×

Matka i plecak miejski


Plecak na plecach miałam ostatnio chyba jeszcze w liceum. No nie licząc jednej wycieczki nad morze, gdy pożyczyłam, to dawno plecaka nie miałam. Książek w tornistrze już nie noszę, więc po co? Jednak do pracy daleko, zimno, czytadło jakieś do pociągu biorę, wałówy na cały dzień, czasem laptopa, torebka ciężka, bark siada, o kręgosłupie nie wspomnę. Matka i plecak? Całkiem dobrana para


Po co Matce plecak? Powiem Wam, że przy dziecku akurat się przyda. Aby mieć dwie ręce wolne, wziąć pociechę, móc swobodnie za dzieckiem biegać bez opadającej wciąż z ramienia torebki. No i łatwo znaleźć wibrujący gdzieś na dnie telefon niż w przepastnej i głębokiej, jakże eleganckiej torebce. Do matczynych adidasów i przysłowiowego dresu też przecież bardziej pasuje :)

Plecak miejski marki Marbo dla mnie sprawdza się idealnie. Do pracy dojeżdżam spory kawałek. Najpierw 10 minut spaceru, później 30 minut pociągiem, 10 minut tramwajem, 20 busem i dopiero jestem w pracy. Wyobrażacie sobie ile rzeczy trzeba zabrać na taką niby niewinną podróż do pracy? Od noszenia torebki przeciążyłam bark. Plecak jest więc dla mnie wybawieniem, bo rozkłada ciężar zawartości po równo na plecach. Do tego miękka i stabilna tylna część, regulowane paski. Kolor wybrałam szary- pasuje do wszystkiego.

Taki plecak sprawdzi się tez dla matki blogerki :) Jako, że smartfona nie posiadam (za dinozaurami jestem), więc na wakacje czy wyjazdy taszczę ze sobą laptopa. A ten model plecaka posiada sprytną kieszonkę na takowy, miękką z zabezpieczeniem, by sprzęt nam się nie przesuwał. Idealne rozwiązanie.

Plecak jest świetnym rozwiązaniem dla matki, blogerki, dla dojeżdżających czy też tych, co po prostu chcą wygodnie po mieście spacerować. Dobrze uszyty, sprawdza się też na mrozie i śniegu, fajna kolorystyka. Plecak miejski kupicie w sklepie marbo.pl







*Post powstał przy współpracy z marką marbo.pl

13 komentarzy:

  1. A ja plecak uwielbiam i nigdy nie zrezygnowalam. No dobra, miałam takie głupie próby, ale i tak zawsze wracalam do plecaka. Aktualnie mam jakiś reklamowy z microsoftu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wracam do plecaka, wygodnie i ze względu na mój przeciążony bark. Niestety, ale noszenie torebki na ramieniu zrobiło swoje :(

      Usuń
    2. Swego czasu na uczelnię nosiłam laptopa w torebce, to dopiero dało mi w kość... o.O

      Usuń
  2. Nie lubię plecaków, mam wrażenie że ktoś mi coś z niego może wyciągnąć. Zawsze noszę ze sobą torby, przewieszone przez siebie na długich paskach żeby było wygodniej i mieć dwie ręce wolne ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak robiłam, uwielbiam takie torebki, ale przeciążyłam bark i cokolwiek wezmę do ręki zaraz mi drętwieje cała :( A na drugim ramieniu nosić nie umiem i się nie czuję. Okradli mnie w tramwaju raz, przed rokiem, właśnie z torby przewieszonej przez ramię. Pozostaje więc plecak, który jest świetnym rozwiązaniem, gdy do pracy daleko.

      Usuń
    2. Wiesz, ja to w sumie się wypowiadam ale nie wychodzę do pracy z domu więc nie muszę dźwigać ;)) Być może gdybym musiała, pokochałabym plecaki. A w tramwaju czy autobusie to zawsze strach, cokolwiek się ze sobą ma..

      Usuń
    3. Dopiero jak trzeba to się docenia :)

      Usuń
  3. A ja plecaki lubię ze względu na wygodę. Gdy Borys był niemowlęciem, nie miałam torby dowózka na pieluchy i inne ustrojstwa, tylko świetny plecak na niemowlęce gadżety formy Mothercere. Boski i do dziś go czasem używamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chwilę miałam plecak, zamiast torby do wózka :)

      Usuń
  4. Lubie plecaki :) noszę mój ze względu na wygodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo wygodniejsze i praktyczniejsze niż torebki. Ale torebki też uwielbiam

      Usuń
  5. A ja często chodzę gdzieś z plecakiem. Nie znoszę torebek. ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger