×

Jak zaszaleć na wyprzdażach, czyli kupuj nierozsądnie!

Wyprzedaże. Obniżki. Ach, uwielbiam zakupy ciuchowe w tym czasie :) Ceny w dół, w końcu stać mnie na fajny ciuch, sama przyjemność kupowania. A wszyscy chcą mi ją odebrać. Wokół tylko: jak nie stracić głowy na zakupach, rozsądne wyprzedaże, zaplanuj zakupy krok po kroku.

Liczysz drobne cały rok? Odmawiasz sobie bluzki (choć przyznaj, naprawdę jej potrzebujesz), bo wolisz kupić dziecku kolejną zabawkę lub kolejną książkę? Masz ochotę na trochę przyjemności? Jeśli odpowiedziałeś tak, na chociaż jedno pytanie, czyta dalej :)

Jak zaszaleć na wyprzedażach?
Krok1: do galerii marsz! Czy to weekend czy środek tygodnia. Zawsze jest dobra pora na zakupy. Dziecko zostaw mężowi/babci/niani- opcja do wyboru w zależności czy na zakupy idziesz sama czy z osobistym doradcą (przyjaciółką/mamą) czy szofero-tragarzem (czyli mężem, choć są przypadki jak mój M, który jest osobistym doradcą :) ).
Krok2: kupuj! Wchodź do sklepów, oglądaj, przymierzaj, kupuj! Bez zastanowienia. Bez myśli- a do czego mi to będzie pasować? Kolejna para spodni? Podoba Ci się- bierz! No, żeby nie czuć się winna możesz kupić też coś dla dziecka.
Krok3: wróć do domu i ciesz się zakupionymi rzeczami. Nawet nie myśl o powrocie do sklepów i zwrocie. Nie żałuj, nie roztrząsaj. Nie zapomnij odebrać dziecka :P

Dlaczego tak? Ano dlatego, że pewnie część z Was, tak jak ja, zastanawia się nad każdym zakupem dwa razy, aby tylko dwa, ze trzy i cztery, analizując po kolei cenę, jakość, przydatność, funkcjonalność itd. Bo na co dzień wolę kupić coś Polce niż sobie. Bo dwa razy w roku można być nieodpowiedzialnym i poddać się zakupowemu szaleństwu, a lepiej wybrać na to porę, kiedy ceny spadają ostro w dół i nie szarpią aż tak bardzo naszego portfela. Bo to okazja by uzupełnić braki w garderobie, zamienić stary dres, pamiętający jeszcze czas ciąży, na nowe ciuszki. Bo to odpowiedni czas by zrobić coś tylko dla siebie i spod warstwy odpowiedzialnej mamy odkopać beztroską kobietę.



Zakupy ciuchowe nie dają Ci przyjemności? Wyprzedaże są też w drogeriach, księgarniach, no wszędzie.

4 komentarze:

  1. Dobre, uśmiałam się a obrazek wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w podczas okresów wyprzedaży wolę omijać centra handlowe szerokim łukiem... :D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też tak mam , że wolę kupić dzieciom niż sobie :) . Mąż się złości ,, sobie byś coś kupiła " , czekałam na tez wyprzedaże i kupiłam , a potem było ,, tyle kupiłaś ? " :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas taka pierwsza podstawowa przeszkoda - nie ma galerii ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)

Copyright © domatorka.blog , Blogger