×

Świąteczne opowiadanie o tym, co daje Radość i... Wesołych!



***
Skakała po tej grudniowej, zachlapanej ulicy wyróżniając się w tłumie. To tu, to tam, rozświetlała ten ponury dzień. Jej nadejście zwiastował dźwięczna melodia śmiechu i blask latarenki w zadowolonych oczach. Brylowała wśród ludzi, co chwila mijając Pośpiecha z Nowoczesnością, czy Dobroć ogrzewającą gnanych wiatrem ludzi. Zawsze pełna blasku, ale nie zawsze przychodząca z gwarem. On często jej towarzyszył, czasem jednak, kiedy się pojawiała, zapadało milczenie i tylko oczy świadczyły o jej obecności.
Miała pracę przez cały rok, ale to w tej zimowej porze, kiedy na zewnątrz buro i szaro, doceniali i pragnęli jej obecności najbardziej. I ku zdziwieniu wszystkich, była i świeciła najjaśniejszym blaskiem- kolorowych światełek, choinkowych lamp i tym najważniejszym- roześmianych oczu. Śpiewała melodyjne, świąteczne piosenki, towarzyszyła każdemu dźwięcznemu Wesołych...

***
Rozglądając się wesoło wokół nagle przystanęła zauważając znajomą twarz. Tak, często u tej Małej o szarych oczach bywała, ale ostatnio chyba dawno temu była w odwiedzinach. Oczka stały się jeszcze bardziej ponure, często zachlapane przez smutne kałuże łez. Mała szła pod rękę z Babcią, po której widać było, że często wita się z Dobrocią. Dla niej nie było tam miejsca, ale postanowiła śledzić tą dwójkę. Minęły jakiegoś starszego Pana, pewnie również z wnuczkiem i przystanęły pod sklepem z zabawkami.
- Mała, a napisałaś list do Gwiazdora?- zapytała Babcia- Co byś chciała znaleźć pod choinką? Co wywołałoby Radość?
Wywołana słowami Babci, podeszła najbliżej jak mogła... Mała zaczęła opowiadać o jakiejś lalce widzianej w reklamie, ale bez prawdziwego entuzjazmu, bez tego błysku w oku.
- Chodźmy do domu, zimno już- powiedziała Babcia i skręciła w wietrzną uliczkę.
- A o której wrócą Mamusia i Tatuś?
- Pewnie późno, Kochanie- odparła Babcia, a widząc, że na twarz Małej wpływa kolejna fala smutnej kałuży, dodała szybko- Pewnie będziesz już spać, ale my poczytamy sobie razem książeczki, zrobimy kakao z piankami i pogramy w chińczyka.
Szły dalej, a ona śledziła je aż pod próg. Przystanęła w tak dobrze znanych sobie drzwiach. To często towarzyszyła powitaniom, zarzucanym ze śmiechem rękom na szyję i całusom. Dziś jednak stała w progu, dziś nie weszła. Ale miała już pewien plan...

***
- Słuchaj, szef chyba ma przypływ świątecznej Dobroci, o puścił nas dzisiaj wcześniej, a jutro, we wigilię dał wolne- Radość krzyczała z telefonu należącego do Mamusi.- Skoczę po choinkę i ubierzemy z Małą już dzisiaj! Ale będzie miała niespodziankę!
- Poczekaj na mnie. Podjadę po ciebie, też się urwałem wcześniej. I jeszcze kilka prezentów musimy dokupić, i karpia- dodał wesoło Tatuś.- Będę za 20 minut pod twoim biurem!

***
Stała w progu. Wyprzedziła ich ochoczo już jakiś czas temu i z Pośpiechem biegła otworzyć drzwi. Mamusia z Tatusiem cichutko weszli do domu, a ona tym razem wraz z nimi. Pospiech został za drzwiami. Mamusia niosła wielkie pudło świecidełek i lampek, Tatuś taszczył dorodny świerk o srebrzystej poświacie. Sypiąc za sobą igliwie, znaczyli jej drogę. Lekki szmer ich wejścia wywołał w przedpokoju poruszenie. To Mała wpadła do korytarza z okrzykiem na ustach:
- Mamusia, Tatuś! Jesteście? A co tam macie?- i nie wiedząc czy ma przytulić rodziców, czy zaglądać do pudeł, stanęła jak wryta z uśmiechem na twarzy.
- Oho, chyba będziemy dziś ubierać choinkę. Na cześć Tradycji!- powiedziała do Małej Babcia.
Kilkanaście minut później, drzewko stało już w salonie, zielone i golutkie. Mamusia podała ozdoby i zaczęli wszyscy je rozwieszać.
- Najpierw lampki- zaczęła Babcia- aby chronić nas przed złym urokiem.- I już lampki lądowały na pokrytych igliwiem gałązkach.
- I dzwoneczki- dodała Mamusia- niech niosą dobre nowiny i przywołują Radość.Orzechy natomiast dadzą nam siłę i dobrobyt.
- Bombki okrągłe, niczym rumiane jabłuszka- ciągnął z uśmiechem Tatuś- aby moje panie zawsze pełne były zdrowia i urody.
- A Gwiazda?- zapytała Mała
- A Gwiazda- odparł Tatuś wznosząc do czubka choinki Małą- będzie wskazywać wszystkim drogę do domu.
Radość z kąta pokoju przyglądała się wraz z rodziną ubranemu już drzewku.
- Mnie tu chyba czegoś brakuje- powiedział tajemniczo Tatuś, a Mała nagle, ale niesmutno, wybiegła z salonu. Wróciła po chwili niosąc coś w rączkach.
- Łańcucha Tatusiu! Zrobiłyśmy razem z Babcią, z kolorowych papierów.- i zabrała się za rozwieszanie go na gałązkach.
- Niech ten łańcuch łączy naszą rodzinę i chroni przed kłopotami.- powiedziała Babcia, ale Tatuś szybko dodał:- Mała, a nie brakuje czegoś pod choinką? Co chciałabyś pod nią znaleźć, co sprawiłoby Radość?
Mała zamilkła, podniosła lśniące wesołym blaskiem oczy na rodziców. Tak dawno nie było ich w domu o tej porze. - Mamusiu, Tatusiu, ja już dostałam wszystko, jesteśmy tu dziś wszyscy, razem. To dało mi Radość!
Radość ze swoją latarenką w ręku, rozsiadła się wygodnie w fotelu. Wiedziała, że posiedzi tu dłużej...


Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam by życie było tak bogate, jak świąteczne drzewko, które jest jego symbolem. By pełno było w nim zdrowia i urody, światło chroniło Was od złego, a rodzina łączyła się w łańcuchu porozumienia i miłości. By Radość dawała to, co najcenniejsze i upragnione. Niech zagości w Waszych domach, rozsiądzie się w fotelu i niech siedzi, nie wyganiajcie jej z byle powodu :)
Wcale nieśpieszne, Wesołych...












Pola:
sukienka- Reserved 49,90
spinka/kwiatek- Bociankowo

9 komentarzy:

  1. Przepiękna historia (gdyby było ich więcej, powinny zostać wydane- taka mała sugestia, są na prawdę wspaniale). Piękne zdjęcia i pięknej sukni. Dziękuję za życzenia, ja odwdzięcze sie później na blogu. Pozdrawiam ciepło, świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny tekst :)
    I piękna Polcia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama muszę przyznać, ze w tej sukience wygląda przeuroczo ;P

      Usuń
  3. Przecudowna sukieneczka i jakie cudne zdjęcia !:)

    buziaki

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcześniej nie miałam okazji czytać Twoich opowiadań i teraz jestem pod ogromnym wrażeniem. Masz piękny styl! A wierz mi, znam się na rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, kolejna pisarka w naszym gronie blogerek :)
    Polka - cudna!

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger