....aaaaaa ja też chce lalki, alaleczki, spineczki aaaaaaaaaaa..... nawet ze skołtunionymi włosami ;)
OdpowiedzUsuńGuzik :)
Ps. a co to za magiczna szczotka, jakis link proszę!
Może czas na córeczkę :)
UsuńSzczotka: http://cosmoshop.pl/c/44/szczotki-tangle-teezer.html
Ale super patent ! Zapamiętam na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Kto by pomyślał :D
OdpowiedzUsuńZadziala na doczpianych syntetycznych wlosach? :)
OdpowiedzUsuńPowinno, w końcu lalka też ma takie
UsuńDzięki za pomysł - super - zaraz się zabieram za lalki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) fajny pomysł. Na pewno spróbuję :D Aktualnie używam takiej samej szczotki tylko ze sprayem Pilomax. Jest to spray ułatwiający rozczesywanie włosów- u nas się sprawdza nawet w przypadku lalek :)
OdpowiedzUsuń