Papier, taśma nożyczki, czyli jak zapakować prezent na Święta

Niby prosta rzecz. Kupujemy torebkę, kolorowy papier, czy co tam chcemy i...pakujemy. Podobno proste. Jak zapakować prezent? Czy opakowanie w ogóle ma znaczenie?

Bo liczy się wnętrze...

No niby tak. Ważny jest sam prezent, ale także to, w co jest zapakowany. Osobiście nie lubię toreb prezentowych. Odbierają najlepszą część z prezentu- efekt niespodzianki. Dostając prezent zapakowany w ozdobną torebkę, od razu wiemy co tam jest. Dlatego uwielbiam prezenty zapakowane w papier, czy to szary, czy kolorowy, najlepiej jeszcze tak zaklejone/obwiązane, by dobrać było się trudno. Kilka minut zrywania taśm, mozolne skrobanie papieru, odwiązywanie kokardy i już, już widać fragment podarunku. Jest! Wśród skrawków papieru i wstążki odkrywamy tajemnicę.

Zrobić je na szaro!

Papier jest więc moim prezentowym faworytem. Ale jaki? Kolorowe zazwyczaj są cienkie, pstrokate i szybko się drą. Naprawdę trudno trafić w ładny, schludny wzór kolorowego papieru ozdobnego. Co nam więc zostaje? Papier pakowy lub szary. Tak! Zrobić prezenty na szaro i samemu pobawić się w ozdabianie. Takie opakowanie z duszą.

Przepis na sukces:

Żeby zapakować prezent potrzebujemy:

- szary lub pakowy papier- kilka arkuszy

- kolorowe wstążki, sznurek- kilka metrów

- nożyczki

-taśmę klejącą

- ozdobniki: papier, brokat, stempelki
- oczywiście prezenty do zapakowania

Mając taki arsenał, przyda się jeszcze jedna rzecz- odrobina talentu :) Nie wszystkim wychodzi i ja tez raczej należę do grona tych raczej psujących efekt. A może choć trochę mi się udało? Część prezentów już zapakowana, czeka na Gwiazdora :)